Legenda. Fajny sprzęt do ogrodu. Używam taki współczesny na silniku Hondy GSV 190. Praktycznie wszędzie się zmieści. Łopatą nie trzeba kopać. Glebogryzarka i pielnik rotacyjny to moje ulubione wyposażenie do tej maszyny:)
Mam taki tylko z czterosuwem hondy. Identyczny osprzęt. Można do niego normalnie cuda dokupić: grabiarka, rębak, pompa wody, sadzarka, spych, pług wirnikowy itp.
Napisałem do Kolegi ponieważ jednak zalecana jest orginalna świeca jaką proponuje producent do pierwszego odpalenia potem można eksperymentować na 2 suwach znam się nieco za młodu było to moje hobby obecnie wiek i zdrowie nie pozwala za bardzo kombinować ale trzeba nieco coś robić aby nie zastać organizmu z zawodu jestem ślusarz precyzyjny ale uprawiałem ostatnio tokarz na tokarkach cnc zostałem zwolniony z pracy bo dostałem zawału taki śmieć jak ja w oczach pracodawcy nie potrzebny samo życie pozdrawiam
Podam ci pewną wskazówkę odnośnie doboru świec do rodz. silników.Ten np. jest dwusuwem chłodzonym powietrzem - więc jego temp. pracy przekracza 100 stopni (ok.160)Jeśli wykręcisz świecę i spojrzysz na słupek środkowej elektrody i otulinę - konkretnie ile wystaje poza obrys gwintu ,to masz pojęcie o wartości cieplnej świecy bez względu co na niej napisane.(dziś są chińskie ,zachodnie i chuj wie jakie jeszcze symbole na świecach)Do silników chłodzonych powietrzem są potrzebne ZIMNE świece ,a więc takie w których tej środkowej porcelanki i elektrody widać jak najmniej.(to po to by świeca zbytnio się nie rozgrzewała i silnik nie miał samozapłonów)W silnikach chłodzonych wodą (temp. ich ok.100 st.)potrzebne są gorące świece o temp. pracy ponad 500* (to ułatwia spalanie i samooczyszczanie się każdej świecy zimnej i ciepłej z nagaru i sadzy)Tak więc by utrzymać temp. optymalnie wysoką robi się długie słupki środkowych elektrod świec.Świeca og. ma być tak gorąca by wypalała sadze na sobie i na tyle zimna by nie świeciła i silnik nie dostawał od jej temp. zapłonu.Nie mylić z samozapłonem od nagaru na tłokach itp. jak to często miało miejsce w maluchach.Teraz jasne? Tu potrzebna zimna świeca wg. Pl.f70
Niema za co ,to wiedza podstawowa ,jest jeszcze wiele więcej ,a to o czym zapomniałem jako o podstawie: Świeca dlatego nazywa się potocznie - gorąca ,bo środkowa elektroda im bardziej jest wystawiona na działanie ognia spalin ,tym bardziej się nagrzewa i jej ciepłota jest wyższa i tym samym im bardziej jest ukryta i krótka ,tym jej wartość cieplna jest niższa.Teraz wiedząc jaki masz silnik nie musisz niczego czytać ze świecy.
Taki sprzed zajabisty jest ;D nie mam ale sam wiem ze np do zebrania trawy na podworku czy jakiś badyluli c330 z prxyczepka sie nie miesci :D taki cos to fajna zabawa :D
Jarek Jarek - Oj nie szanujesz ty starszej techniki ,tak samo jak dawnych czasów nasze polityki.Varik to zajebisty minitraktorek ,jeśli się niektóre ustrojstwa troszkę poprawi.U mnie jest varik i całe,,, kółko rolnicze,,, do niego i wygląda jak nowy i takoż się sprawuje.Jedynym wiecznym problemem jest kapiący kranik ,to poprostu porażka. Drugim poważniejszym problemem jest kosiarka listwowa i jej nadmierna prędkość w stos. do obrotów rotacji kosy .Pozatem wszystko jest ok.W pługu musiałem gazowo podgiąć o 2 cm.do góry płozy przy obydwu ,bo rozpychały ziemię a nie orały i silnik nie miał siły tego uciągnąć,teraz orze (przecina) nawet darnię.Weź to pomaluj ,dopraw błotniki i będzie super.
