a to ja sie tak pochwalę że ja to nawet ryski nie zrobiłem, ras rozwaliłem komuś telefon przez wbieganie w niego ale mój ciągle sobie leży i sie ładuje
A moje galaxy III tak mnie kiedyś wpieniło. Ciul non stop się wieszał, ekran się wyłączał, nic nie dało się zrobić... Na tyle mnie wpienił i dostarczył mi adrenaliny że wzięłam go w obie ręce i zaczęłam go wyginać aż szybka pękła i z całych sił rzuciłam nim w nieutwardzoną drogę. Od tamtego czasu never ever takiego telefonu i jestem szczęśliwszym człowiekiem. 🤣🤣🤣
Ja nigdy nie zniszczyłam telefonu na tyle, by nie móc z niego korzystać. Zadrapania, popękana szybka to u mnie codzienność. Pomimo tego, że nie mam tak dobrego i wytrzymałego etui jak to prezentowane na filmiku, to moje aktualnie świetnie sobie radzi. Telefon wypada mi średnio każdego dnia, ale zwykle kończy się na kolejnej rysy na szkle ochronnym.
Ostatnio do projektu musiałem zrobić parę ujęć. Znając moje szczęście to się musiało tak skończyć. Filmowałem z drugiego piętra, bo stamtąd jest najlepszy widok i oczywiście telefon mi wypadł. I nic by mu się nie stało, ale ostatnio remontowali nasz blok i ktoś wpadł na pomysł urozmaiceniem krajobrazu białymi kamieniami. Taki żwirek przed blokiem. Wiadomo, mój telefon musiał spaść ekranem do dołu. Połowa ekranu nie działa, więc liczę na ten telefon i profesjonalną osłonę na moje wypadki, bo szybka ochronna nic nie daje!!!
Na chwile obecna poszukuje jakiegoś fajnego telefonu i bardzo super byłby wspomniany w filmiku IPhone, mój obecny telefon jeśli jeszcze go można tak nazwac zniszczyłem, gdy spadł mi z balkonu na cement. Zaluje ze nie miałem wtedy super szkła ochronnego z wideo, ale trzeba zyc dalej. Pozdrawiam wszystkich 😁
Nigdy nie rozwaliłem telefonu, ale kiedyś gdy byłem w galerii, przez przypadek go zostawiłem na piętrze jedzeniowym. Gdy po wyjsciu z galerii zorientowalem sie ze go nie mam, szybko pobieglem go szukać. Gdy go znalazłem leżał w tym miejscu w którym siedziałem, ale był zbity i bez obudowy. Od tego czasu bardzo pilnuje swojego telefonu
Warto zacząć od tego, że mam już 4 telefony na sumieniu ... Ostatni wypadł mi 3 miesiące temu podczas porannego, chillowego bieganka, ponieważ telefon był bez etui. Zapewne gdybym posiadał etui od MOBIL FOX telefon był by w nienaruszonym stanie. W dodatku mam go na abonament, a umowa kończy się za 6 miesięcy, więc będe się z nim musiał jeszcze tyle pomęczyć ... Cieszę się, że przynajmniej ty dobrze zabezpieczyłeś swój smartfon. Pozdrawiam :D
Ostatnio, jak grałem na perkusji, to położyłem mój telefon na jednym z bębnów i całkowicie zapomniałem o nim...Gdy zacząłem grać (jeden z mocniejszych utworów XD) nie zauważyłem telefonu i uderzyłem w niego pałeczką na tyle mocno, że pałka rozbiła ekran, a od uderzenia telefon spadł na ziemię, przez co zbiłem również tylną część iPhone'a. Był to jeden z tych mniej szczęśliwszych dni w moim życiu XD :(( Pozdrawiam serdecznie!
Z podobnych sytuacji to kolega używał latarki w telefonie jako lampki w bagażniku. A żeby nie trzymać go w rękach to wstawił telefon między klapę bagażnika A karoserię. Zapomniał że tam jest... dźwięk wyemitowany przy zamknięciu klapy był przepiękny
„Biorę Udział” Generalnie nie chodzi tutaj o mój telefon, ale jakieś pół roku temu dokładnie okolice grudnia i końcówka roku szkolnego sprawdzian, dzięki któremu mogłem podbić swoją ocenę, ale z racji, że nie posiadam umiejętności wczesnego wstawania to zaspałem. Przechodząc do rzeczy w momencie gdy leciałem ze śniadaniem do pokoju, żeby szybko zjeść i przy okazji powtórzyć tematy wpadłem na moją mamę i śniadanie wylądowało na mojej mamie, a jej telefon na kafelkach. Jeżeli wygram może dam radę jakoś się odwdzięczyć.
