Nadajnik ciekawy Ale z antena 1/4 fali to porażka. Moje pytanie co do tranzystorów mprf460 lc Nigdzie takich nie znalazłem. Ciekawiło mnie jakie mają parametry. Czy to nie pomyłka?
W Polsce to norma, wieczna amatorszczyzna. Nic nie zastąpi mistrzowskiego Konstantynowa z półfalowym masztem o wysokości 646m, nadającym z mocą 2000kW. Z Konstantynowa na Saharze ich było słychać i w zatoce gwinejskiej. A z obecnych 1/4 wypierdków dokąd dolatują? Ledwo to dolatuje za granice Polski, na południu Polski faluje nieprzyjemnie ten sygnał. Nawet z Raszyna tak nie falował, bo od masztu było bliżej do południowych granic Polski. Z Konstantynowa żadnych takich jaj z falowaniem sygnału wieczorem (gdy jonsfera odbija więcej) nie było na terenie całej Polski. Ewentualne falowanie występowało daleko poza granicami Polski gdy Konstantynów górował nad Polską. Muslimy obecnie mają 829m pl.wikipedia.org/wiki/Burd%C5%BC_Chalifa, a oni mieli problem postawić w nowej lokalizacji 646m maszt w czasach współczesnych. W normalnym kraju by przesiedlili ludzi w promieniu 20km od nadajnika (za uczciwe pieniądze dać odszkodowania przesiedlanym, aby nie byli stratni, a wręcz zyskali finansowo i postawienia im na koszt państwa nowych domów aby był wilk syty i owca cała, zamiast w okrąglaku na wiejskiej pożerać bezproduktywnie setki milionów po nic rocznie) i by nie było kwiku, że w.cz. im po czaszkach dymi. Do pieca by się dołożyło jak za dobrych czasów 2MW mocy. W wydaniu polskim jak zwykle niewykonalne, głupot narobią rocznie na pęczki, ale to co potrzebne to jest niewykonalne w teoretycznym państwie polskim. Wieczna niemoc i marnotrawienie kasy na głupoty.
@@prlbis7322 A po co to dzisiaj? Za PRL fale długie to był mus, bo nie było internetu a jakoś trzeba było zarażać propagandą Polaków za granicami. Dziś propaganda nie jest już (aż tak) ważna, więc i masz na taką skalę nie jest potrzebny. A chcesz odebrać polskie radio w (prawie) dowolnym miejscu na świecie, to masz internet. No i radio satelitarne. Fale długie to przeżytek, niestety.
Ciekawe czy w tej okolicy znaleźli się ekoterroryści ja ci spod Konstantynowa że truciciela stawiają , czy tam też ludzie będą pobierać lampy ... chyba podbierać lampy a przepraszam tu nadajnik tranzystorowy ...
Ta lokalizacja jest w szczerym lesie naprawdę daleko od zabudować. Moc nadawania jest też mniejsza niż w Konstantynowie. No i tam było to dość niedaleko do okolicznych wsi, ale jak w latach 70 partia potrzebowała sukcesu na 30-lecie PRL, to wszelkie normy czy ochrona ludności schodzily na dalszy plan. Nic dziwnego że jak przyszła demokracja to sądy uwaliły odbudowę Konstantynowa.
