Jasno, klarownie, z uśmiechem - chyba lepiej się nie da. Kupiłam ten kurs jakiś czas temu. Wcześniej wiedza przelatywała mi przez głowę. Korzystając z tego kursu bardzo dużo mi pozostaje po pierwszym podejściu. To, moim zdaniem, najlepszy kurs do nauki angielskiego.
Robi Pan kawał dobrej roboty!👍🙂 Materiał super przygotowany i opracowany. Dzięki tym humorystycznym akcentom lepiej wchodzi do głowy i mózg się dotlenia od śmiechu 😅 dla mnie bomba! Gratuluję! 🙂
Na kanale mamy z 15 podobnych darmowych treningów, natomiast jak wejdziesz w link w opisie pod dowolnym wideo to będziesz mógł zapisać się po darmowe lekcje demonstracyjne kursu pełnego.
Kompletnie nic nie umiałam i nie rozumiałam , a teraz dzień przed sprawdzianem wszystko umiem i jestem pod wrażeniem jak szybko to załapałam wielkie dzięki 👍
Najlepszy kurs Rafal jestes stwozony do nauki jezykow umiesz przekazac swoja wiedze w najlepszy sposob i najbardziej zrozumialy rob to bo takich ludzi jest malo dziekuje
No to teraz niech tylko anglik uczący się polskiego usłyszy "Jestem ingujący". Jeśli nie wywnioskuje z kontekstu to Chłop się napoci przewracając wszystkie słowniki w internecie.(-:
.... z wami zawsze prościej! Gdzie wy byliście 35 lat temu??? Jak ja raczkowałam sama po angielsku. A dawno, dawno temu, 6 lat pisałam z Japończykiem. O zgrozo! I stety!!! Jakie to było naiwne ale z pozytywnymi przygodami, spotkaniami... 😁 Z pisma rozumię dość sporo. A teraz, po tyyyyyyyluuu latach dużo się zapomniało... A mowa pozostała nie wykształcona. Ale dzięki Wam - Super Ekipo! wychodzę na prostą. Jestem w połowie II kursu. Mowa coraz lepsza. A skąd wiem? Bo obecnie jestem na realnym kursie. Z tzw. projektów unijnych za darmo! Grupa 12 os. 2x w tyg. Spotykamy się z grupą i z N. w budynku szkolnym. Ale to nie ma nic wspólnego z nauką j. ang dla początkujących. Ci co pierwszy raz stykają sie z ang., to są załamani.!! Totalna pomyłka, źle zredagowany nakład autorów książek i przekazu dla kursantów. Za trudne! dla kursantów. N. na kursie robi na prawdę dużą robotę, stara się przekazać praktyczną mowę, oprócz treści i tłumaczeń swoich i z książek. Ale czas nie pozwala na dużo ćw. A ja.... Hmmmm. daję jakoś radę. Mówię coraz lepiej. A skąd wiem? Znajomi z kursu pytają... Skąd ja tak dobrze mowię po angielsku?, zazdroszczą mi wymowy. Choć wiem, że jeszcze duuuuużo przede mną ćwiczeń! w mówieniu na głos. A zwł. szybkiej wymowy! 👍 Młodszym pokoleniom jest zawsze szybciej i lepiej nauczyć się przekazanych treści i informacji na temat wymowy po ang. Ale dzięki Wam👏👏👏 jesteście the best! 👌 wszystko się rozjaśnia i jakoś łatwiej daję radę i głośno przy ćw. lekcji mowię. Jak jestem zła na męża, to wtedy po ang. opierniczam i mówię .... A on robi „wielkie oczy" i mam wtedy "polewkę" 😅, bo nic nie rozumię.... 😂 Rafał jesteś the best? 👌Pozdrawiam Han Fur
Jestem właśnie na takim kursie. Totalna załamka. Na 12 kursantów tylko 3 jest początkujących, w tym ja. Czarna magia. Podręcznik fatalny. Lektor pracuje z tymi, którzy język znają, w ich tempie przyswajania treści. Przed każdą lekcją słabo mi się robi jak bym była uczniakiem. Po co takie grupy są tworzone!!!
Jeśli masz czas do dyspozycji to nie rezygnuj na razie z udziału w kursie stacjonarnym, tylko dołóż sobie do własnego treningu coś fajnego - mianowicie nasz kurs Aktywny Angielski. To Ci pomoże w miarę szybko nadgonić "braki" i po 2 miesiącach będziesz mogła dużo bardziej korzystać z zajęć stacjonarnych.