Pracowałam u tych państwa w innej restauracji ... nie polecam. Powinni zostać odcięci od możliwości prowadzenia restauracji i pracy z ludźmi. Partnerka właściciela stosuje mobbing i unika płacenia, a sam właściciel od momentu tych rewolucji wycofał się z życia swojej restauracji - Żubrówka. Wszystkie ich lokale zaczęły upadać po śmierci pierwszej żony Pana Stanisława, a Pani Maria wprowadza swoje dziwne pomysły, które nie są zgodne z prawem. Przez cały okres pracy nie dostaliśmy umowy, a w momencie molestowania na terenie restauracji właścicielka olała temat mówiąc, że powinnam się cieszyć. Pracowałam na 3 stanowiskach i w dniu odejścia zostałam określona jako ćpunka i złodziejka przez to, że Pani Maria po pijaku zgubiła utarg z dnia poprzedniego oraz wyczuła marihuane na terenie budynku, doskonale wiedziała, że to członkini jej rodziny sobie popala, lecz wolała oskarżać innych pracowników. Z szczerego serca polecam unikać tej kobiety, a najlepiej to nie jeść w jej lokalach. Maszyny są brudne, chyba nigdy nie myte, a naczynia brudne. Na koniec mogę tylko dodać, że mając dowody na jej przewinienia poczuła się zagrożona i zaczęła grozić mi oraz mojemu partnerowi, że stanie się coś innym pracownikom z nadzieją, że nie zgłosimy jej przewinień gdzieś dalej. Warto się zastanowić czy odwiedzać ich lokale.
Niby nie ocenia się książki po okładce lecz patrząc na tą kobietę można powiedzieć dużo.Powstrzymam się..Szkoda tylko tego pana bo skopane relacje z dziećmi to raczej zasługa wpływu tej wyrafinowanej cwaniary.
A ja myślałam ze tylko u mnie takie sytuacje miały miejsce ale już nie chciałam tutaj nic pisać ale podpisuje się pod tym znam ta historie na własnej skórze ! Współczuje wszystkim którzy mieli odczynienia z tymi ludźmi. Dla mnie to była pierwsza i dzięki nim ostatnia praca sezonowa. Przykre
@@ana19306 Nie wiem jak zdesperowanym trzeba być żeby dać się tak traktować.Wiem że są różne sytuacje w życiu i niestety takie trole to wykorzystują i niszczą ludzi.
Jak się łatwo domyślić splajtowali. Nawet po rewolucjach mieli bardzo niskie oceny - klienci narzekali na brak produktów z karty, kiepską obsługę, brud i ogólne niezorganizowanie. Właściciel widać był pod pantoflem cwanej kochanki, która nie tylko zniszczyła jego relacje z dziećmi ale i doprowadziła biznesy jego zmarłej żony do ruiny.
To nie pierwsza i nie ostatnia historia rodzinna, w której to nowa partnerka lub partner ojca lub matki staje pomiędzy rodziną i psuje relacje z dziećmi. Krew mnie zalewa jak coś takiego widzę. Moim zdaniem nowi partnerzy rodziców nie mają też prawa wypowiadać się na temat majątków rodzinnych i ingerować w to.
Bo przejął restauracje. Taką podjął decyzję, a przejmując biznes, przejmujesz również zobowiązania. Pomijając nawet to, że jako rodzic chciałabym dla swoich dzieci jak najlepiej i (jak widać, uczyli się i chcieli) dałabym wszystko, co mam, a nie ciągle kombinowała bym jak na nich zarobić (darowizna za darmo, ale tak na prawdę za 150 tys).
@@gosnosh głównie chodzi mi o to jak ten czlowiek oszukuje , kazał pracownikom ukryć jakie ma wobec nich długi a potem dodatkowo chciał 150tys od swoich dzieci chwaląc się że da im to za darmo .
Świnka i rybka została wystawiona na sprzedaż ,stoi pusta , mieszkam niedaleko Redy i jak sie przejeżdża koło restauracji to tylko pustke i ciemność widać. Na goglach jest bląd i ostatnie komentarze z przed 7 lat są. Dzieci pewnie ojca spłaciły i zamknęli knajpę bo z partnerką tatusia pewnie nie dali rady...