Miałem kiedyś iphona przez 2 lata i był cały zero rys w zwykłym silikonowym etui . Zachciało mi się wodoodporności wiec kupiłem podobno niezniszczalna i wodoodporna obudowę nawet nie pamiętam firmy . Telefon spadł z metra w tej super obudowie z obudowy jak i z szybki w telefonie nie zostało nic ;) Najlepsza odpowiedz i reklamacja firmy na ten stan rzeczy . Prosimy o przesłanie wideo z upadku , takie wideo to chyba tylko u testerów nie wiem skąd taki pomysł. Koniec końców dałem sobie spokój ale teraz już wiem żeby wszystko sprawdzać na takich kanałach jak twój ! Pozdrawiam i niezniszczalnych telefonów życzę :)!
Starego Samsunga pod koła tramwaju dałem , Bo nową Motorolę dostałem. Pomimo że panuje taka moda , To telefonu było mi szkoda. Mam nadzieję, że na XR'ke sie przedstawię, O Samsunga zapomnę jawie. Z chęcią twardego keisa przygarnę, Bo szkła w mych telefonach życia mają marne. Podziękujmy wszyscy Moblixowi, On o życiu smartfonów czasem stanowi.
Starym telefonem rzucałam w sciane i łapałam jak się odbijał. I nic, działał. Z koleżanką robilam konkurs kto podrzuci do sufitu ale nie dotknie go. Przegrałam wiele razy a telefon dalej działal. Aż pewnego razu zbyt mocno uderzyłam i to był koniec
Niesamowite 🤯 Muszę mieć takie etui, telefon w sumie tez by się przydał... bo ostatnio mi tak niefortunnie spadł mój że nie wiem czy lepiej ekran wymienić czy nowy telefon kupić. A spadł mi zaledwie z wysokości około 1.6m i kantem uderzył w rant szafki 😭 Aż się ekran zrobił biały 😞 Wiec Adam, jakbyś chciał sprezentować komuś nawet samo etui, może być z jaskiem, Twoim logo, czymkolwiek... To ja będę bardzo wdzięczna ❤️❤️❤️
"Biore udział" Mój telefon wyleciał własnie z mostu gdy robiłem zdjęcie oraz cały się rozlał i od tamtego roku nawet mnie nie stać na telefon HAHA. Nawet sam się już denerwuje, bo nie mam jak załatwić wiele spraw :D , dziwna sytuacja co? :D Bieda nie wybiera :D
Jeden poleciał do parku, zaliczył sosnę i lipę. Drugi prawie poszedł na pół podczas zmiany nutki na rowerze, do dziś żałuje, że nie zrobiłem kopii zdjęć na telefonie, który miałem 2 tygodnie. Wróciłem wtedy do prawilnego samsunga który jak jhin zwiedzał park, a jakieś 4 lata temu kupiłem telefon, który mam do dziś, jakoś wytrzymuję i o dziwo jeszcze się trzyma. Jeszcze, bo tryb samolotowy mu się nie załączył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miałam gwarancję na szybkę, więc nie zakładałam szkła hartowanego, a że gwarancja była tylko na rok to rzucałam do woli. Wszędzie ze smutku, z radości rzucałam do góry i łapałam w ręce, oczywiście nie zawsze, więc czasem upadał, często z 2metrów, szybką na beton, a telefon niezniszczalny. Udało mi się go zniszczyć pod koniec roku, ale mnie oszukali i powiedzieli że nie wymienią, bo stłukłam, a nie pękło samo z siebie, więc teraz mam stłuczony telefon, ale nadal nim rzucam. Jak nie wierzysz to Ci wyślę wideo!
