Przedostatni dzień urlopu 29.09.2017r i wyprawa wędkarska na ujście portu w m. Cigacice. Wysoki stan odry nie rokował dobrych wyników. Liczyłem po cichu bardziej na bolenie niż sandacze i szczupaki. Dość szybko udało mi się złowić bolenia takiego ponad wymiar, a jakieś pół godziny później, po pięknym braniu w opadzie... Podholowałem do brzegu sandacza ponad 50cm, który na szczęście spadł jak chciałem go podnieść na plecionce. Sandacze na chwile uaktywniły się, bo miałem w krótkim odstępie czasu trzy wspaniałe brania w opadzie, których nie wykorzystałem. Później miałem akcję w stylu, że "zaczep nagle ożył"... podciąłem niestety za grzbiet rekordowego sandacza długości 97cm, któremu po zmierzeniu zwróciłem wolność. Dawno nie miałem tak emocjonującego holu. Później to już nie łowiłem i wróciłem do domu... Jak na jeden dzień... to wrażeń mi wystarczy :)
28 сен 2017