Tata od kilku lat utrzymuje romanse z panią Marią, a zona zmarła rok temu. Tata jako biznesmen odsunął dzueci i z kochanką zarzadza tak jak potrafią, czyli nie mają pojęcia. Dzieci odsunął i oczernia. Szkoda tych dzieci. Tak, tam jest dramat rodzinny ojca i dzieci, co ma wplyw na jakosc prowadzenia biznesu. Pani Maria jest powodem upadku .
Pracowałam u tego pana na sezonie ma pensjonat i restauracje „żubrówka” w Karwi prowadzi razem z Tą panią Maria co sie wtrącała ogólnie było to chyba w 2016r o ile dobrze pamiętam generalnie jak to sezon bardzo dużo godzin za marne pieniądze a to co tam się dzieje to głowa mała słów by zabrakło haha
No tak, Żubrówka miała lepszą lokalizację niż Dzikie Wino. Prowadziliśmy księgowość dla Jomarco. Być może pensji nie miałaś wysokiej, bo Joasia musiała mieć na usta i fryzjera (taki nasz biurowy żarcik, bez obrazy), pozdrowionka.
@@lilyfelix2582 a nie wiem bo po sytuacji na spóźnię omijałam to szerokim łukiem i cieszę się ze więcej nie musiałam tam trafić. Pozdrawiam pani z kuchni były naprawdę kochane i pomocne wiele dla nas poświeciły ale szefostwo .. a szkoda słów
Maria won 🫣 biedne dzieci .. widzę po Corce jak jej nie trawi i wcale się nie dziwię !! Przytulam młodych o pracowników a Pana Tatę i Panią Marię na stos 😂😂🤣
Bez sensu powiedziałeś .. jak można w restauracji kombinować z zapachami , kadzidełkami ? W każdej restauracji powinno pachnieć jedzeniem a nie chemia ... A jeśli to jakaś kuchnia dalekowschodnia to chyba tylko mega wentylator 😮
Te długi to chyba się na piętrzyły od momentu dojścia do władzy partnerki tego pana. To znaczy że to rodzeństwo nie zarządzało tak źle. Ja sądzę że to ta kobieta chciała dostać ta restauracje. Pozdrawiam
Jak dla mnie to jest straszne ze ktoś teraz w Polsce pracuje i nie dostaje za to pieniędzy. Pracuje na uop w państwówce po studiach mgr w szpitalu, nie zarabiam fortuny ale to co podpisałem to co miesiąc musi być wypłacone i nie ma wgl dyskusji, jakiekolwiek opóźnienie i naliczane mam odsetki. Straszne ze ktoś musi się prosic o pieniądze po 6 dniowym tyg pracy. Pewnie maja taka sytuacje ze nie moga odejść i tego olać a to jeszcze gorzej. Powinni takich wlascicieli zamykać, lokale przejmować na skarb państwa, sprzedawać i z tego wypłacić ludzi. Szybko by sie skończymy takie patologie.. No ale to już utopia
Sindbadek nie o przepis dokladny chodzi bo mozna robic na oko, jak juz ma sie wyczucie i wprawę, ale o to by po zrobieniu zasmazki, na bazie masła i mąki, dodawac pomalutku mleko jednoczesnie caly czas mieszajac. W momencie jak bedzie miec odpowiednią konsystencję to wtedy przestajemy dodawac mleka i przyprawiamy solą, pieprzem czarnym i gałką muszkatołową 👍 I tym razem Ci sie uda. To jest sos dla cierpliwych😊
Jeden zwala wine na drugiego, a wszyscy tak samo winni. Nie rozumiem, dlaczego cale pomyje spadly na glowe ojca. Dzieci tak samo powinni wziac odpowiedzialnosc, za dlugi. Zarzadzali restauracja, jak widac z marnym efektm, poprosili o pomoc ojca, teraz on zbiera cięgi. Nie bronie go, uwazam, ze kazdy z nich powinien tak samo oddac pieniadze pracownikom, zwlaszcza, ze po nich wszystkich nie widac biedy. Jest kasa na ciuchy, fyzjera a pracownicy w czarnej D!
