Rok z graniem/transmitowaniem/montowaniem na linuxie 

Chyba najbardziej konkretna i zaawansowana techniczna wiedza na polskim YT na temat gamingu na Linuxie!

Serce rośnie jak młody człowiek robi wpierdol systemowi Windowsa, na rzecz Linuxa , jednak to pokolenie nie jest stracone, dzięki i pozdrawiam!

Ja już z 8 miesięcy używam Nobary i jestem bardzo zadowolony. Najlepiej iść w radeony na linuxie, a nawet intel arc działają dobrze, bo też korzystają z sterownika open source. Ten system to praktycznie da się używać bez terminala. Jedynie terminala użyłem przy instalacji sterownika do kierownicy czy właśnie do instalacji nowej wersji systemu. Jedynie do czego bym się przyczepił to właśnie aktualizacji do nowej wersji, bo trzeba po przez terminal, a np. na starym lapku mam Mint i gdy jest nowa wersja systemu to po prostu ją z poziomu apki klikam instaluj.

Ja również ostatnio na starszym komputerze używam Nobary :). Zaczynam się powoli uczyć i przyzwyczajać. Niebo a ziemia, ostatni raz używałem Linuxa w 2015. Sporo się zmieniło od tego czasu

mądry chłop se gada i battlebicik w tle.. Łukasz, twoje filmy to świetna forma rozrywki

5:00 dla sprostowania - Fedora to dystrybucja, na której firma Red Hat testuje najnowsze technologie przed wprowadzeniem ich do swojej dystrybucji komercyjnej.

Za wspomnienie o Flatpak to mega plus, osobiście byłem przeciwnikiem ale po rozpoczeciu uzywania Nobary rok temu i skorzystaniu ze spotify, teraz tylko Flatpaki, Wszystko co się da prócz steama, ale steam tez pójdzie w flatpak. Ja używam pulpitu jako dev, czyli na codzień programista i hobbystycznie gamer. Dla mnie jeżeli mowa o linuxie to miazga. Polecam wsparcie deva jako patron na jednym z jego kanału choćby na kawe raz na pół roku, im więcej ludzi będzie koszystać i od czasu do czasu wspierać tym większa szana na dłuższe wsparcie a moze kiedyś nawet jakieś bardziej profesjonalone ;) PS. Teraz cos widziałem ze pod steam dec'a dodali w 38. Nie korzystam ale znowu parę osób pewnie więcej :D Szkoda że jak Linus lub od nas zmaslo testuja linux'a to wszyscy PopOs lub mint :(

Co do async - jeżeli ktoś wie co to programowanie asynchroniczne to powinien zajarzyć o co chodzi z tymi shaderami. W skrócie każda rzecz w programie czy grze wykonuje się linijka po linijce kodu. Async pozwala na swego rodzaju wykonanie czegoś później co nie narusza działania programu. Rzecz wykonuje się pozniej. W różnych językach jest za to odpowiedzialny typ danych Future (raczej wiemy dlaczego taka nazwa).

stosuję linuxa od 20 lat. czasem kiedy nadzieja i wiara w ludzi upada, i Manitou mówi że czas odejść, widzę takie coś i kogoś z takim podejściem, wtedy się podnoszę i mogę iść z całą siłą dalej naprzód z nową nadzieją.

Co do graficznych interfejsów. Brak duzej ilosci GUI jest zamierzony. Nie ma potrzeby walić dużo GUI, po co zapychać pamięć, CPU czy GPU niepotrzebnymi pierdami. Masz dzięki temu wiecej zasobów do dyspozycji. Aktualizacje w terminalu tak na dobra sprawe są łatwe do ogarnięcia. Zależne od distro ale na ogół każde "główne" distro ma swój package manager np. w Archu to jest pacman. W komendzie pacmana mozna wpisać flage --help aby zobaczyc co za co odpowiada. Jeżeli nie wiesz co możesz użyć z daną flagą np. -S to może dodać literke h. Czyli pacman -Sh (wyswietli ci info o fladze S). Kwestia przyzwyczajenia. Na ogół zabawa w terminalu może być mniej czasochłonna w niektórych sytuacjach. Między innymi gdy chcesz wykonać komende dla każdej linijki danego pliku no to już są schody bo troche to zajmie jak bedziesz sie meczyl PPM -> stwórz plik/folder -> nazywasz folder itd. Zamiast tego używasz pętli np. for. Nie trzeba znać raczej całych podstaw programowania gdy taka petla jest ci niezbedna tylko i wyłącznie. Pozdro