Ja zniszczyłem swój telefon w nietypowy sposób, który kosztował mnie więcej wstydu niż złości, mianowicie jako przedstawiciel handlowy będąc u klienta w domu i poprosiłem o skorzystanie z toalety i pochylając się telefon wypadł mi z kieszeni marynarki uderzył w wc i nie dość, że ucierpiał ekran mojego prywatnego telefonu (szkoda, że nie firmowy), który popękał to jeszcze uderzenie spowodowało pękniecie muszli klozetowej! xd teraz to dla mnie śmieszna historyjka, ale tamten dzień wiele mnie kosztował, bo nie dość, że musiałem oddać PLN za sedes to jeszcze naprawa telefonu no i niestety nie udało mi się podpisać umowy z klientem choć mówił, że to wcale nie przez tą sytuację heh :)
To słodko-gorzkie wspomnienie a to dlatego, że swój miesięczny telefon rozwaliłem biegnąc na samolot do Meksyku, w drodze na lotnisko o 4:30 rano pękła opona w samochodzie i ledwo co zdążyłem do Pragi na pierwszy lot... dotarłem na miejsce 8 min przed, stres niesamowity, szkody w postaci telefonu ale i niezła historia do opowiadania :)
❤❤❤ "BIORĘ UDZIAŁ" Rozbiłam w sumie już dwa telefony📴: -pierwszy telefon Huawei wyślizgnął mi się z rąk i pękł lekko a jakiś czas póżniej miałam go w tylnej kieszeni i usiadłam na nim i pękł totalnie działając jeszcze przez 3 miesiące zanim ekran się wylał🙈 -drugi natomiast telefon Huawei rozwaliłam na imprezie w trakcie nagrywania snapa uczestnik imprezy przechodząc szturchnął mnie ramieniem i tak oto telefon wypadł z mojej ręki i wylądował na parkiecie📱💃🎊 Ostatnio nie mam szczęścia do etui bo mimo że na każdym z telefonów ono było to mimo to nie spełniło swojej funkcji 📲....pozdrówki 😀
zgaduje że nie mam szczęścia do kieszeni hahah Pare lat temu, byłam z przyjaciółką na urodzinach mojej mamy nad zalewem, gdzie musze przyznać że woda nie jest jakoś super czytsa. No i poszłyśmy karmić kaczki. Weszłyśmy do wody i telefon miałam w bluzie w takiej "kangurzej" kieszeni. Jedną kaczkę nazwałysmy fretka i do teraz jak o tym sobie przypominamy to sądzimy że to wlasnie fretka wzieła telefon. Ale wracając, później poszłysmy zjesc i nie przejmowałam sie telefonem bo mysłałam ze zostawiłam go na stole i nie pamietałam ze byl w bluzie. No i jakies pól godziny po karmieniu kaczek słysze że mój dziadek mnie woła bo jakiś telefon lezy w wodzie. No i ja ide i sie smieje bo myslałam że to czyiś obcy byl, zblizam sie coraz bardziej i widze że to moja obudowa. No i pojechałam jak najszybciej do serwisu ale już nie dało się nic zrobić.
Niestety mój ukochany telefon spadł, taka jest wersja oficjalna, a tak naprawdę żucilem go na wycieraczkę amortyzując upadek butem z wysokości około 30cm i pękła szybką. Teraz trzeba kupić nowy telefon. Gdybym tylko miał te etui, a teraz trzeba kupić i telefon i etui :(
,,biorę udział" Ja, będąc na boisku chciałem mieć super ujęcie jak strzelam na bramkę, więc przykleilem telefon taśmą do słupka, no i pech chciał, że w niego trafiłem.... Przynajmniej ujęcie było dobre :)) z takim telefonem i etui mógłbym bez zawahania strzelać z całej siły. Byłby to świetny prezent urodzinowy 😄. Super film! Pozdrawiam ;)
Ja nigdy nie rozbiłem żadnego ze swoich telefonów, a miałem już 3. Zwykle użewam etui z klapką, co jest dość uciążliwe w kieszeni i w ręce, więc chętnie przygarnę to niezniszczalne etui, a na telefon będę uważał, jak na tego, z którego teraz piszę tą wiadomość. Liczę na wygraną i czekam na kolejne odcinki😉
Jako jedyny z moich znajomych mam etui z klapką i jako jedyny nie mam porysowanego telefonu. Według nich ładniejszy jest popękany ekran niż etui z klapką.
Cześć! Mój telefon niestety został zniszczony niefortunnie podczas ulewy wracałem do domu na piechotę,chciałem podbiec do sklepu aby sie schować.No i niestety miałem wypadek ja upadłem obiłem sobie cztery litery a telefon wyleciał z kieszeni i spadł z mostu :C.Biorę udział w konkursie ponieważ nie mam teraz finansów aby kupić sobie nowy telefon a bardzo mi jest potrzebny do pracy. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Udział biorę, a oto moja historia tak więc, kupiłem nowy telefon iPhone 11 Pro który był moim największym marzeniem. Nie na długo nacieszyłem się swoim nowym nabytkiem, ponieważ przechodząc przez ulicę wypadł z kieszeni, pech chciał, że akurat trafił do studzienki odpływowej. Godnie służył mi 2 i pół dnia. Niestety na nowy nie było mnie stać tak więc zostałem bez telefonu. Pozdrawiam i życzę wszystkim równych szans
Pierwszy skończył w kąpieli w toalecie. Kolejny mając dwa tygodnie rozbił się o krawężnik i mam już takiego 4 lata. Przyzwyczaiłam się już do pęknięć, więc nowa szybka będzie dla mnie mega nowością i miłą odmianą.