No i lusterek nawali zawsze i wszędzie, tylko lustra ma w wystroju, albo zwykłe ścierki na stołach . Żenada i jej Menu też wszędzie takie samo, nic nowa cyj noście a jak już to uprzczone jak ten rosół jej z jajkiem i serem Ohyda
Wlasciciel masakra wstyd ludzi wykorzystywac ciekawe czy on pracowalby za darmo a szczerze nie wyglada na biednego , skoro corke stac na apaszke Burberry to nie stac na wyplaty???? Milionerzy dorobili sie na biednych ludziach
bechamel jest chyba najłatwiejszym sosem do zrobienia i o ile nie idziesz na fajkę, kiedy sos jest na gazie, to nie ma szans, żeby nie wyszedł. dajesz masło, jak sie rozpuści dajesz mąkę i porządnie mieszasz, żeby się połączyło, dajesz mleko i energicznie mieszasz rózgą, żeby zasmażka połączyła się z mlekiem. dajesz sól i gałkę muszkatołową, czekasz aż sos się zagotuje i tyle, a mieszasz cały czas, dopóki nie zdejmiesz sosu z gazu P.S. złe dobrego początki, albo dobre złego początki. "złego dobrego początki" nie ma żadnego sensu.
Sinbadku, nie mów o sobie, że coś jest z Tobą nie tak, albo masz dwie lewe rece do kuchni. Proszę, nie krytykuj się tak, swiat i ludzie sa wystarczajaco krytyczni dla innych. Tylko beszamel Ci nie wychodzi, nie okresla to Ciebie. 🥰
@@GenderWoman666 moim zdaniem jak nie umie zrobić sosu beszamelowego, wystarczy powiedzieć "nie umiem robić beszamelu". Ja go absolutnie nie atakuję, ale gryzie mnie to że taki fajny chłopak a w tak krótkim czasie wylał tyle negatywów na siebie i to w takiej błahej sprawie. Pozdrawiam!
Jak zaczynalam prace to od kelnerowania później byłam barmanką itd itd nigdy nie rozumiałam ludzi którzy pracuja za psi grosz albo bez umów... A bo jak odejde to mi nie wyplaci np za 3mc... A co jak będziesz pracowac pol roku to ci nagle wyplaci? Ludzie sami się nie szanuja
Czasem nie są świadomi możliwości zmiany albo nie mają wyjścia. Czasem jest tak że wysyłasz cv przez pół roku do różnych miejsc i nikt inny cię nie bierze, więc wolisz siedzieć tam gdzie siedzisz.
@@GenderWoman666Lepsze bezrobocie z ubezpieczeniem i praca dorywcza niż praca bez umowy, bez ubezpieczenia, bez składek itd ale to moje zdanie. A co do CV to fakt ciężko czasami znaleźć coś więcej niż kasjerka czy produkcja czy magazyn ale jak szukasz czegoś więcej w moim przypadku jestem inżynierem transportu więc dla mnie praca jest jedynie w budżetówce 🤪 więc muszę brać udział w konkursach itd bo przeglądając : pracuj, OLX, rocker Jobs ciężko znaleźć coś sensownego a jeśli się trafi perełka to za śmieszne stawki typu 5000/6000 na mc gdzie w tym zawodzie to tak jakbyś pracowała 70% najniższej Edit: z moją specjalizacja
@@dorota.matuszewska1973 ja nie mam żadnej specjalizacji bo mnie rodzina wysłała do liceum, a z moim adhd nie byłam w stanie iść na studia, zresztą sytuacja rodzinnno-finansowa mi to uniemożliwiała. Jedyne co mam to ręce i chęć do pracy, i doświadczenie w ośmiu pracach. I nawet do produkcji jak chcę wrócić bo lubię pracę na produkcji, to mnie nnie chcą, i gdziekolwiek wysyłam cv to mnie nie chcą, a ja nie mam żadnych ambicji, poza tym, że potrzebuję zarabiać ponad 4k na rękę, ponieważ wynajmuję mieszkanie i jak zarabiam mniej, to przez 2tyg mnie nie stać na jedzenie później. To nnie są moje zachciewajki tylko potrzeba egzystencjalna. I odkąd pracuję tu gdzie pracuję, gdzie zarobek jest niepewnej wysokości, bo prowizyjny, więc zależny od losowości tego czy ludzie akurat będą chcieli przyjść coś kupić jak ja będę w pracy, i to w ogóle nie jest zależne od moich umiejętności czy czegokolwiek takiego, więc chciałabym mieć pracę ze stabilniejszym zarobkiem, żebym się nie obawiała z miesiąca na miesiąc co będzie - to odkąd tu pracuję, wysyłam cvki masowo co kilka miesięcy od dwóch lat i NIKT mnie nie chce inny. To już siada na psychice i demotywuje bardzo do czegokolwiek. Jeżeli osoby z programu powyżej miały podobne doświadczenia, to wcale im się nie dziwię, że wolały być tam, gdzie mają przynajmniej szansę na zarobienie na życie. Mnie np nie stać na to żeby iść na zasiłek z bezrobocia, bo landlordzi pochłoną całość albo zbyt dużą kwotę tego, żebym mogła żyć. I ja jestem całkowicie sama z tym wszystkim.
