Kupiłem nowego Rometa 125 ADV z salonu, puki co jest ok, zrobione mam 1500 km. Problem jest taki że po między 2,3,4,i 5 nie ma luzu, bezpośrednio musisz wrzucać biegi, nie można wrzucić np na luz. Po między 1 a drugim biegiem jest ok.
Mam kilka pytań odnośnie Romera ADV 125. Jestem posiadaczem od nie dawna tego motocykla, chciałbym się dowiedzieć ile konkretnie trzeba docierać taki 🏍️ . Mam już nim przejechane prawie 800 kilometrów i się zastanawiam czy można mu już dać z deczka po garach czy nie 🤔
silnik stock? bo coś dziwnie brzmi. Jak to jest z tym tylnym wahaczem, bo mówią że łatwo się gnie, albo wręcz krzywy wychodzi z fabryki. Jak to jest z tulejami tylnego koła, podobno bardzo szybko się wybijają? No i z tym napędem tylnego koła, tą gumą. Podobno też nie jest trwała. Ile RPM przy 90 km/ha gps (o ile jest wstanie tyle jechać). Jak to jest z tymi wibracjami? To naprawdę takie uciążliwe? Czy o ile nie jestem księżniczką to nie będzie tragedii? Pytam bo interesuje mnie ten właśnie motocykl.
Fabryczne koło tylne jest do bani… tuleje zabieraka fabrycznego lecą w oczach… Koło należy wymienić na takie z gumowym zabierakiem. Wibracje są potężne… czego można oczekiwać od konstrukcji jednocylindrowej minionych dekad, dlatego lusterka mam na krótkim ramieniu. Udało mi się tymi wibracjami uśmiercić aparat telefonu (stabilizator soczewki). Nie polecam montować na kierownicy żadnej kamery z stabilizacją optyczną soczewki. Mój wahacz nie jest krzywy… ale to jak to jest składane przez montownie w Polsce to jest masakra. Jak myślisz czemu nie widać prędkościomierza ? Podpowiem jest wiele powodów. Motocykl dla ludzi co potrafią sobie sami ogarnąć tematy. Jak kupisz nowy to napewno będzie na wtrysku… ten to gaźnik (ostatni gaźnik wypust 2016). Zakup dokonany w pełni świadomie. Koszt zakupu motocykla to 3600 zł z przebiegiem 5500 km, oczywiście przed plandemiami. Wszystko w tym motocyklu jest ekstremalnie proste i za to go lubię. Części są tak tanie, że rower przy tym to droga zabawka. Motocykl raczej na krótkie dystanse biorąc pod uwagę te wibracje, ale jak nie jest się księżniczką tak jak piszesz to zbiornik pozwala zrobić bardzo długie trasy. Maszyna zwyczajnie wymaga po zakupie rozebrania i ponownego złożenia przy okazji wymienić niektóre śrubki na takie które same się nie poluzują.
Posiadam taki od roku przejechałem 10 tyś i ciągle przy nim coś robię ciągle coś Ogólnie jest słaby najslabszy z 125 jeździłem starymi 125 i szły lepiej od tego Nie kupił bym go znów
Nie bierzesz pod uwagę, że ten ma więcej doczepionych rzeczy ? Orurowanie, większy zbiornik paliwa, koła to felgi (cięższe). Usuń wszystkie te elementy i się ożywi. No i sprawdź przełożenie… do jazdy na asfalcie powinno być co innego i do jazdy po bezdrożach co innego. Nie jest to może jakiś super motocykl, ale jak się potrafi coś samemu zrobić to da się go ogarnąć. Zabawki do roweru są droższe.