Wiec sprawa jest prosta. Załozyłem że skoro mam rozdzielacz z sekcją pływajacą, to nie bedzie problemu z spływem oleju do zbiornika podczas opadania paki. Dodam że rozdzielacz ma zasialanie i odpływ, nie ma węza nadmiarowego. Dziś jestem mądrzejszy i kupiłbym rozdzielacz 3 sekcyjny, z sekcja nurnikową - czyli spec do kipra.
Aby przyczepa opadała trzeba przesunąć dźwignię w pozycję wyjścia na drugie wyjście danej sekcji. Pozycja pływająca nie oznacza, że olej będzie spływał do zbiornika, lecz, że będzie przelot między jedną a drugą komorą siłownika dzieloną poprzez cylinder. W taki sposób mamy pływanie siłownika, czyli możemy nim poruszać (wysuwać i wsuwać ręcznie) ale działa to tylko w przypadku siłowników dwustronnych. W przypadku siłownika podnoszenia tzw nurnikowego, mamy tylko jeden waż który pompuje olej do siłownika wypierając jego człony. W takim siłowniku nie ma jak włączyć sekcji pływającej, bo nie posiada on komory olejowej wsuwającej siłownik. I tutaj aby przyczepa opadła trzeba w Pana przypadku ustawić dźwignię tak aby olej był puszczony na niepodłączone gniazdo sekcji pod którą podpięty jest siłownik. Wówczas automatycznie otwiera się wolny przepływ oleju do zbiornika. Proszę również sprawdzić poprawność podłączenia. P-zasilanie (wąż z pompy), T- powrót oleju do zbiornika. Jeżeli przy w/w sposobie opuszczania siłownika hydraulika będzie dusiła silnik spalinowy, należy wyregulować ciśnienie optymalnie wg potrzeb zaworem przelewowym przy rozdzielaczu.Pozdrawiam.
w c - 330 miałem podobnie wypierdzieliłem rozdzielacz na błotniku próbowałem naprawić ale gdzies mi spręzynki sie pogubiły jakos nieszlo zamątowałem zwykly rozdzielacz góra dół sa najleprze bo te inne sie przycinają a te balony koła na przyczepce to nie od wiązałki pozdrawiam
A to nie przypadkiem rozdzielacz z zatrzaskiem po prostu a nie z sekcją pływającą ? Polecam rozdzielacz od t25 tam jest zarówno zatrzask przy podnoszeniu jak i sekcja pływająca przy opuszczaniu.
Mam tomo vinkowicz kupiłem z cyckami na oponach od nowości zbiornik paliwa wyjerdzony był...z pługiem talerzowka glebo zgryzarka bronsmi i kosiarka nie dostałem przyczepy tylko ale miałem swoją od takiego traktorka robi przerobilem ja na wywrotkę i pojawił się problem...ten rozdzielacz msm na 4sekcje bo zrobiłem lyszke do śniegu jeszcze lyszka to jakoś opada bo mały siłownik kurtki przewód i pasuje to do pompy ale do przyczepy już nie dali rady Wkoncu przerobilem siłownik na 2stronny wiesz masz spory siłownik przyczepa nie wiele warzy przewód długi te rozdzielacze to też o kant huja potłuc mislem już sprężyny zamontować żeby ściągały pake na dół...ale Wkoncu zrobiłem wywrot na 2 srkcje podnoszenie i opuszczanie bo jak przyjdzie minus 10 to wcale ona nie opadnie ci wspomnisz moje słowa!!!taki zawór zawsze trochę puszcza gdybyś tam miał tonę to może by działało ale nie w tym przypadku...nawet jeśli latem będzie ok to zima dupa!!!;a ten olej nie zrobi się ciepły nigdy to nie jest koparka że jest wydajna pompa z zapasem i idzie na przelew...pomysl co będzie zima????chyba że tylko latem będziesz kiprowal...zacznij od tego co będzie zima!!!bo ja zrobiłem na gotowo przyszedł mróz i dupa!!!!za tomo dalem 4tys tyle ktoś chciał stan idealny...ogólnie szukałem kuboty żeby z kabina do śniegu...jak zrobiłem lyszke tak skończyły się zimy i tak naprawdę stoi teraz tomo niepotrzebne...kupiłem też z 5lat temu odsnierzarke ślimakowa do śniegu i też skończyły się zimy....morze kiedyś nspsda pół metra śniegu jak dawniej to będzie co robić...kiedyś mój synek był mały i mimo to uwielbiał oddnierzac teraz ma 10lat sam jeździ traktorkiem tylko w Warszawie śniegu zima nie ma....ale dzięki traktorów pojol jazdę rok pojezdzil krosem 50 a od 2 lat jeździ 125 taki był główny porzytek z trakorka....
