Do wszystkich którzy pytają jak można rozwalić wieszak: Ja kiedyś jak byłem mały to udawałem że wieszak to łuk i tak naciągałem ten dolny pasek i w końcu on pękł XD
To proste. Według mocy człowieka w jego wieku według praw fizyki jeżeli użyje sie pełnej siły może sie udać rozwalenia wieszaka jednak patrząc na to jaki on jest chudy to poprostu rozjebał prawa fizyki i tyle
ja w minionych czasach, bawiłem się jednego razu z kolegą i uszkodziłem plazmę, więc poszedłem do mamy powiadomić, że to tu się zepsuło. Ta popatrzyła i jak gdyby nigdy nic przeszła na tym do porządku dziennego. Moja decyzja o powiadomieniu jej była jednak taktycznym wyskokiem, bo tata rzeczywiście potrafił się złościć o zwykły wieszak.
To proste. Według mocy człowieka w jego wieku według praw fizyki jeżeli użyje sie pełnej siły może sie udać rozwalenia wieszaka jednak patrząc na to jaki on jest chudy to poprostu rozjebał prawa fizyki i tyle
Gadacie, ze jak dziecko cos rozwali to jest darcie ryja na niego, a jak rodzic cos zepsuje to nic się wedle niego nie dzieje, tylko wezcie pod uwage, ze rodzic rozwala cos swojego, a syn/córka jakby nie bylo cudzego
Ja : zepsuwam niechcąco zabawkę brata za 3.50 zł którą mój brat się nie bawił mama : DLACZEGO ROZWALIŁAŚ TĄ ZABAWKE MASZ KARE NA 5 TYGODNI ALBO NAWET NA 2 MIESIĄCE mama: "rozwala szafke"...." Zwała na mnie" XDD
Jak miska mi się zbiła sama z siebie jak nalalam do niej mleka moja mama:🤨😀 Jak moja mama zbiła mój jedyny ulubiony kubek który dostalam od dawnej przyjaciółki i obiecała go odkupić czego do twraz nie zrobila: 🤷😅😄
Zawsze tez bylo tak, ze jak rozwalisz talez za 5 zl to rodzice beda sie buldupowac jak niewiadomo kto, a jak przyjdzie kolezanka z 2a (jak cos podalem randomowo klase) i rozwali rodzinna pamiatke to twoi rodzice powiedza "nic sie nie stalo, to tylko przeciez wazon, hehe..."
To proste. Według mocy człowieka w jego wieku według praw fizyki jeżeli użyje sie pełnej siły może sie udać rozwalenia wieszaka jednak patrząc na to jaki on jest chudy to poprostu rozjebał prawa fizyki i tyle