To czas aby powołać w Kościołach, Wspólnotach, Zborach, Zgromadzeniach wierzących w Jezusa Chrystusa, Służbę Józefa - by zgromadzić zapasy na trudne czasy.
Witaj bracie. Dużo osób twierdzi, że gromadzenie zapasu żywności to brak zaufania do Jezusa . Ja trochę zgromadziłem. Mamy nawet dwa plecaki ucieczkowe, gdybyśmy byli prześladowani i musieli uciekać do innych miejsc. Jesteśmy zabezpieczeni na ok miesiąc na 8 osób. Agregat i zapasowe zasilanie na ok miesiąc też jest. Nie gromadzimy nic ponad to. W razie czego jesteśmy w stanie pomóc tym nie przygotowanym. Apteczki mamy wyposażone lepiej od wojskowych. Pozdrawiamy. Mam nadzieję, że Pan Bóg nie policzy nam tego za złe.
Nam też niektóre beztroskie osoby tak mówią. Pan Jezus dał wyraźne wskazówki apostołom, aby byli przygotowani do każdej sytuacji, aby Ewangelia się rozszerzała. Sami apostołowie też mówili o przygotowaniu duchowym i materialnym. Z żydowskiego punktu widzenia bierność w obliczu posiadanych informacji jest grzechem, który zwie się - lenistwo. Grecko-liberalne myślenie w Kościele rozleniwia i powoduje zgnuśnienie. Nasze grupy są też przygotowane. Całkiem sporo osób.
@@wiesciissachara Właśnie...zapalone lampy. Dlatego oprócz zaopatrzenia to przede wszystkim dobrze jest czytać lub słuchać Biblię, aby nie przegapić przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa. Być przyodzianym w pełną zbroję i gotowym. W plecakach też jest Biblia.Pozdrawiamy z Wrocławia.
@@sawomirlewinski9813 Takich osób zapytaj się, czy wykonują pracę zarobkową. Jeśli tak, to dlaczego to robią, zamiast zaufać Bogu że Bóg ich zaopatrzy jak Izraela na pustyni, dlaczego nie zajmą się ewangelizacją, modlitwami i postami? Jeśli jednak nie pracują i Bóg ich utrzymuje..to daj mi do nich namiar, niech mnie tego nauczą. Pastorzy utrzymywani ze składek się nie liczą (Nie mam nic przeciwko temu, to jest normalne. Chodzi mi o sposób dostępny dla ogółu). Pewnie powiedzą Ci że pracują i robią zakupy na 2-3 dni i to już jest w porządku, ale zapasy na miesiące czy lata to już brak zaufania Bogu. Tacy ludzie sami ustalają granice gdzie zaczyna się brak zaufania.
Witam, a co z tymi, którzy aktualnie nie są w żadnym zgromadzeniu chcrzescijańskim....jak oni mogą się przygotować na ten czas...czy mają sami gromadzić zapasy poza tym, że "szukają" swojego zgromadzenia...
zalecenia świeckiej Obrony Cywilnej mówią, że: w każdym domu powinien być zapas żywności i wody na 3 tygodnie w razie wystąpienia problemów natury militarnej, katastrof naturalnych lub awarii infrastruktury energetycznej itp. np.: jeśli zabraknie energii elektrycznej, to nie będą działać banki, nie wypłaci się pieniędzy z bankomatu i nie kupi się odpowiednich artykułów, dlatego w domu zawsze powinna być gotówka, bo przez pierwsze dni, za gotówkę kupi się jeszcze różne rzeczy Więcej o tych zagadnieniach będziemy informować w kolejnych odcinkach "survivalu dla chrześcijan" (Instytut Eliasza)
@@wiesciissacharajak zabraknie energii to żaden sklep ci nic nie sprzeda, bo kasy fiskalne są na prąd, a i przepisy mówią, że bez kasy nie można dokonywać transakcji....😂
Nie jesteśmy w żadnej grupie, ale w pewnym stopniu dbamy o zabezpieczenie na czas trudny. Nie mamy plecaków ucieczkowych, nie myśleliśmy jeszcze o tym.
@@wiesciissachara Tak, dziękuję, odsłuchałam raz jeszcze i zrozumiałam, że nie chodzi o ilość lat tylko o lata nadchodzące. Nie wiem, ale mam przeczucie, że jesteśmy w około połowy tygodnia, danielowego, a jeśli nie to będziemy, w tych właśnie wymienionych latach, więc jeszcze wiele przed nami. Bardzo jest cenny i wartościowy dla mnie ten kanał, jeden z najcenniejszych polskojęzycznych, bardzo dziękuję za pracę i modlę się by Pan nie pozwolił zachwiać się naszej nodze. czuwamy, przygotowujemy się i mamy ufność w Bogu, nic więcej zrobić nie możemy, kto idzie z nami, zabieramy, a kto nie chce .... trudno ! Pozdrawiam ...