Podczas imprezy Budzenie Niedźwiedzicy Jerzu słynny uczeń Lucyny P . oprowadzał nas po tajemniczych miejscach w Bieszczadach tym razem pokazał miejsca gdzie tankuje swój samochód wracając do do domu.
dużo piachu, i spore zasiarczenie i polskie rafinerie nie mogły tej ropy przerabiać no i jeszcze sie dowiedziałem że ruscy jak plądrowali maszyny do wydobycia ropy to..... wrzucali do odwiertów ścięte drzewa nie jedno a kilka aby zaczopować ile się da by nasi nie mogli z nich korzystać,było około 300 lub 400 takich odwiertów i jeszcze takie kopane ręcznie studnie naftowe których były podobne ilości,czasem kopano jedna przy drugiej bo tak tej ropy dużo było. do dziś zachowało się sprawnych czyli drożnych około 50 odwiertów z czego kilka nadal działa do dzisiaj.reszta jst zaczopowana choć do niektórych odwiertów lokalni sie dobierali by swoje ciągniki nia tankować co jednak miało czasem kiepskie skutki (bez filtrowania wlanie tej ropy kończyło się zatarciem silnika) no i sporo tych kopanych ręcznie studni zachowało sie do dziś ale większość jest zasypana choć w terenie łatwo zobaczyć gdzie one były. obecnie ta ropa jest nie wykorzystywana ale sa takie plany
Też mam takie miejsca koło Gorlic, ale nikomu nie pokazuję pewnych odwiertów, bo przyjedzie grupa podłych służalczyków likwidatorów z PGNiG, no i zapląbują cementem...Jeszcze kilka lat temu były w pustym lesie piękne cembrowane studnie z ropą, to gnoje pozasypywali ech...barany...Zachęcam do obejrzenia filmiku na moim kanale...
nie nadaje sie do dalszej eksploatacji ze wzgledu na zanieczyszczenia....ropa w tych rejonach była wydobywana od dawna gdy teren przejęli rosjanie i NIE WYDOBYWALI ropy tylko rozkradli co sie dało i olali reszte... owszem mozesz taka rope przepuscic przez sito i wlac do ursusa c34 albo c45 i on na niej pojedzie ale rafineria takiej ropy nie przyjmie. oczywiscie niektóre szyby naftowe co tam są są wolne od zanieczyszczeń ale wydobycie zbyt kosztowne. co prawda pracuje tam kilka kiwonów... teren w dalszym ciągu mocno przesycony ropą. poza tym tam jest około 200 takich szybów niektóre z drewnianym szalunkiem tak zwane kopanki, większość zasypana.
lesna wataha jakość ropy z tych odwiertów jest fatalna koszty przewyższa zyski bo ta ropa wymaga porządnego przefiltrowania...w obecnym stanie nadaje się tylko do impregnacji drewna albo jako smar do wozöw..
niestety inwestycja by przyniosła straty bo ceny ropy na rynku spadają,gdyby wzrastały to może jakiś naftowy król by się za to zabrał ale póki co te złoża bedą czekać na lepszą przyszłość. ta ropa ma tez jednak zalety, małe zasiarczenie i przyzwoita żywiczność. poza tym jeszcze przy złożach ropy występował ozokeryt ale w niewielkich ilościach (wosk ziemny)
odwierty nieekonomiczne albo nierentowne były czopowane,najczęściej drewnianym kołkiem,jeśli ropa wypływa pod sporym ciśnieniem to zakładali prewenter. podobno nie był to sabotaż a raczej brak przestrzegania procedur i bezpieczeństwa. wadliwy prewenter musiał być odstrzelony przez wojsko musieli użyć działa by go usunąć. w Karlinie ciśnienie złoża przypominało wstrząśnięty szampan,wystrzeliło i paliło się jakiś czas po opanowaniu wszystkiego rozpoczeto wydobycie ale z biegiem czasu cisnienie złoża spadało aż odwiert musiano zaczopować.
Szejkowie polscy. Juz rozumiecie dlaczego arab w pizamie może wydobywać a polak nie . Ten filmik obrazuje doskonale. Przyszli powspominać dlaczego tu nie wydobywa się ropy , a potem na orlen na hotdogi i ruską ropę.
ruscy uszkodzili wiele odwiertów wbijając w nie ścięte drzewa tak aby nie dało sie odetkac odwiertu. po drugie, w tej ropie jest spore zanieczyszczenie siarką mułem i piachem możesz tą ropą najwyżej posmarować mechanizmy czy drewniany płot,żadna rafineria tej ropy nie przyjmie,co najwyżej zbudować możesz uproszczoną destylarnie z trzech 50litrowych beczek i kilku metalowych rurek. ale tą metodą wyciągniesz najwyżej diesla i benzynę ale jakbys chciał wycisnąć z tej ropy inne składniki to już ta metoda nie zadziała.