Kiedyś na pomoście nad jeziorem wysunął mi się telefon z kieszeni i wleciał między deskami do wody. Co prawda wyłowiliśmy go z dna, bo nie było głęboko, ale jedyne co działało to dane z karty pamięci. Moment jak telefon wpada do wody- jedno z najgorszych przeżyć i trauma do końca życia XD
Witaj Ja zniszczylem swoj telefon juz kilka razy . niestety w moich dresach byla dziura w kieszeni . Podczas biegniecia do sklepu wypadl mi od przez kieszen i spadl na beton . 2 raz schowalem go do plecaka i podczas chodzenia z nim rozbil sie ekran w plecaku . 3 raz moja siostra pozyczyla go do nagrania filmiku i spadl z balkonu bo jej sie wytracil .... 4 raz kolega rozbil mi go o plytki ,,,, wymienialem juz ekran w telefonie 4 razy !!! . Jest to iphone 5s z 2013 roku ktory juz nie nadaje sie do niczego . rozwalone audio . rozwalony ekran uszkodzony przycisk wlaczania oraz bardzo wolne dzialanie . W dodatku jestem fanem Apple . Pozdrawiam cie cieplo Poszukiwaczu / Adamie . Trzymaj sie :D
Nigdy w życiu nie rozwaliłem telefonu, zawsze je szanowałem. Mój pierwszy smartfon to był alcatel one touch, powiem że w tamtych latach to był spoko smartfon, potem miałem huawei p8 lite ale rodzice po 2 latach kupili mi nowy smartfon huawei p20 lite. Pozdrawiam
W jednej ręce trzymałem kubełek z kebabem a w drugiej telefon, gdy chciałem zamknąć drzwi od samochodu "kopnął mnie prąd z drzwi samochodowych" i wystraszyłem się i odruchem było podrzucenie telefonu w górę, który upadł. Dla pocieszenie w ręce drugiej kebabowi nic się nie stało. Później wszedłem do domu i patrząc na rozwalony telefon zajadałem się kebabem :)
Mi spadł telefon za lóżko. Była jakoś 1-2 w nocy leżałem już w łóżku ale nie chciało mi się spać. Stwierdziłem że pooglądam sobie jakiś serial na Netflix'ie. Więc go włączyłem. Po jakimś czasie trzymania telefonu w ręce, ręką zaczęła mnie boleć. Więc wymyśliłem że przykleje swój telefon do ściany, wyszedłem z łóżka i złapałem taśmę. Oczywiście to zajęło trochę czasu ale po jakiś 10 minutach udało mi się przykleić telefon tak aby nie spadł. Ale coś musiało się zepsuć. Byłem już na drugim odcinku jednego serialu i jakoś tak w połowie zachciało mi się siku. Gdy chciałem wziąć telefon, odkleiłem go od ściany ale szybka ochronna się od niego odkleiła i telefon spadł a ta szybka została na tej taśmie. Niestety ten ten telefon nie ma nawet roku. Kierowniku poratój telefonem.
Witaj! Oczywiście że rozbiłam swój telefon i to dość niedawno. Dzisiejsza technologia ewidentnie dąży do tego abyśmy wymienili telefony co kilka miesięcy. W końcu towar musi mieć zbyt, a kasa krążyć i się zgadzać. Niewiele trzeba żeby rozbić szybkę, w moim przypadku około 30-50cm - telefon zsunął się z rozpiętej torby na kostkę granitową. Niezapomniany powrót do domu XD. Aktualnie nawet nie opłaca mi się kupować na niego etui, ale przy następnym telefonie, być może właśnie będzie to iPhone XR, takie etui to zdecydowanie must have. Pozdrawiam!
Moja siostra miała podobnie. Wypadł jej jak wysiadała z auta, a szwagier gdzieś miał jeszcze jechać i po nim przejechał. Telefon nadal działał ale przód i tył rozwalony.
