Jestem właśnie w fazie wydostania się z pułapki duchowosci. To Piękne lanie wody w którym można się prędzej utopić niż gdzies dopłynąć. Doszłam do momentu gdzie wiem ze najlepszą medytacją jest dla mnie natura i wszystko co dobre i złe jest tylko we mnie. Rzecz tylko w tym ze ludzie dają dostęp energetyczny do siebie a inni się ładują. A najgorszy ten świat ezo gdzie czyścicieli sporo. Pytanie z czego ? Pieniędzy i energii
*Piaskiem po oczach...i oto chodzi, by się obudzić z tego dziwnego egocentrycznego nastawienia Dokładnie czas się ogarnąć, bo człowiek zanużył się w odlocie, zamiast po prostu ŻYĆ że sobą być* Pięknie dziękuję i szacunek wielki za szczerość.
Gość dobrze mówi. Parę lat temu dałem się porwać takiemu rozwojowi. Jeśli chodzi o samą medytację bez tej fantastycznej otoczki, to daje fajne korzyści. Obecnie mam racjonalistyczne podejście do życia.
Niesamowicie potrzebna rozmowa o umiarze, bardzo mi była potrzebna. Rób to co pozwala Ci zachować balans, nie idź w skrajność myśląc, że jesteś lepszy a nurt w którym się zanurzasz od teraz zmieni cię bez twojej pracy nad sobą
Pięknie Pan mówi, medytacja jest wszystko cokolwiek robimy,a nie puchowe piórka siedzieć w klasztorze i medytować całe życie, uciekać od rzeczywistości.
👍 Super. Kolejna osoba która mówi jak jest z tzw. Duchowością. Przyjrzyjmy się sobiei popracujmy nad swoimi emocjami które niszczą relecje. Poskronmy pychę. To prowadzi do rozwoju duchowego a nie chciejstwo propagowane przez różnych guru. Zalecają wizualizować nowy piękny swiat. Wysyłać dobra energię. Tylko jakoś pomijają najważniejsze że warunkiem by zaistniały zmiany nie wystarczy nasze chciejstwo. To my musimy sami się zmienić. Przyjrzeć się swoim relacjom zachowaniom. Co nas buduję a co niszczy. Wówczas możemy mieć nadzieję na lepsze jutro.
@@katarzynalinke4311 Jak każdy z nas. Pytanie tylko jak będziemy chcieli go postrzegać - jako nieszczęście, porażkę i koniec, czy jako cenne doświadczenie, które coś nam pokazało. Niby drobna różnica, a zmienia tak wiele.
Cudowna Szczera Prawdziwa Z "bebechów" rozmowa Taka bez fruwania, nadęcia, rozwojowego haju... Ziemska duchowość😊 W sumie to chyba nie po to schodzimy na ziemię, żeby fruwac na duchowym haju. Nawet kiedyś popełnilam taką fraszkę 😉 Fruwanie na duchowym haju Nie sprawi, że znajdziesz się w raju. 😊 Pozdrawiam serdecznie 🍀
Ciężko nam zakwestionować coś w co uwierzylismy, czemu poświęciliśmy nasz czas, uwagę, ogólnie energię... A jedyna stała to zmienna. Tzw. pomyłki to po prostu doświadczanie życia. One nas budują. Bo rzeczy doświadczone są prawdą praktyczną i użyteczną. Są mądrością 💙 Ależ ta rozmowa ze mną rezonuje ❣
Bardzo lubię jak rozmawiają osoby, które były już w tych miejscach , w których inni np.są teraz . I tak mówią jak to nie ma sensu , ale jakieś drogi zawiodły Was Państwo w tamte strony , takiego rozwoju duchowego , przeszliście swoją drogę, wyciągneliście własne wnioski i zdecydowaliście iść dalej bogatsi o te doświadczenia . Bo trochę oceniacie , że jak jesteśmy w braku , to w różne zachwyty duchowości wpadamy. Każdy z nas jest inny , w innym momencie życia, na innym poziomie rozwoju . Z szacunkiem do każdej drogi i tempa tej podróży . To jest oczywiście mój odbiór przekazu , bo mnie np.obecnie bardzo zachwycają informacje o innych wymiarach i nie czuję się z tym gorzej . Parę miesięcy temu jeszcze był to dla mnie zupełnie nieznany temat. A teraz chłonę te informacje i jest to dla mnie okey.Pozdrawiam serdecznie.
