bez przesady 😉 Tu dla mnie najważniejsze jest bezdymne działanie dające możliwość korzystania w praktycznie każdym miejscu oraz bezobsługowe działanie i brak konieczności ciągłego kontrolowania ognia. Pamiętam jak Tato zawsze najpierw kilkadziesiąt minut rozpalał i potem ciągle sprawdzał, że wszystko jest okej. Tu rozpalam w 3 minuty i mogę grillować nawet przez jakieś 1,5h bez przejmowania się ogniem. Potem dosypuję trochę węgla i mogę grillować dalej 😉