Niezwykle poruszająca historia starszej i samotnej kobiety, która pracowała jako misjonarka w Afryce, i na starość wróciła do USA. Pragnęła tylko jednego - zamieszkać z braćmi wyznającymi biblijny Szabat. Niestety, nie znalazł się nikt, kto by ją przygarnął pod swój dach. Zanim EGW zdążyła zorganizować dla niej pomoc, kobieta zachorowała i zmarła. Prorokini przedstawia jej list, gdzie znajdziemy dowód mocnej wiary, jaka nie upada nawet wobec ciężkich przeciwności losu. List ten jest mocnym napomnieniem dla adwentyzmu w każdym czasie i ma nam uzmysłowić, czym jest grzech samolubstwa. "Nie znałam swojej przyszłości dlatego powiedziałam: Twoja wola jest najlepsza. Życie dla mnie się nie liczy jeśli chodzi o jego przyjemności. Wszystkie jego bogactwa i zaszczyty są niczym wobec wszelkich korzyści tego świata. Nie pragnę ich, nie mogą one zaspokoić ani zastąpić tej bolesnej pustki, jaką pozostawia dla mnie niespełniony obowiązek. Nie chcę żyć bezużytecznie aby być zwykłą plamą lub pustą rubryką na kartach życia. I chociaż odczuwam, jakby była to męczeńska śmierć - zgadzam się z nią jeżeli taka jest wola Boża".
7 сен 2024