BRAWO ,BRAWO ,BRAWO nic dodać nic ująć , oby jak najwięcej osób mogło tego wysłuchać -dzielcie się tym i udostępniajcie gdzie tylko się da, Sylwia dzięki że swym wdziękiem nie przyćmiłaś Michała, to był jeden z najbardziej trafionych Twoich odcinków ever!!!!
Tak to prawda, czasem odjeżdżamy bo chcemy być potrzebni czemuś większemu bo czujemy się na tyle mali ,że nie mamy wpływu na rzeczywistosc , a chodzi o uwaznosc że jesteśmy tu i teraz i jesteśmy super ważni i chyba przebudzenie znaczy...hej żyjesz oddychasz kochasz, starasz się czujesz bądź w tym jak najlepszy i super że możesz posłuchać różnych miejsc i wybrać coś dla siebie...super audycja...dziękuję, potrzebne mi to było usłyszeć❤️
Dobrze wytłumaczone wiele kwestii. Ja spotkałam osobiście ludzi z otoczenia oświeconego miatrza którzy byli bardzo aroganccy i traktowali resztę z góry. Dobrze że w porę to zauważyłam i zaczęłam kwestionować bo dzięki temu mogłam pójść swoją drogą a nie koniecznie ślepo w kogoś wierzyć i śledzić.
Bardzo dziekuje, super wywiad! To prawdziwa uczta duchowa, po Braciach Rodzen, teraz Pan Michal. Bardzo lubie Pani kanal i bez zadnych gosci, ale takie dodatkowe niespodzianki sa mega! Pozdrawiam z Wiednia!
Oswiecenie jest specjialnie pokazywane jako cel. Zeby sobie umysł z tego zrobil jakies niwiadomo co. Oswiecenie nie jest czyms co sie zdobywa albo do czego sie dochodzi. Oswiecenie jest naturalnym stanem karzdej istoty. Jest jej pierwotnym Jam Jaest. Ten stan posiada kazdy w Tu i teraz. I zawsze. Oswiecenie jest jak czyste niebo. Po prostu wiekszosc z nas ma ma tym niebie ogromne ilosci chmur i go nie widzi. Te chmury to nasze przekonania nasze potoki mysli nasze niespokojne wiecznie pobudzne traumami emocjie nasze wszystkie wewnetrzne aspekty trwajace w opozycji do siebie nasze niezgody i nasze wewnetrzne walki. Kiedy w koncu caly ten wewnetrzny balagan sie uspokoi wtedy sie orietujemy ze chmury sie rozeszly a nibo jest blekitne i swieci słonce. Bo niebo jest blekitne i slonce swieci zawsze niezalerznie od ilosci chmur na niebie. Dlatego budda powiedzia ze oswiecenie to koniec cierpienia. Bo to cierpienie wywoluja wlasnie te chmury. A cala droga rozwoju duchowego sluzy uspokojeniu tych wewnetrznych burz.
Sylwio nie będę się rozpisywać....tak zwyczajnie ale nadzwyczajnie dziękuję z ten filmik😘❣❤ A tego pana już kiedyś słyszałam w podcaście " O zmierzchu"🥰
Desiderata = Poznawanie, Podążanie-- inaczej Droga. Tekst jest Piękny, sama Mądrość. każdy Człowiek jest dla mnie nauczycielem, jeden pokazuje mi co i jak mam robić, drugi czego mam nie robić. Pozdrawiam Serdecznie.