Więc tak.Dzieci poprosiły ojca o pomoc.Dopóki żyła matka , dzieci pracowały na tą restaurację z matką i po matce zostały pieniądze,które zainwestowali w knajpę.Córka też mówiła,że ojciec te pieniądze inwestował,zabierał na swoje interesy.Ojciec odmówił pomocy ,ale za to wpieprzył się w dzieci interes i praktycznie je ubezwłasnowolnił,odsunął.Zachował się jak złodziej i jak mafia.Dodatkowo wprowadził obcą osobę,która się panoszy po ich restauracji.Wygląda też na to,że baba ma chrapkę,aby pozbyć się rodzeństwa i buntuje ojca przeciwko nim.Facet nie płaci pracownikom,ma jednego kucharza.Pracownicy dawno by odeszli ,gdyby nie czekali na zaległe wypłaty z czego doskonale zdaje sobie sprawę dziadyga.Traktuje ich jak darmowych niewolników.Ciekawe czy chociaż mają umowy o pracę?Jeżeli nic nie mają to z czym mogą iść do sądu pracy,aby odzyskać pieniądze?I jeszcze ciekawe ,czy dziad nie roztwronił wcześniej tych pieniędzy i został goły.Dzieci prosiły o pomoc,nie dał pieniędzy i teraz chce przejąć resztę spuścizny dzieci po matce.Córka widać cierpi i tęskni za matką,a ojciec ją wykorzystał z konkubiną.Córce brakuje bliskości ojca,chce porozumienia z nim.To jest straszne jak bardzo podły jest ten człowiek. Ludzka szmata,kosztem własnych dzieci.
Szczerze czekałam aż ktoś nagra ten odcinek a i dla tych co maja wątpliwości jeszcze ludzie na promocji i na kolacji to są w tym odcinku akturat podstawione osoby ;)
Spotkało się dwóch restauratorów: - ty. Ty to płacisz swoim pracownikom? - oszalałeś?? - i oni przychodzą do pracy? - Przychodzą - patrz. Ja też nie płacę i też przychodzą. Mam pomysł - może przy wejściu do kuchni by im bilety sprzedawać...... 43:57 Dobre złego początki!!! - naucz się przysłów!!! Bo prof. Miodka na ciebie naślę!!! Razem z Magdą G. I pozamiatają ci podłogę w mieszkaniu i okoliczne chodniki. Tobą!!!
No dość szybko się koło niego zakręciła, skoro najpierw dzieci mówią "mama zmarła rok temu" a potem ona mówi "jestem partnerką pana Stanisława OD KILKU LAT"...
Wolniej dodawaj mąkę do masła. Żeby się nie zgrudziło. To jest cała tajemnica. Bulion i mleko czy tam śmietanę kremówkę w zależności od przepisu tez trzeba dolewać powoli, cały czas mieszając. Mi to wyszło za 4 podejściem, jak na amatora.
