Czytanie i słuchanie prowadzi do tego samego efektu => zapoznanie się z treścią książki. Lubię w podsumowaniach miesiąca jak ktoś rozdziela na książki wysłuchane i przeczytane. Szkoda że tam mało osób tak robi. Co wolę? Zależy od książki. Na książkach bardziej się skupiam i więcej zapamiętuje. Audiobook mogę posłuchać i za 2 miesiące nie pamiętam że słuchałam. Dlatego luźniejszą literaturę tylko na słuchanie.
Chodzi o to słowo czynność "Czytać" Nigdy jak posłucham audiobooka nie powiem że "przeczytałem" tą książkę Słuchanie książek to nie czytanie W słowniku można znaleźć definicję: "czytać" - śledząc wzrokiem napisane lub wydrukowane litery, zapoznawać się z treścią tego, co jest napisane lub wydrukowane Oczywiście Audiobooki są świetne i uwielbiam je!🤩
Czytanie to czytanie, słuchanie to słuchanie - dwie zupełnie różnie czynności. Nie znaczy to natomiast, że któraś jest gorsza, bo ludzie dzielą się na wzrokowców i słuchowców. Chodzi tylko o ścisłość, tzn. jeśli ktoś przesłuchał audiobook, to nie może powiedzieć, że przeczytał książkę. Nie wiem, nad czym tu deliberować.
Uwielbiam audiobooki, słucham ich w każdej wolnej chwili. A największym dramatem są dla mnie rozładowane słuchawki 😅Audiobooki lubię też dlatego, że cały dzień w pracy spędzam przed ekranem komputera i wieczorem są one już bardzo zmęczone, a dzięki audio mogą dalej poznawać historie, a oczy mają chwilę ukojenia. Polecam sprawdzić, czy lokalna biblioteka nie udostępnia kodów do Legimi, czy Empik Go, bo wtedy można słuchać audiobooków zupełnie za darmo.
Nie słucham audiobooków ze względu na wspomnianą niepodzielność uwagi. Chyba musiałabym siedzieć i patrzeć w ścianę, żeby się skupić na czytanej przez kogoś treści 😅
Ja lubie jedno i drugie.Przy czytaniu schodzi znacznie wiecej czasu, przy sluchaniu mozna robic nie ktore czynnosci jak spacer czy sprzatanie, no i mozna wielokrotnie odtwarzac
Moja uwaga za szybko się rozprasza i myśli zaczynają błądzić,wtedy mam problem ze śledzeniem i pamiętaniem co usłyszałam. Wolę książki czytać, ale nie ma znaczenia czy na czytniku czy analogowo
Jest to w jakimś stopniu oszustwo bo czytanie wymaga więcej a audiobook poznajemy innymi zmysłami. Ale od tego roku też zaczęłam słuchać książek. Skoro inni tak robią to ja też.