Można też wpaść w swój w cień - który skutecznie potrafi rozwalić życie duchowe. Czyli jeśli wchodzimy wyżej, to automatycznie naszymi cnotami staje się dobro, ale jeśli jest w nas jakiś aspekt powodujący „grzech” to wtedy depresja gotowa (acedia) Osoby święte często w to wpadały tworząc demony, dlatego powinno się zmienić nauki kościelne.
dziękuję bardzo za tę rozmowę🙂.(RU-vid mi podpowiedział😉), książkę p. Michała widziałam wcześniej w księgarni, ale tytuł mnie zniechęcił, że nawet nie wzięłam do ręki ( no cóż taka prawda😕). Po rozmowie wróciłam po nią i jestem bardzo zadowolona z treści i formy.super!!
Fajny wywiad dziękuję 🙏 a jeżeli chodzi o rozwój duchowy to świadomość siebie i świat Mnie pomogła to zrozumieć książka Siła czy Moc dr.Hawkinsa Davida. Polecam
Inspirujący wywiad. Faktycznie - przydałby się filmik o medytacji - prosty, krótki... taki dla 7-8 kl., licealistów. Oni są coraz bardziej przebodźcowani i ciężko im się skupić czy wyciszyć.
Wszystko super ,ale najpierw szanowny Pan poniekąd ośmiesza, ścieżkę rozwojową, oświecenie itp .po czym sam w subtelny sposób zadeklarował swoje techniki i metody medytacji, które zapewne są drogą albo ścieżką poszukiwań nabyłych przez wszystkie lata. Ponieważ sam tego nie wymyślił jak każdy inny poszukiwacz , używając innych nazw tylko, w cudowny sposób zareklamować swój własny biznes .Ja też wiele lat byłam pochłonięty rozwojem duchowym ,szukałam jeździłam na wiele wykładów spotkałam tak zwanych mędrców .Wszystko wiedzacych lepiej i przekonanych o ich unikalność ,mocy i że są lepsi ponad innych .Tu co Pan przedstawił to to samo co inni przedstawiają. Dlaczego każdy tak zwany trener medytacji on najpierw bluzka na innych A potem reklamuje swoje niby lepsze od reszty ,unikalne . Metody...Śmieszne to wszystko jest takia Boska komedia .Bóg zapewne śmieje się sam z samego siebie jak to mówił Tonny Parsons-tego Pana polecam posłuchać. Pozdrawiam serdecznie i proszę mojego wpisu nie odbierać w żaden sposób negatywnie ja tylko opisałam to co zaobserwowali przez te lata w całej tej duchowości. Ja też kiedyś medytowalam byłam w pewnych kręgach i czułam się ważna, aż pewnego dnia przyszło do mnie że dlaczego to robię, bo chciałam się pokazać że ja też coś wiem .,chęć bycia lepsza od innych .dziś mało już mówię chyba że ktoś zapyta o coś.
Jeśli ciało jest świątynią duszy, to tatuaże są graffiti. Dlaczego tak wielu ludzi się oszpeca? -Nie będziesz robił nacięć na swoim ciele dla umarłych, ani nie będziesz drukował na sobie żadnych znaków: Ja [jestem] "JESTEM".- Księga Kapłańska 19:28 Tatuaż jest głupi. Tatuaż jest sprzedawany jako sposób na wyrażenie siebie i eksperymentowanie z modą, ale są sposoby, aby zrobić to bez blizny. Popularność tatuażu pokazuje, jak chętnie tańczymy do rytmu Illuminati. Nie wróży to dobrze, ponieważ wchodzimy w erę transhumanizmu i możemy przechodzić fizyczne transformacje, których nie możemy cofnąć.
Pomyśleć, że Ty tak na trzeźwo potrafisz, zazdro xD Ci Iluminatii to jakieś miedzywymiarowe byty muszą być, skoro na całej planecie od dziesiątek tysięcy lat ludzie na swoich ciałach umieszczali to "graffiti"... Manipulują biedną ludzkością zanim ci w ogóle pojawili się na tej planecie.
