Prestiż (2006) Maj Nolana ★RetroRecenzje 

Pięknie to ujales taką glebie zauwaza ludzie którzy nie wezma tego filmu jako smiesznej histori o dwoch dowcipnisach ....niektórzy chyba nie zdaja sobie sprawy ze sa wsrod nas ludzie ktorych caaaale zycie to JEDNO WIELKIE KLAMSTWO

napisales to perfekcyjnie

W końcu zostały mu trzy dni i cztery filmy :P

@@habgelin9467 XDD Faktycznie

Mój ulubiony film Nolana :P A widziałem wszytko, łącznie z The following

True +1 byczq

ale po co ci aż taka wiarygodność do 3 minutowej sztuczki przecież nikt ich nie badał wykrywaczem kłamstw

Co nie zmienia faktu że choć raz dostarczył ci dużej dawki rozrywki, a za to szacun bo filmy często się na to nie silą.

No dokładnie, kiedyś to był film, że na koniec szczęka na podłodze ;D

@@PonarzekajmyoFilmach witam wytłumacz mi ostatnia scenę dlaczego daliśmy się oszukać jak to mówi lektor scena brat bliźniak zabija rywala z pistoletu a później widzimy go w komorze z wodą wytłumacz mi to bo coś przeoczyłem

No wiesz, różne rzeczy się zdarzają, ja czasem wchodzę rano do łazienki i przerażony krzyczę po zobaczeniu jakiejś obrzydliwej poczwarki ... resztę historii znasz ... ale mimo wszytko :D

Spokojnie, przyjdzie i kolej na niego :D

Ale na ten miesiąc Gaspara to stawiasz zioło :D

Trochę jakbym czytał rozkminę mojego alter ego, które po pijaku komentuje własne filmiki :D. No właśnie wiesz, "przy życiu" utubowym trzyma mnie ta mocna baza widzów, może nawet kilka tysięcy osób, którzy rzeczywiście oglądają kanał - ponad hypowe Goty, Star warsy itd. ale oczywiście spadek wyświetleń i jakaś taka ciągła niepewność i chaos - odbija mi się na psychice ostro, to znaczy, staram się myśleć na zasadzie "pandemia się skończy / przestanę się lenić (przecież im więcej wolnego czasu mam tym mniej filmików wstawiam :(/ itp itd. Z drugiej strony, jak sam wiesz zapewne, raczej nie robię clickabaitów -> w takim właśnie znaczeniu, ze Dom z papieru nowy wychodził a nie chciało mi się oglądać nowego sezonu, bo serial wydał mi się słaby wcześniej -> więc tego nie zrobiłem, podczas gdy dla kanału powinienem był zrobić trzy filmiki typu (10 ciekawostek / recenzja / analiza bohaterów / bla bla bla pierdu pierdu - zostawcie wysietlenia). Sam nie wiem, co o tym wszystkim myśleć -> wiem, że powinienem się mniej lenić niezależnie od reszty czynników :/. Jak masz jakieś wnioski to pisz ^^

@@PonarzekajmyoFilmach Podobno na jutubie ważna jest regularność, ale nie wiem, czy jesteś w stanie codziennie wrzucać jakąś recenzję. A co do samej tematyki i sposobu prowadzenia kanału- pewnie zdajesz sobie sprawę, że robienie clikbaitowych materiałów nabiłoby Ci tu sporo widowni ale z drugiej strony pewnie nie do końca dobrze byś się z tym czuł. Może złoty środek? A co do domu z papieru- też na początku ten serial mnie nie ruszył, obejrzałem 10 minut i wyłączyłem. A teraz na pandemię łyknąłem całosć w lekko ponad tydzień. I podzielę się z Tobą pewnym spostrzeżeniem- na zasadzie Twoich rozkmin z GoTa odnośnie Tywina, Tyriona, Oleny itd. Cały serial dość spoko się ogląda ale to jest ogólnie miałkie. Akcja, akcja, akcja, profesor wszystko wie, patrzy w ekraniki, feministki wariują itd. I do tego nieprzytomnie wkurwiający Tokio i jej chłoptaś. Ale mnie zaciekawiła (chyba jedyna ciekawa) postać Berlina. Gość wie, że umrze. Czas do śmierci liczy w miesiącach. Co robi? Popełnia samobójstwo? Kładzie się do łózka i czeka na kostuchę? Pije i ćpa? Nie. Chwyta się czegoś, co uważa za ważne i znaczące- planu ojca na napad. Jesy miłośnikiem piękna i sztuki i w tym planie, w jego szczegółach widzi majstersztyk, jakby Mona Lisę w świecie napadów, albo, przywołując Wesele Smarzowskiego, ferrari wśród napadów (oczywiście, kiedy ja go dokonuję). No i zgadza się dowodzić tą akcją na miejscu. I na początku widzowi wydaje się, że to psychol, po tym, jak w sybtelny, szaleńczy sposób zastrasza zakładników, zwłaszcza tę gnidę Arturito. I później jest fajne przywołanie, wspomnienie, jak w dworku na wsi profesor i berlin jedzą kolację i zaczynają śpiewać Bella Ciao. Jak włączysz sobie tłumaczenie to ogarniesz, że to jest o partyzancie, któremu zrobili wjazd na kraj. I jest moment, w którym profesor zasmucony przestaje śpiewać.. (wpisz sobie bella ciao profesor berlin), żebyś skminił o czym mówię. Prof przestaje śpiewać zasmucony, a Berlin niemal szeptem dośpiewuje zwrotkę. To jest fraza "bo śmierć już czyha na mnie". I finalnie Berlin ginie ratując resztę. I po co o tym piszę- widać, że scenarzyści lecieli tam na zasadzie akcja, akcja i tylko w przypadku tego jednego gościa pokusili się o delikatne zarysowanie postaci, jego historii, jego niedalekiej smutnej przyszłości i to sprawiło, że nad tą postacią można się pochylić, zastanowić się nad jego motywami, czy miały sens itd. Ogólnie zmierzam do tego, że wygląda na to, że jestem takim samym popaprańcem jak Ty, który z filmu/serialu stara się wyciągnąć to, co twórcy zamierzenie lub nie ukryli. Więc moze taka seria? Ciekawostki, rozkminy pojedynczych kultowych, znanych i dobrze zrobionych scen? Czy tylko mi by się to podobało?

