Programatory dziś będzie się ćwiczyć, waga całkiem rześko liczy, a gdy palec dziewiczy, to trzeba go zarękawiczyć, zaraz potem bzykadełko kwiczy, choć znieczulenie bywa skuteczne, to silniczek chwilowo ma życie wieczne, srebro rumieni się ze styków, będzie znowu metal za friko, młotek zaś poszalał dziko, w wiadereczku mosiądz klika, co by podnieść się w wynikach, pacjent bogate ma życie osobiste wewnętrznie, bo w wiadereczku wszystko się spiętrza, blaszki żywotność mają na wylocie, badziewie spalone mogą namocić, coś jak dziki kogut na płocie, co rąbnął kota po słonecznym splocie 😁 Wesołego jak zawsze Piotruś 😘
@@wszechmocnieuzdolniony Wczoraj z muchomorem przegiąłem, to mi sedes wirował jak poszedłem w nocy na siku i musiałem się podpierać ściany, by się nie przewrócić 😆 to dopiero była jasność umysłu 😆
@@wszystkosieprzyda 🤣🤣🤣🤣🤣 to była "pomroczność jasna " 🤣🤣🤣🤣 w tym wszystkim tylko tyle dobrze że nie pomyślałeś że jesteś ślimakiem i zacząłeś sobie zakładać muszlę na siebie 🤣🤣🤣🤣🤣