Zbyt dużo medytacji prowadzi do oderwania od rzeczywistosci, zaniedbaniem ziemskich i cielesnych spraw i prowadzi w kierunku śmierci i chęci odejscia z tego swiata, z powodu zerwania "nici" z tym co w realu.
A co to znaczy żyć swoje życie..? Ciężkawe czy rozmówca ma swiadomosc w czym my właśnie bierzemy udział… może po prostu trzeba powiedzieć jasno ze takie życie wymaga naprawdę wyjscia ze swojej strefy komfortu .. może to się niektórym nie opłacać
Nikt nie wie co jest tak naprawdę prawdą. Ale skoro różne badania zachodzą na temat telepatii i różnych innych zjawisk no to sorry, ale jednak coś w tym jest
Nie ma jendej jedynej prawdy,kazdy ma swoja. Oswiecenie wedlug mnie to nie jest dojscie do jednej prawdy ani poznanie czegos,czego nikt jeszcze nie zdolal przedstawic-oswiecenie to poznawanie samego siebie,dochodzenie do wlasnej prawdy i sluchanie wlasnego ciala a nie madrosc duchowa ogolna. Nie zgadzam sie z co tu powiedziano,ze milosc to tez cierpienie a nie tylko samo dobro. Milosc to czysta enegia,nieskazitelna i damo dobro. Jezeli tak nie jest to poprostu nie osiagnelismy w sobie calkiwitego oswiecenia i dalej przerabiamy nasze"lekcje" i jestesmy na drodze do poznania wlasnej prawdy. Po to jest ti tu i teraz,by sie obsereowac bez oceniania i dojsc skad w nas bol,ktory zauwazamy lub zlosc na dana sytuacje a potem odnalezc zrodlo i to "naprawic".
ojej jakbym slyszala o ashtandze, systemie o silnym nacechowaniu wrogosci do innych "metod" i zalozeniu ze ich "metoda" jest ta jedyna sluszna. ba, co wiecej ta metoda lepiej wie od ciebie, twojego ciala i twoich personalnych odczuc.
Czym wy sie jaracie jesli jestescie Chrzescijanami nie powinniscie tego praktykowac to sa poważne zagrozenia oddawanie czci nieswiadomie niewiadomo czemu i komu.Nie potrzeba medytowac by umiec otworzyc oczy - to dla nie zniewolonych jeszcze
Niestety Twój przekaz nie zostanie w wielu przypadkach zrozumiany. Co zrobić. Ludzie odeszli og głębi chrześcijaństwa a głód duchowy pozostał. I szukają. Uczciwie. Gdziekolwiek i na własną rękę. Duchowość bez wiedzy o tym, kto jest autorem duchowości, na czym ona polega i w ogóle kim jest człowiek to jak chodzenie w ciemnościach. A w ciemnościach czai się przeciwnik i ma noktowizor. Nie chcę się nachalnie reklamować ale zerknij, jak chcesz na kanał "Życie poczciwe" - starałem się o tym mówić w wywiadzie z Autorem kanału.
@@filozofwirlandii8777 dobrze to ujales. Dopuki ludzie nie zaczna walczyc z pycha i nie odstawia swojego JA' co jest dzis widoczne u kazdego to sa male szanse by stanac w PRAWDZIE ludzie chca byc bogami co zostalo przepowiedziane ale malo kogo to interesuje niestety.
Niestety, ludzie to istoty religijne . Jesli nie chrzescijanstwo to new age, buddyzm, hinduism czy inne religie. Niestey zachod sie nimi zachwycil ale i tak ludzie biora z nich co im pasuje. Jak nie wierzy sie w Boga to sie uwierzy we wszystko, a owoce ktore sie zbierze beda samymi zgnilkami.
@@drsolfernus. Jeden jest Jezus Chrystus. Był tu i zostawił pewien testament , swoistą "instrukcję" na życie tu i na życie wieczne. Nie ma żadnej innej Prawdy. Reszta to ułuda i zagrożenie dla duszy ludzkiej.