Kiedys jak jakis szczyl dzwonił o bombe kilka razy czy żartowniś to bylo halo slucham cos przerywa i sluchawka odlożona .Tak bylo ,a później do kantorka z chlopakami libacja na komendzie cd. albo sprawdzenie czy za bardzo pijani w mundurach nie leżą gdzie.
Policjant powinien dac sobie spokoj i sie rozlaczyc. Podpalacz wczesniej czy pozniej trafi do wiezienia. Bedzie myslal ze jest beskarny zalozy rodzine urodzi mu sie dziecko i tak odpowie za swoje czyny. Cale zycie nie bedzie przeciez uciekal. A policjant nie powinien zartowac z poszukiwanym. Powinien mu przypomniec co mu grozi i sie rozlaczyc.
Były śmiechy, były żarty... Gówniarza dopadli i teraz płacze... System w Polsce działa powoli, opornie, wszystko trwa latami, ale nie wybacza. Nigdy nie wybacza. Każdy głąb, każdy cwaniak w końcu polegnie.
Nie dzwonił widać na policję zawsze się mówi "Dzień dobry, Starszy Aspirant Jan Kowaliski się kłania w czym mogę pomóc? " Ja też mogę zadzynić do kumpla i tak pogadać
Wiesz tak dla upewnienia wystarczyło poczytac o tym w googlach :) i tam byś ładnie wyczytał że to nie było zgadane ;) Sprawa jest dosyć stara, ale szum porządny był. Tak samo to było w gazetach, a Pan policjant po chwili został wyrzucony ze służby ;) Pozdrawiam :)
To nie jest prawdziwa Policjanta z Osobą. ,Gdyby ktoś robił sobie jaja z telefonów na Pogotowie ,Policje,Straż pożarną został by namierzony i musiał liczyć się z konsekwencjami prawnymi głupie żarty.
Dla wszystkich mającym takie same zdanie jak kolega wyzej postaram sie znalezc artykuł w internecie albo przeszukać stare gazety gdziebyło wszystko ładnie opisane ;) A osoby z okolic Chodziezy itp. doskonale cala akcje znaja :) Pozdrawiam
Ta rozmowa jest prowadzona między dwoma kumplami bie dajcie się nabrać, że ktoś dzwoni na policje i robi sobie jaja. Każdy ze służb mundurowych odbierając telefon mówi: nazwę jednostki, stopień i przedstawia się. Więc rozmowę prowadzą dwaj kumple i program Ivona na początku