Co do dużej aktualizacji w trybie graficznym - to jest tak jak z dużymi aktualizacjami w Windowsie - tam wymagają restartu systemu. I jest to do zrobienia i nawet kilka dystrybucji takie coś robi, ale jest to problematyczne. Często aktualizowane są biblioteki, które są pod spodem i system nagle przestaje działać stabilnie. Konsola jest po prostu bezpieczniejsza, bo jeśli ktoś to robi w sesji screen lub tmux, to nawet jeśli środowisko graficzne w trakcie się wywali, to aktualizacja powinna działać dalej i można do niej wrócić w trybie czysto konsolowym. Przesiadka z karty jednego producenta na kartę innego też w sumie i tu jest sytuacja podobna jak na Windowsie. Poza sterownikami stara instalacja często zostawia po sobie cache shaderów i trzeba go wyczyścić. Dalej - sterowniki AMD. Sporo osób mylnie twierdzi, że sterowniki AMD są tworzone przez AMD, a otwarte przez społeczność. Prawda jest nieco bardziej skomplikowana, bo AMD bierze udział również w rozwoju sterowników otwartych i sterownik jądra jest dostarczany przez nich (i niczym nie różni się od tego używanego w zamkniętych paczkach), a Mesa jest rozwijana między innymi przez ludzi z AMD. I samo AMD poleca normalnym użytkownikom korzystanie ze sterowników otwartych na Linuksie. I w końcu - nie tylko AMD aktywnie wspiera rozwój otwartych sterowników na Linuksie. Inną taką firmą (i to dużo dłużej) jest Intel. I karty Intela mają na Linuksie podobne wsparcie jak karty AMD. I zresztą ich karty działają na Linuksie lepiej niż na Windowsie.

jestes super pozdrawiam

Kupiłem win 11 na G2a i po prostu po pół roku pojawiał się komunikat że klucz jest lewy. Więcej nie wydam ani 1 zł na windows szukam alternatywy.

Nie wiem czemu ludzie boją się terminala. Jak ja nie lubię instrukcji jak coś zrobić po windowsem. Wejdź w X, kliknij Y, przewiń na dół, wybierz opcję Z, pojawi się W i tam zrób ABCD. Wolę wpisać komendę albo przekopiować gdy ktoś podpowie jak coś naprawić. Już nie mówiąc o tym o ile łatwiejsze jest oskryptowanie różnych rzeczy. Ja np. miałem własne skrypty, które zmieniały mi ustawienia karty graficznej w zależności od tego jakie aplikacje były odpalone.

W Fedorze aktualizację do nowszego wydania systemu można wyklikać i to bez konieczności wcześniejszego odinstalowania sterowników Nvidii. Dlatego zaskoczyła mnie informacja, że w Nobarze, która jest pochodną Fedory, to tak nie działa.

Miło widzieć, że coraz więcej ludzi ucieka z tonącego statku, jakim jest Windows i powoli przesiada się na coś, co nie gwiżdże sobie 300 szekli za ledwo działający system operacyjny. BTW. Da się w Nobarze ustawić, żeby MangoHUD i Gamemode uruchamiały się za każdym razem, jak odpalam coś na Vulkanie/OpenGL czy trzeba wklejać argumenty uruchamiania do każdej gry?

Dzięki za info, ja szukam distro dla siebie, w którym mógłbym okazjonalnie grać i pracować (docker i aplikacje webowe).

Nie wiem o jakich problemach z Ubuntu mówisz, ja korzystam od półtora roku z Kubuntu 22.04 LTS i wszystko działa (poza momentami jak sam coś zepsuję).

Używałem pop OS z 1.5 roku i byłs spoko, Ale tego tez sprawdze.

Najbardziej podobny interfejs do PS na Linux to Krita

Jestem windowsowcem od dzieciaka i właśnie planuję migrację na linuxa, z twoją pomocą chyba zdecyduję się właśnie na nobarę. Jeszcze takie pytanko, nie kusiło cię nigdy spróbowanie Archa? Uważasz, że jest to zbyt trudne distro jak na początek?