Jestem laikiem w tych sprawach ale ostatnio łączność radiowa wkręca mnie, myślę o egzaminie radioamatorskim. Niech się wypowie ktoś kto zna się na tym, tu sporo takich osób raczej, czemu w dzisiejszych czasach mają sens stacje nadawcze fal długich, średnich. Wydaje mi się że radio na odbiór fal o tej długości ustawiają tylko pasjonaci, kto dziś słucha jedynki na długich? Kiepska jakość, wiadomości głosowe przejdą , muzyka bardzo kiepsko brzmi .Dziś, kiedy stacja nadaje na UKF-ie, DAB+, oraz można słuchać w internecie na całym świecie czy jest sens utrzymywać drogie urządzenia dla garstki ludzi w porównaniu do tej części słuchającej ze źródeł jak wyżej? Dodam że nie jestem przeciwnikiem takich centrów nadawczych tylko mam mała wiedzę na ten temat i chciał bym się dowiedzieć czy to chodzi o konkretne korzyści czy raczej o sentyment do tradycyjnej radiofonii. Pozdrawiam Mariusz
Wydaje mi sie ,że tak jak mówisz, przy dzisiejszej technologii , gdzie można sobie tego słuchać na UKF-ie , bądź co też odbieram w DAB+ czy nawet przez neta , to chyba z czystego sentymentu to jeszcze nadaję. Poza tym żeby tam jeszcze było, co słuchać :/
Jest wiele powodów: - Około 40 % słuchaczy Jedynki słucha na falach długich - i dotyczy to tylko słuchaczy w Polsce. W rzeczywistości słuchaczy jest jeszcze więcej, ponieważ fale długie w dzień obejmują większość krajów sąsiadujących z Polską, a w nocy większość Europy. - Koszt nadawania jest o połowę mniejszy niż na UKF, a zasięg nieporównywalnie większy - Solec Kujawski to jedyna stacja nadawcza będąca własnością Polskiego Radia - Na częstotliwości 225 kHz oprócz sygnału PR1 nadawany jest również sygnał systemu radiowego sterowania mocą "STEREN"
@@qwertyamdx A skąd takie dane ,że 40 % i ile jest tych słuchaczy , wydaję mi się ,że niewielu, tam po prostu nie ma co słuchać. Ale nie drążmy tematu, kto co lubi. Swego czasu w innej pracy grał ciągle PR1 na bodaj Tarabanie i ogólnie kur...cy można było dostać od tego radia. Jeszcze ,żeby to nadawało w jakimś ciekawym systemie np. AM stereo . Wczoraj słuchałem sobie radia Kuwait na 15MHz z kawałkiem w DRM-ie i udało się całkiem długi czas odbierać, może jakaś dobra propagacja była? Przez 2 godziny może ze 3 razy się zająknęło, można tam posłuchać fajnej muzyczki jak skończą już gadać.
@@tadekrafa4121 te dane zostały podane przez głównego inżyniera PR Pawła Mathię w audycji "Cztery pory roku" z dnia 03.02.2015 (nagranie jest na stronie PR 1), zatem są to pewne informacje. Co do DRM - system nie przyjął się, bo tak naprawdę nie rozwiązał żadnego z problemów radiofonii AM. Jakość dźwięku była fatalna (maksymalne możliwe do uzyskania przepływności rzędu 30kbps), odporność na zaniki sygnału niska i do tego kilka modeli odbiorników na krzyż.
@@qwertyamdx Szkoda,że nie ma już stacji RTL i The Disco Palace , nie wiem czy jeszcze BBC nadaję? Co do jakości , no cóż jak stacja nie przesadza i pakuję na siłę metalicznych wysokich tonów, to jest ok. Wkurza tylko przerywanie , przy słabszym sygnale. Dzisiaj jest trochę odbiorników DRM . Fajne jest też to, że można przesyłać informacje tekstowe.
Kozackie anteny? 🤣 Kozacka antena to była w Konstantynowie, nie wiem ile masz lat i czy pamiętasz emisje z Konstantynowa. Wówczas jakość odbioru na 225kHz była porównywalna z UKFem. Solec Kujawski to jest wypierdek w porównaniu z Konstantynowem.
@@YTtomek Jeżeli nie jest pan krótkofalowcem/elektronikiem/elektrykiem czy inżynierem albo nie interesują pana takie tematy to proszę się nie wypowiadać... Mogę się założyć o ile moje przypuszczenia są prawidłowe że nawet nie wie pan jak bardzo skomplikowane są te nadajniki i ile się trzeba napracować żeby od podstaw coś takiego zaprojektować i zbudować
Ciekawe, ze moduły nie są chłodzone wodą. Z nowszymi FETami SiC, i wyższym napięciu, pewnie dało by się liczbę tych modułów zredukować 4 krotnie. Prądy rozruchowe do tych kondensatorów też pewnie są gigantyczne, pewnie tysiące amperów. No chyba że są jakieś przekaźniki w szafach do włączania i wyłączania modułów po jednym, a nie wszystko na raz. Bo żadnych oporników i przekaźników na module nie widzę do ładowania i bypassu. Nowa wersja tego nadajnika od Thomsona, ma 128 modułów zamiast 256 modułów, i 400kW (plus 10% zapasu) zamiast 330kW. I wysoką sprawność. Taki sam rozmiar. Z tego co wyczytałem ten nowy model używa SiC, i chłodzenie wodą.
Są chłodzone wodą, Tranzystory są dociśnięte do rury z wodą, Także główny prostownik (3000A) jest chłodzony wodą. Resztę załatwia chłodzenie powietrzne (oddzielne dla każdego z trzech bloków 400 kW). Chłodzenie wodne jest wspólne dla 3 bloków. W bloku jest tylko opornik rozładowujący kondensatory przy wyłączaniu bloku.