W skrócie - *nadal* *używam* *jako* *telefonu* *noki* *6020* . Więc każdy czytający ten komentarz, może się domyśleć w jakim jest stanie. Podpowiem - nie używam do niej pokrowca, ani nie mam naklejonej folii ochronnej. Niestety jestem człowiekiem starej daty, który do dzwonienia używa telefonu, do robienia zdjęć aparatu cyfrowego a do przeglądania internetu komputera stacjonarnego. Pozdrawiam was wszystkich. Ps: myszkę już wymieniłem na bezkulkową.
Szedłem sobie po schodach w domu, potknąłem się a telefon poleciał w szpare między schodami. Jakieś 2,5 metra. I oczywiście wielka pajęczyna na cały ekran. Do dzisiaj go uzywam😅
Jak chcecie pancerny telefon to polecam 11 pro. Moj zaliczyl upadek, z 2 pietra z balkonu na beton, goly bez zadnego case-a. Mieszkania 2,5m plus pater handlowy 3,8 czyli bagatela pewnie kolo 8m bo mozna powiedziec ze zsunal sie po podlodze pod barierka. Plecki pekniete delikatnie, ekran nie ruszony, telefon w pelni funkcjonalny mimo pekniecia.
Ja kiedyś miałem samsunga delphi dotykowy telefon z wysuwaną klawiaturą qwerty idąc sobie na spacer potknąłem i telefon wyleciał mi z ręki tak nie fortunie upadł że została mi klawiatura i wyświetlacz osobno :( później kupiłem swój pierwszy prawdziwy smartfon samsung galaxy note 2 bo dwóch miesiącach użytkowania nie chcąc by się zalał podczas gotowania odłożyłem telefon na lodówke niestety nie przewidziałem tego że ktoś do mnie zadzwoni i telefon poprzez wibrację spadł z niej i rozbił sie ekran. Pozdrawiam :)
Ja kiedyś zniszczyłem swój telefon ponieważ jak nie raz oglądałem filmiki na YouTubie to mi nie raz spadł kiedyś wypadł mi nawet na chodnik i spadł na szybkę z wysokości ponad 1m Bardzo chciałbym tego Iphona ponieważ chciałbym trochę lepszy telefon żeby fajne śmigał. Mam nadzieję że tym razem mi się uda nigdy mi się nie udało niestety :(.
Historia mojego telefonu: siedziałem przy biurku, oglądając RU-vid'a na komputerze i chciałem sprawdzić coś na telefonie, więc po niego sięgnąłem, ale zrobiłem to jakoś za bardzo dynamicznie oraz z za dużą siłą i rzuciłem nim tak, że wpadł pod łóżko (sam nie wiem jak to się stało). Od tego czasu mam w telefonie popękany ekran, a ostatnio zaczął szwankować, więc bardzo przydałby mi się nowy 🤗
Dawno temu, za górami, za lasami: Upadł mi telefon, mądry chciałem złapać go nogą, przez co no cóż... tylko go kopnąłem(niespodziewane) i cały się rozbił. Dziekuję za uwagę :D
To ja się pochwalę, miałem już w życiu kilka smartfonów różnych firm, ani jednego nie zniszczyłem. Jakoś tak mam, że dbam o telefon. Jedyne uszkodzenia jakie miały moje smartfony to ewentualnie pęknięte szkło hartowane które było dodatkową ochroną podczas upadku z mniejszej wysokości. A co do odcinka, firma zapowiada się na prawdę ciekawie i jestem w szoku, że aż tyle potrafi przetrwać telefon w ich etui :O
Ja osobiście nie polecam używania telefonu podczas oddawania się potrzebie.. Z doświadczenia wiem, że gdy telefon upadnie to może i przetrwa ale śmierdział będzie niemiłosiernie. Jeśli chodzi o dalszą przeszłość to pamiętam jak zalałem swój pierwszy telefon dotykowy. Taki LG. Nie miał wifi nawet. Biegłem zapłakany do mamy (gdybym go stracił to prędko nie mógłbym sobie pozwolić na nowy). Dała mi ryż i kazała wystawić na zewnątrz do słońca. Po kilku godzinach wszytko działało. Taka moja bohaterka.