Dla mnie fajną nagrodą byłoby nagranie odcinka kuchennych rewolucji z jednym z widzów, którzy zgłoszą swoją chęć. Wyzwanie dla świeżaka, ale chętnie wzięłabym w tym udział😅
Pani Maria, wychodzi na to, że jest TOKSYCZNĄ OSOBĄ. Na piekarnii, gdzie pracuję, królowała kiedyś taka czarownica. Ileż ja przez nia przeszłam, a prawie nikt nie widział tego! Niestety, pracuje dalej. Złego postępowania swego oczywiście nie widzi. Słowa PRZEPRASZAM nie usłyszałam. Mam nadzieję, że karma wróci. Jak mawia znajoma z pracy, która mnie cały ten czas tortury psychicznej wspierała.
Przeżyłem w Redzie 60% swojego życia i szkoda, że te rewolucje się nie udały. Wydaje mi się, iż to ze względu na partnerkę właściciela. Do Pucka mają rzeczywiście ok. 18km, więc ryby mogli mieć każdego dnia najlepsze z możliwych. Tamta Część Redy ma ewidentny problem z biznesem. Ogromny Hotel Murat upadł i od lat wygląda, jak gdyby w nim straszyła. Stoi przy głównej drodze pomiędzy Trójmiastem a Szczecinem, a jednak od lat nikt się tym nie zajął. Nikt tego nie kupił...Ta restauracja była niedaleko od hotelu i padła tak szybko jak powstała
Kuchenne się ogląda dla afer ! Uwielbiam jakieś takie cyrki ale mam wrażenie , że w każdym filmiku Tobie jest żal tych ludzi ,omijasz jakieś sceny drastycznie bronisz ich po co ?
Mówisz jakby słowo empatia nie istniało, on tylko pokazuje jaka mogłaby być inna strona konfliktu, że obie strony mogą być skrzywdzone, bo szkoda mu tych osób. Zapominasz, że ten program nie jest robiony od 0 i nie są to scenariusze pisane przez telewizję, tylko życiowe sytuacje. To nie są postacie tylko żywi ludzie którzy serio przeżywają trudne chwile
@@Yucchan-h6e empatia i zrozumienie dla wszystkich. Nie rozumiem po co powielasz to co napisałam wyżej, robisz przy tym sztuczny konflikt, wywyższasz się, a piszemy o tym samym.
Ta nowa baba tego Pana, Maria czy jak jej tam, to jakas tragedia a nie czlowiek. Typowa Drama Karen ktora uwielbia swoje 5 groszy w nie swoje sprawy wrzucac. Obwinia Dzieci ze o kase im chodzi a ona to po co tam siedzi? na majatku jej zalezy a nie na Panie Stanislawowi
Ale to na niego była firma (musiał robić darowiznę na koniec za darmo- ekhm za 150 tys własnym dzieciom lol). Przejął biznes z długami, odsunął dzieci i to na nim spoczywa obowiązek spłaty długów.
@@gosnoshno nie na niego,skoro wszyscy włącznie z dziećmi byli współwłaścicielami... Było na początku,że dzieci chciały od niego forsy na długi których narobili,a on się zgodził pod warunkiem że oni przestają zarządzać tym jak to ma działać... On też sobie nie poradził, skoro z długów nie wyszedł (ale i nie dołożył,bo była mowa że długi takie same jak przy przejęciu) ale młodzi chyba mocno się tu wybielili..
@@lia3133 nie wiadomo do końca jak było, ale wydaje mi się, że współwłaścicielami nie byli, skoro on chciał im to na koniec przepisać. Ale patrząc na to, że to on chciał oszukiwać ile zaległości miał u pracowników, przepisaniem firmy, długami... śmiem wątpić, że to on coś kręcił.
Okej, ale wsiadanie na nazwę "Dzikie Wino", że nie mówi, co tam można zjeść, to jest trochę bzdura xD A co niby mówi o jedzeniu nazwa "AleGloria" (jedna z restauracji Magdy Gessler)? Własne restauracje nazywa normalnie, ale w rewolucjach to notorycznie odwala jakieś przaśne gry słowne xD