A nie próbowałeś uruchomić aplikacji do klawiatury za pomoca wine?

Hej, możesz powiedzieć z którego poradnika korzystałeś do instalacji Photoshopa ?

Super chłopak. Serdeczności. Ps ...przesiadam się z windzi....wiec... czy jest ktoś , kto wie jak zainstalować DaVinci resolve free, na Linuxie? I która z dystrybucji jest dobrym wyborem pod DVR...BigLinux,Nobara,Regata ...może Debian? Inna sprawa który DAW pod windows stworzony jest oferowany na Linux. Ponoć presonus ma już beta wersję pod Debiana. Dzięki.

Opowieści z zakresu "codzienna walka z problemami, których nie znają użytkownicy Windows". Osobiście przeszedłem ostatnio na Linux Mint i nie wiem, dlaczego mając kartę nvidii zdecydowałeś się na kombinowanie z niszowymi dystrybucjami. Z kartą nvidii najlepiej ddziałają dystrybycje oparte właśnie o Ubuntu, jako że masz menedżer sterowników, w którym bez problemu wybierzesz sobie oryginalny sterownik. U mnie wszystko działa (oprócz regulacji klawiaturowego RGB), ale i tak wciąż myślę o powrocie do Windows - wersja 11 LTSC (albo instalator odchudzony programem NTlite) byłaby bardzo okej, bo nie chce mi się bawić z terminalem - nie mam na to po prostu czasu. Wiele programów wciąż nie ma apek linuksowych, jak chociażby używany przeze mnie na Windows PrivateVPN, albo wyglądają jak sprzed 10 lat (ProtonVPN). Tak, wiem, że można mieć PrivateVPN w apce OpenVPN, ale jeśli płacę tę samą kwotę co miesiąc, co użytkownicy Windows, to chcę mieć ten sam poziom wygody, a nie być traktowany jak gorszy gatunek.

Spróbuj CachyOS

Z tym tematem problem jest taki, że ktoś spróbuje danego systemu przykładowo windows'a i coś mu się wydarzy, to zaraz zakłada że cały system jest zły i problematyczny. Po czym zbierają się w grupki i otaczają osobami z podobnymi przeżyciami, przez co nagle tworzy się bańka i jeszcze bardziej zakładają, że przeciwny system/dystrybucja to gówno. A osoby przechodzące na linuxa mają kompletny z tym problem, bo jest zauważalna sekta eliciarzy robi i ma nie wiadomo za kogo, dobrą analogią są soul's like i przekonanie fanboyów ds'ów. że to kosmicznie trudna gra, gdzie prawda jest kompletnie inne, a takie gadania to tylko sztucznie podbijają sobie ego. I już nawet wychodząc z wojny linux vs windows, to liniuxiarze nawet biją się między sobą i tworzą obozy, bo jest tylko jedyna słuszna i niezawodna dystrybucja. xD Prawda jest taka że te wszystkie systemy są chuja wartę, czy to windows czy linux, jak masz pecha to i tak spotkasz problemy czy też lagi. Chociaż na dobrą sprawę windows jest o wiele stabilniejszym systemem (zaraz się liniuxarz rzuci xD), co nie obejrzę materiału o linuxie, zawszę słyszę o kombinowaniach, problemach i reinstalacjach, a poza tym trzeba mieć wiedzę do tego systemu. Tymczasem taką 10 czy 11 instalujesz 5-10 min, sterowniki się same instalują i zapominasz o wszystkim, bo wszystko śmiga od strzała. Coś się wysypie? 5-10 min i masz świeży system. Linuxy póki nie staną się casual friendly i nie będą stabilne chociażby w 80%, bo instalacja sterownika czy programu potrafi wysadzić system, co na windowsach jednak rzadziej się zdarza. To raczej mierna alternatywa, przynajmniej gdy nie jesteś komputerowym świrem. Bo normalna osoba nie ma czasu, wiedzy i chęci aby szperać, skoro masz macOS i windowsa, które działają od strzała.

No sorry bardzo... Ja od dwóch lat używam minta na 3 moich komputerach = zero problemów. Ale fakt co do Ubuntu to się zgodzę...