Pełen szacun dla Rokiego! Chociaż nie zgodzę się, że nie jest to powód do wyrzucenia z pracy. Poprzez brak konsekwencji w pracy daje się "ciche przyzwolenie" na takie postępowanie.
Roki podwyżka Ci się należy jak psu buda, najbardziej merytoryczny z całej piątki, a biedak najmniej zarabia. Nie martw się, już niedługo nie będziesz musiał chodzić w dziurawych spodniach! PODWYŻKA DLA ROKIEGO!
Zastanawia mnie jedno: skoro fejk konta pompujące Kotleszkę zostały natychmiastowo wykasowane po wypowiedzi Jakuba Polkowskiego to znaczy, że właściciel tych fejk kont miał coś na sumieniu i się wystraszył. Nie mógł to być jakiś troll, bo troll raczej by się niczego nie obawiał. No bo czego? Jakie mogą być konsekwencje pompowania dziennikarza? Stąd wnioskuję, że był to sam Adam "Marco Gaccio" Kotleszka.
Zastanawia mnie jeszcze sprawa jego rzekomych kupionych followersów na Instagramie. Adamowi zależało na takich liczbach odzwierciedlających zasięg: podpowiedzi o kolejnych krajach do magazynu lig egzotycznych pojawiały się akurat na Instagramie, którego sporo fanów piłki nożnej nie posiada. Sam Kotleszka niedawno przyznał, że jego widzowie proszą swoje dziewczyny żeby ogarnęły im tego Instagrama. Opcje są dwie: 1) ktoś uznał te konta za fake, bo Kotleszkę śledzili ludzie, którzy mieli puste profile 2) liczne konta faktycznie były takie, które można kupić a Kotleszka to zrobił bo zależało mu na "liczbach" Bardziej skłaniam się ku drugiej opcji.
Wyglądacie bardziej jak w "Czasie serferów" w scenie na kręglach, gdy Linda mówi: "Ale pamiętajcie, nawet tacy goście jak wy, nie są w stanie tego spierdolić."
Co do Adama mam alternatywną wersje. To mógł być ktoś z jego otoczenia, kto chciał pomóc, a koniec końców zaszkodził. Pytanie tylko czy Adam wiedział kto to jest i świadomie grał w tą grę?
Kotleszka łamie podstawy etyki dziennikarskiej, a Wy Panowie odwracacie kota ogonem i udajecie, że nic się nie stało. Rozumiem, że Adam jest z tego samego obozu, ale na takie zachowanie nie powinno być przyzwolenia.
Jeśli Paczul kiedyś wystąpi w Moim pierwszy razie u Smoka, to dostanie pytanie "dzień, w którym po raz pierwszy wystarczyło mi profesjonalizmu". Pozdro, przystojniaki!
W sumie to zadzwonił i przeprosił, ale właściwie po co przepraszał jak mówił ze to nie on, ale kłamie bo my dobrze wiemy ze to on, no źle zrobił i zachował się jak idiota ale właściwie to co to za problem...
Wszystko OK tylko weźcie w końcu zainwestujcie w porządne mikrofony i kogoś kto ogarnia realizację dźwięku w nagraniach. Czy Quiz czy Liga Minus to dźwiękowe porażki. Raz cicho nie słychać bełkotu Kowala albo szepczącego Rokiego, a raz aż uszy bolą jak Piela mordę wydrze z tym swoim głupkowatym śmiechem.