@@PonarzekajmyoFilmach Michał, zostałem na twoim kanale po Grze o Tron, i nie załuję, często wracam do starych materiałów, oglądam bieżące (recka 365 dni to jest najzłotsze złoto

Grzegorz Grzywaczewski Mam podobne zdanie i już kilkukrotnie pisałam do Michala pod niektórymi filmikami, że koniecznie musi założyć grupę na fb i w pierwszej kolejności zmienić tło (zwykle białe, a od razu wygląda dużo bardziej profesjonalnie). Niestety nie odniósł się do tego:( Szkoda, bo „społeczność” tego kanału wydaje się w jakimś stopniu wyjątkowa i fajnie byłoby zebrać wszyskich i podyskutować w jednym miejscu, poza komentarzami na youtubie . No i tak jak wspomniałeś - przy okazji naturalna forma promocji.

Dzięki za polecenie, nie widziałem jego filmiku o Prestiżu i z chęcią nadrobię!

Pewnie będzie

Panie złoty kochany, wiadomka :D

@@PonarzekajmyoFilmach Ale nie wiadomo czy HBO Max będzie dostępne w Polsce:( ale jestem ciekawy jak to Snyderowi wyjdzie, bo oryginał nie był najlepszy

Dobre pytanie, one wyszły w tym samym czasie i wtedy obydwa mi się bardzoo podobały - a teraz szczerze nie wiem :D

Rel

Bo to recenzja filmu a nie książki, to nie 9 część gwiezdnych wojen...

Wynalazek Tesli miał na celu przenoszenie rzeczy z miejsca na miejsce jednak minęło się to z celem bo tak naprawdę klonował przedmioty. Kapelusze wzięły się tam z testów wynalazku,które jak sami widzimy powtarzały się wiele razy stąd tak wielka ich liczba

Dla mnie może nie najgorszy ale przereklamowany

@@MIKIPL-jq3gj To jaki jest najgorszy?

Siadam i zajadam popcorn meme*

@@jozefpelc1401 Szczerze? Oglądałem prawie wszystkie i najgorzej póki co Dunkierka albo Interstellar... Ale ten drugi miał lepsze aktorstwo więc raczej Dunkierka najgorsza ;)

@@MIKIPL-jq3gj Dunkierka miała chociaż wybitne technikalia (co wysoko sobie cenię) i przynajmniej mnie trzymała w napięciu jak mało który film

Co do zasadności zamian myślę że dążyli do perfekcji w graniu jednej osoby.

Oh, dziena, nie słyszałem o nim!

Otoz nie

Po pierwsze, to nie miał być film o Nikoli Tesli klonującym złoto, i o rozwiązywaniu wszelkich problemów tej planety 😀 A po drugie, to że jest ich dwóch, można było się domyślić w sytuacji, gdy jeden z nich dopiero co poznawał swoją przyszłą żonę, wtedy gdy ten pierwszy poszedł, a gdy ona za moment weszła do swego mieszkania, to w środku już był ten drugi, on musiał tam być wcześniej. Przez cały film obaj bliźniacy wymieniali się rolami, czego można było się domyślić, przykładowo wtedy, gdy żona jednego z nich zastanawiała się czemu ręka znowu krwawi, albo wtedy gdy ona pytała się czy on ją kocha, a odpowiedź była różna w zależności od tego który bliźniak wtedy grał jej męża. To nie było tak, że jeden z nich prawie przez cały film był na świeczniku, a drugi ciągle w cieniu, zamieniali się rolami. Wskazówka co do tego, że jest ich dwóch pojawia się już prawie na samym początku filmu, w czasie czytania pamiętnika "byliśmy dwoma młodzieńcami...".

@@SzlachtaPracuje7 Stary, co ty za dziwne rzeczy piszesz? Co z tego, że ten film nie jest o Tesli ratującym Świat? Skoro bohaterowie mają absurdalnie potężne narzędzie, a traktują je jak zabawkę. Dzięki temu urządzeniu, mieli by większy prestiż, niż jak by robili sztuczki przez następne 100 lat, fakt że tego nie dostrzegają, jest idiotyczny. Po drugie, jaki był właściwie cel życia jednym życiem?? Czyli co, bracia mając np 15-17 lat postanawiają żyć jednym życiem, tylko po to, by mając po 40 lat, wykonać jakąś sztuczkę?? I to jeszcze można by jakoś obronić, gdyby braci wykonywali tą sztuczkę od najmłodszych lat i dzięki temu osiągnęli sukces, ale tak nie jest. Bracia zaczęli wykonywać sztuczkę, dopiero po śmierci asystentki, czyli co, jak by ona nie zginęła, to nigdy by tej sztuczki nie wykonali?? Dodatkowo, wychodzi na to, że jeden z braci ma całkowicie spaprane życie, bo musi żyć życiem drugiego, tylko po to, by za 20 parę lat wykonać jedną sztuczkę, a następnie zginąć w więzieniu, bo brat postanawia go nie ratować? No faktycznie, genialny plan 🤣

Łukasz Kropornicki pozdrawiam XDDD