Uważam, że to najlepszy okazjonalny męski duet w polskiej muzyce rozrywkowej od wielu wielu lat... ale chyba tylko do tego utworu... może to magia teledysku, może to magia słów... Brzozowski naprawdę ciekawy refren, porywający, melodyczny. Liber w swoim żywiole, doskonale przedstawiona historia. Strzał w dziesiątkę. Oby takich więcej.
Kolejny dzień bez Ciebie... A łzy tęsknoty żłobią rysy na moim sercu niczym strumyk zostawia swój odcisk na kamieniach w potoku... Myśli i wspomnienia tak żywe jak krople ściekające po moich policzkach... Obrazy w mojej głowie jak filmy klatkowe z przed lat... Wyświetlają Twoją twarz... I nie dają zapomnieć... Twój zapach wciąż przy mnie... Twój widok wciąż tak wyraźny... Twój oddech tak blisko... Wyciągnąć rękę... Dotknąć Cię... Poczuć Twą bliskość... Posmakować ust... Usłyszeć i przytulić do serca... Otwieram oczy... Mgła się rozpływa... Więc idę spać dalej bo tam jesteś przy mnie... ... Dla mojej "Czarownicy" 😘😘😘
Z piosenką w tym stylu nie byłoby chociaż wstydu na Eurowizji. Dał sobie wmówić, że "The Ride" to taki super utwór bo Szwedzi pisali. No i wyszło jak wyszło.
Tylko z nią Tańczyły żywioły Wdzierały się wody na ląd Tylko z nią Upały i susze Tropikalne burze, co noc Tylko z nią Tylko z nią Tylko z nią Ohh Yeah Przyszłaś jak Katrina tropikalna Stałem całkiem bezbronny i wolny Noc upalna Przyszłaś nagle Prawie naga, nienaganna Wiatr kołysał liśćmi na palmach Fale chciały się wspiąć Na białe brzegi Która pierwsza do stóp twoich biegły Chciałem więc tak jak one Dotykać Ciebie Chyba nie było siły Która zabiłaby to pragnienie Byłaś jak obce ziemie, niebezpieczna Kto cię raz spróbował Nie mógł przestać Ja wiem że ten twój wdzięk Miał drugie dno Nie wnikałem, klikałem lubię to Powietrze paliło się od Twoich ust A wielkie deszcze Rodziły się z piętrowych chmur I w oka mgnieniu Ciepło tych wspólnych dni Zmieniłaś w piekło To w nim jestem dziś. Tylko z nią Tańczyły żywioły Wdzierały się wody na ląd Tylko z nią Upały i susze Tropikalne burze, co noc Tylko z nią Tylko z nią Tylko z nią Ohh Yeah Ona rosła w siłę Gdzieś na oceanie A ty (a ty) Niosłaś mnie wysoko w zakochanie Ona w Nowym Orleanie Siała strach A ty (a ty) Stałaś niewinnie w moich drzwiach Miałaś w sobie słodycz i ból Jak dwa fronty Które musiały zderzyć się tu Było tak cicho, słonecznie, błogo A teraz nie da się uciec Już nie ma dokąd Tylko z nią Tańczyły żywioły Wdzierały się wody na ląd Tylko z nią Upały i susze Tropikalne burze, co noc Tylko z nią Tylko z nią Tylko z nią Tylko z nią
super..kolejny bliźniak starszy o 4 lata i 2 dni:) nie ma to jak pierwsza połowa lat 80- ych.. najfajniejsi ludzie:):):) ale w tym roku fajne urodzinki będą i moje i jego- ciekawe:) taka tam "magia liczb":) pozdrawiam ps strasznie Cię lubię:) i już się raz spotkaliśmy hi hi
tylko z nim,,, Ten kawałek jest cudowny, do końca życia bedzie naszym najważniejszym. 10-13.,01,2013 Gdańsk willa arkon hotel. pierwsze spotkanie w tle ten kawałek. Wojtuś kocham Cię Skarbie i zawsze będę kochać bo jesteś miłością mego życia. Chcę zasypiać i budzić w twych ramionach. Dziekuję za twą miłość, za wspolne życie i za naszego wspaniałego synka, owoc wielkiej miłości.
Przeszłaś jak Katrina tropikalna stałem całkiem bezbronny i wolny, noc upalna... Gdyby taka dziewoja jak ta z teledysku przeszła obok mnie, też stałbym całkiem bezbronny :3
Dni się zmieniły w noce, noce w dnie... Szukam Cię wszędzie, choćby we mgle... Wciąż znajduję tylko swe uczucie... Ból... Tęsknotę... Serca kłucie... Wpuściłaś mnie do swojego świata a ja Ciebie do mojego... Zamieszkaliśmy razem ze swoimi uczuciami w swoich sercach... Ty uciekasz... A ja... Czuję się taki bezdomny...