"biorę udział" Osobiście mogę się pochwalić że zniszczyłem 3 telefony, są do nich 3 historie a więc: 1 telefon zniszczyłem jak byłem w górach u rodziny, nic wielkiego spadł mi na ostry kamień jak wchodziłem pod gorę pare zarysowań wygladal dobrze, wróciłem już do domu i jak wskoczył ma mnie pies, ekran mojego telefonu sie wylał, 2 historia jest z telefonem którego obecnie używam, stało się to jakiś tydzień po tym jak go kupiłem, nie miałem wtedy jeszcze żadnej szybki ochronnej czy etui więc w tym przypadku przydałoby się coś co mi zapewni sprawny telefon, wracając tydzień po zakupie wracałem do domu na rowerze, telefon wypadł mi z kieszeni AKURAT na kostkę brukową, reakcja nie obyła się bez naszego pięknego polskiego słowa narodowego, 3 sytuacja jest z telefonem który teraz dostałem no i którego niestety już nie mam, ja i moja dziewczyna mamy ten sam model telefonu, no i ten sam problem, otóż mieliśmy zalaną ładowarkę no i obydwoje nia ładowaliśmy, nam obydwu spalily się wejścia do ładowarek. A więc to moje historię z zniszczonymi telefonami, liczę na wygraną Pozdrawiam serdecznie :)
Mi zepsuł się ostatnio telefon Hamer Spadł mi na tył z dużej wysokości i był cały pobity a w następnym dniu jak grałem to za mocno nacisnąłem na ekran i się wylał
"Biorę udział" Tym razem historia krótka: Telefon leżał sobie na stole i kot oczywiscie też. Tak oto moj kot uznal to za zniewage jego leżyska więc perfidnie go zrzucił na ziemie.
Przypadkiem trafiłem na kanał ale od razu zostawiam subskrypcję, bardzo fajnie poprowadzony odcinek! Z chęcią ogląda się takie materiały! :) Przy okazji mogę powiedzieć, że nikt chyba nie wymyśli sposobu na telefon który ochroni go przed uderzeniem czymś ciężkim, za pierwszym razem telefon wypadł mi z kieszeni i przytrzasnąłem go drzwiami od samochodu a drugi raz tak samo przypadkiem zniszczyłem poprzez uderzenie kawałkiem grubszej gałęzi. Wolałbym oberwać w ciało gdyż szkoda mi takich rzeczy które trochę kosztują lecz niestety telefon przyjął całą siłę uderzenia. Trzeciego razu na szczęście nie było ale po drugim razie byłem zmuszony zakupić nowy telefon (zawsze jak kupowałem to używane gdyż szkoda mi było pieniędzy na nowe) i oby służył jak najdłużej bez zbędnych upadków! ;)
Pamiętam jak dziś; miałem wtedy na sobie spodnie "ogrodniczki", telefon Nokia Lumia 920 włożyłem do kieszeni na klatce piersiowej, zawsze zapinałem kieszonkę na zamek, lecz tego dnia zamek odmówił posłuszeństwa i nie mogłem go zasunąć więc zostawiłem otwartą kieszeń. Wszystko było w porządku, aż do czasu kiedy musiałem się schylić żeby coś podnieść. Wtedy czas się zatrzymał, tylko poczułem że telefon wysuwa się z kieszeni i usłyszałem uderzenie! Nokia upadła płasko wyświetlaczem do ziemi. Byłem zmieszany nie podejrzewałem że ekran pęknie, bo upadł na drewniane schody. Lumie nosiłem w oryginalnym silikonowym etui i z folią na ekranie, niestety tym razem ochrona zawiodła. Uniosłem telefon, a moim oczom ukazała się pajęczynka. Wielokrotnie telefon mi upadał, ale zawsze wychodził z tego cało. Byłem smutny, bo Lumie używałem około 2,5 roku i się przywiązałem 😥
Rozwaliłem 2z 4 telefonów xd najgorszy moment był teraz jak mój telefon który użytkuje mi spadł najpierw uderzył o torbę a później o kafelki przez co ekran pękł tylko u dołu ale telefon się skrzywił no ale nabrał aerodynamicznego kształtu 🤣🤣🤣
Moja przyjaciółka 2 lata temu rzuciła moj telefon w nad ogniskiem, na szczęście się nie spalił XD Ale znacząco ucierpiał na zdrowiu i do dziś jest popękany.
