Panie Stanisławie Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i za stanowi się PAN nad taką sprawą która niedawno u Pana slyszalem że Kosiniak jest wysoko uczony i jest dlatego lepszy od np.Szymka przecież obu z ust płynie tyle samo obłudy,co wiec za różnica ile który ma szkoły.
Od bardzo dawna słucham analiz Pan Stanisława (dowodów - w gruncie rzeczy) logicznych niezwykle. Umysł ścisły i intelekt poparty olbrzymią wiedzą. Z pewnością niezwykła pamięć faktów oraz ich kojarzenie. Mało kto, to wszystko razem ma. 👍✌️
Pan Stanisław przy swej wiedzy, niezwykłej pamięci i ogólnym ogarnięciu potrafi jednak wystrzelić, że mamy wp lyw na klimat - sam słyszałem w Szkle... tzn W w tyle wizji. Mimochodem, ale jednak, taka dawka politpoprawności!
Pan Janecki starannie przygotowuje się do wszelkich wystąpień, nawet bardzo krótkich i potencjalnie mało istotnych. Cenię pracowitość. A na dodatek widać, że dokonuje własnych przemyśleń i odwołuje się do swojego postrzegania świata. To wszystko bardzo rożni go od pana Warzechy, na przykład, który wprawdzie coś przeczyta tu czy tam ale nie ma potencjału do układania tego co przeczytał w głowie dla uzyskania wartościowego przekazu.
politycy musza miec tzw. nosa do ludzi facynujaca kariera Pana Obajtka, ktorego wypatrzyl Pan Kaczynski w malym Pcimiu....... a ten pokazal co potrafi i nie zawiodl Za rzadow PO/PSL byl przesladowany przez mafiozow prowincjnalnych z PO, naslali nawet na niego sluzby wywiezli do Poznania,a On nie zlamal sie Wyrazy SZACUNKU DLA PANA OBAJTKA
"Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenia i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną." (fragment zapisu 1728 z Dzienniczka św.Siostry Faustyny Kowalskiej)
Czasem wydaje się że polityka światowa to jeden wielki chaos. Zapewne jest tak jak pan Janecki wspomniał że geopolityka to nie nauka a raczej "dyrdymały" ale jednak ludzie często słuchają geopolitycznych prezenterów bo chcą w jakiś logiczny sposób powiązać wydarzenia na świecie. Uważam że zawsze będzie popyt na takich prezenterów jak Peter Zeihan który stara się wyjaśniać procesy geopolityczne swoim klientom ale też przyznaje że jeśli się myli w swoich interpertacjach to stara się znaleść przyczynę gdzie i dlaczego popełnił błąd.
W naszej publicystyce często się nie odróżnia metapolityki od teorii polityki. Podobnie co innego metajęzyk, a co innego teoria języka. Metapolityk to dalej polityk, a teoretyk polityki to politolog.
Nawet gdybym tych słów nie usłyszał, całkowicie logicznych, nie mylić z logistyką, a jestem dumnym absolwentem Zasadniczej Szkoły Zawodowej i to potrafię, twierdziłem już dawno że nie wielu polityków mamy na naszej scenie. Poziom tychże kreatur politycznych łatwo ocenić, kto tylko ma cokolwiek w głowie, oprócz próżni, także to potrafi.
W drodze do: "Abyście się nawzajem miłowali tak jak Ja was umiłowałem." jest Rzeczpospolita chrystusowa/Solidarna a nie TuSSkowa turboliberalna/Liberalna ... ani też nie czerwona lub tęczowa !!!
zgadzam sie ze Bartosiak nie jest zadnym geopolitycznym guru i ze jest nadety, ale nie zgadzam sie z tym, ze geopolityka to "bajdurzenie". Z calym szacunkiem, interesuje sie tym od wielu lat i pomoglo mi to zrozumiec wiele zachodzacych procesow polityczno-wojskowych, wojen, zmian ekonomicznych itd. Polecam wszystkim, ktorzy chcieliby zrozumiec jak dziala swiat... z polskich geopolitykow polecam Marka Budzisza.
"Za dużo", czy "za mało" to określenia porównawcze w stosunku do stanu oczekiwanego lub wzorcowego. Natomiast "sporo" jest terminem opisowym, nieporównującym. W związku z powyższym pytanie jest bezprzedmiotowe.😁
Sporo znaczy dość dużo, znacznie, ale nie bardzo dużo. sporo- «pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek znaczeniowy z zarodnikiem» sporo I «niemało, dość dużo» sporo II «zaimek informujący o dość dużej liczbie rzeczy, osób lub zjawisk»
Jezus o Rosji do św Siostry Faustyny Kowalskiej: "Dłużej tego kraju znosić nie mogę, nie krępuj mi rąk, córko moja." (fragment zapisu 818 z Dzienniczka św.Siostry Faustyny Kowalskiej) Pełen zapis: 16 XII 1936. Dzisiejszy dzień ofiarowałam za Rosję, wszystkie cierpienia swoje i modlitwy ofiarowałam za ten biedny kraj. Po Komuni św. powiedział mi Jezus, że : "Dłużej tego kraju znosić nie mogę, nie krępuj mi rąk, córko moja." Zrozumiałam - gdyby nie modlitwa dusz miłych Bogu, to by już ten cały naród obrócił w nicość. O, jak cierpię nad tym narodem, który wygnał z granic swoich Boga.
Skończył historię sztuki i „ robil” doktorat, ale nie dokończył. Powoływał się często i chętnie na FIZYKĘ i rzekomy doktorat (USA), ale to koszałki- opałki.