Film po prawdzie z Czerwca, ale właśnie czytałem opinie klientów na temat "Mobilfox" oraz tego że reklamujecie chłam. 90% opinii klientów ( nie tylko z Polski ) jest negatywna na podstawie tego że: - nie dostali zamówień w GWARANTOWANYM przez producenta czasie - w ramach zamydlenia oczu oferowano kody rabatowe -40% na zamówienie powyżej ~200 zł - zbywali ludzi że wysyłka będzie za tydzień ( i tak z tygodnia na tydzień ) - ludzie mówią że jest problem z otrzymaniem pieniędzy po zwrocie produktu - jakość custom printów jest tragiczna - etui podobno niszczą się po dwóch dniach i schodzi z nich nadruk ( na filmach totalnie nic się z nimi nie dzieje ) - zamówienia potrafią przychodzić jak zrobione "od niechcenia" czyli gdzieś wystaje klej, gdzieś jest porysowany case, gdzieś widać odciski palców Ogólnie to firma miała być hitem
Własny telefon komórkowy mam od czasów szkoły podstawowej, będzie to już dobre 16-17 lat. Przez ten czas miałem wiele różnych modeli i... wszystkie mam do dzisiaj na pamiątkę :) Służyły mi wiernie, zawsze o nie dbałem i nigdy żadnego nie uszkodziłem :) Pozdrawiam!
Moje telefony od zawsze miały niewiarygodne szczęście. Niezależnie Apple, Nokia, Samsung, Sony czy Microsoft. Jak upadały na bok, plecy czy ekran to nic się nie działo. Spadały na różne podłoża. Kafelki, kamienie, żwir, wykładzinę, drewno, dywan, ziemię, po prostu wszędzie. I tym sposobem uszkodził się aż jeden telefon. Spadł sobie z wysokości pół metra na wykładzinę dywanową przez co została uszkodzona nie obudowa ani ekran, a płyta główna. Telefon oczywiście już się do użytku nie nadawał ale i tak jestem pod wrażeniem ile przeżył bo ten konkretny telefon nosiłem bez etui. Przeżył wielokrotne upadki na ostre kamienie [ekranem do dołu] z wysokości 1.5-2 metrów, a pokonał go upadek z 0.5 metra na wykładzinę.
Ja mój aktualny telefon poturbowałem kilkukrotnie i to w dość ciekawe sposoby. Poza oczywistością czyli upadkiem na podłogę co zdarzyło się niezliczoną ilość razy, spadł również z balkonu. Wpadł raz do wanny pełnej wody, do śniegu podczas jazdy na nartach czy też do piasku. Do tego ostatnio również przez przypadek zalałem go wrzątkiem podczas robienia zupki chińskiej :D Na domiar złego kiedyś pod poliwęglanowego case'a dostał mi się piasek przez co plecki są całe w wytarte białe kropki. Wygląda to dość ciekawie - jak gwieździste niebo xD Jako iż ekran już ledwo zipie, przednia kamera daje zdjęcia jak przez mgłę, a ładowarka działa tylko w idealnej pozycji - chciałbym położyć łapy na nowym, a taki fajny egzemplarz bardzo by mnie ucieszył :)
"BIORĘ UDZIAŁ" Mój 1 telefon rozbiłam/zniszczyłam, gdy zapomniałam wyciągnąć go z kieszeni w płaszczu w momencie gdy wrzucałam go do prania. Wiadomo telefon do wrzucenia. Moj 2 telefon rozbiłam w tym samym dniu w którym go kupiłam, niezdarna ja potknęłam się na drodze, upadłam a telefon magicznym sposobem poleciał kilka metrów po betonie. Odrazu poddałam do serwisu i nie miałam telefonu przez 2 tyg. Pozdrawiam cieplutko ^^ 😊
Telefonu całkowicie nie zniszczyłem ale ostatnio wchodziłem do łazienki z telefonem w ręce, potknąłem się o próg na wejściu (biedny mały palec u nogi) i wysliznal mi sie z ręki z takim zamachem że przeleciał całą łazienkę i wpadł do wanny z wodą ale dzięki szybkiej akcji ratunkowej telefon wciaz działa! 🕺☎️✈️🛁⚰️
Całe życie jeżdżę na rolkach zawsze słuchając muzyki i nigdy żadnych wypadków, a ostatnio jak chciałam zmienić piosenkę bo mi się nie podobała, to skrzyżowałam rolki i zamortyzowałam upadek telefonem rozbijając go, dodatkowo rozwaliłam kolano, łokieć i podbiłam sobie oko 🙈 a i tak najbardziej szkoda było mi telefonu 😅
Tej sytuacji nigdy nie zapomnę. Rok 2010 lub 2011, wakacje, Grecja - wyspa Kos. Nieziemskie upały, mój jedyny kontakt ze znajomymi w PL to internet na moim pierwszym dotykowym telefonie, więc cały czas miałem go przy sobie. Poszedłem akurat poczytać książkę na leżaku, jednak zrobiło się dość gorąco, więc zdecydowałem się przepłynąć 2 baseny. wychodząc poczułem jak prawa kieszeń kąpielówek zaczyna mi ciążyć.... Tydzień w ryżu niestety nie pomógł i tak LG Swift zakończył swój żywot.
Ja mam strasznego pecha do telefonów prawie kazdy konczy zepsuty w szafce. Mialem już różne przeżycia m.in utopiony w jeziorze, upadki z duzych wysokosci ale i tak najczesciej rozwala sie gdy wysokosc upadku jest niewielka, a potrafil przezyc duzo bardziej hardcorowe loty. Ostatni telefon rozwaliłem około miesiac temu-chcialem nastraszyc kolezanke ze rzucam w nią pająkiem uderzyla w moja rękę ze strachu, a telefon upadł i sie zbił. I tym oto sposobem cały czas musze działać na starych telefonach, które jakimś cudem przeżyły😂😂
1-ego telefonu samsunga cegiełki nigdy nie udało sie rozwalić lecz kolejny został utopiony w toalecie a jeszcze inny wpadł do rzeki ... ale działa! a wcale wodoodporny nie jest i a na dodatek jest stary i po przejściach ! Słabo działa, więc bardzo przydałby sie nowy telefon ! Pozdrawiam
W dzieciństwie miałem jakąś starą nokie i poszedlem z kolegami pobawić się na placu zabaw... bawimy się bawimy wszystko ok, ale coś pusto w kieszeni, pozniej, gdy z całą rodziną szukaliśmy...(bo dla tych co nie wiedzą na tamten czas około 10l. Temu sporo warte były takie telefony ).wszyscy chodzili szukali kopali w piasku nie mogli znalezc... az wkoncu chyba brat usłyszał ze dzwoni telefon... byl gleboko pod piachem ale po wyjęciu cqly czas działał i gdyby upadł nie potrzebowalby obudowy i nic by mu się nie stalo... co prawda przetrwał, ale bylo blisko zniszczenia.... pozdrawiam gorąco i powodzenia
Mój stary telefon skończył dość pechownie, wypadł mi z ręki na balkonie, spadłby na płytki, ale próbowałem go złapać w locie, a że jestem ciamajda, to zamiast go złapać odbiłem go jak piłeczkę tenisową wprost na chodnik przed domem :D Może jakbym miał case'a od mobili fox to by przeżył bo wysokość około 5m :)
Zawsze starałem się dbać o telefon choć mimo to zawsze jakieś lekkie pęknięcie się pojawiało przez upadek czy gwałtowne "położenie" go na biurku w tamtym momencie telefon zaczynał robić za np otwieracz do trunków czy zabawka do rozładowywania emocji i wszystko z myślą że następny telefon będę szanował jeszcze bardziej. Ile to lat sam siebie człowiek okłamuje :P
Jeśli akcja z telefonem dalej trwa, to chciałam powiedzieć, że kiedyś jak chodziłam po sali, gdzie trwała uroczystość Pierwszej Komunii ŚW., to przez przypadek upuściłam telefon Samsung Core Plus, z naklejoną folią zabezpieczającą, upuściłam ten telefon i pękł w jednym miejscu (zrobiła się skośna kreska z lewego górnego rogu na połowę prawego boku) :)
Wiele razy zdarzyło mi się upuścić telefon i wiele razy dostawałam zawału z tego powodu, jednak na moje szczęście nigdy nic się z nim nie stało. Co ciekawe tak czy siak mam wielkie pęknięcie przez cały ekran, które zrobił nie kto inny, a moja mama. Niesamowite jest to, że mój telefon jej nie spadł, a niefortunnie zahaczyła ekran kluczem i tak powstało pęknięcie. Ten jeden raz w życiu pofarciło mi się i cała wina spadła na mamę;)
Pewnego razu w zimę gdy wracałem ze szkoły pisałem z kolegą, a chodnik był oblodzony pośliznąłem się i niefortunnie upadłem po chwili się zorientowałem, że uderzyłem telefonem o kostkę brukową... od tamtej pory telefon już się nie nadawał do użytku, ponieważ cały wyświetlacz się zniszczył.
Ja jedynie raz rozbiłem swój telefon. Kończąc rozmowę chciałem włożyć do kieszeni, ale nie trafiłem i spadł mi idealnie na kant. Nie wiem jak. Byłem pewien, że wkładam go do kieszeni. Trochę pękła szybka i obudowa, a był w etui. W takich sytuacjach takie etui od Mobilfox by mi się przydało.