s. Angela Musolesi wieloletnia współpracownica Egzorcysty Gabriele Amorth - modlitwa o uwolnienie 

Na końcu powinno być " Przez Chrystusa Pana naszego, niech tak się stanie, niech tak się stanie, niech tak się stanie "

Dziękuję 😊

Dziękuję czy takie słowa mogę stosować do męża który nie wierzy

@@jadwigazakrzewska2273 To nie ma znaczenia, ponieważ jeżeli ty wierzysz to go uświęcasz, tak jest napisane w Biblii.

Amen

ona robi promocję zeby zarobic na ksiazce.kasa

Dokładnie! Szczęść Boże.

Dzisiaj dla większości ludzi najważniejsze to pełna miska, duży dom z basenem i super samochód z salonu, do tego dąży większość, najczęściej po trupach. Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.

Po co to piss Jak ona tego nieprzeczyta..

Przecież ona nawet tego nie przeczyta.Do Jezusa bezpośrednio mamy się modlić,nie do grzesznych ludzi.

@@natalia26.08 Bóg wysłuchuje sprawiedliwych , modlić mamy się do Boga przez Jezusa . Masz rację , siostra Angela nie będzie zatrudniać tłumacza ,żeby odczytać intencje ...

Ani jednego słowa o Maryi,i ani jednego słowa o Miłosierdziu Boga Jezusa...???....

Przeczytaj proszę 4 pierwsze słowa modlitwy ;-) . Pamiętajmy też o wolności w modlitwie

Kochana moja Andzelo dziękuję bardzo ♥️💙💚

Za moje dzieci ich rodziny braci ich rodziny rodziców przodków teściów przodków proszę ❤️❤️❤️💙💙💙

Z Panem Bogiem iMaryja❤❤❤💙💙💙

Niech na Wiktorie Duch Swiety wyleje pokoj na Dusze ciele i Umysle prosze o pokuj dla Tej kochanej kobiety niech ja Blogoslawi Bog ojciec Duch Swiety I Syn Bozy chwala Panu Aleluja

Niech Bóg Ojciec uwolni mojego męża Mariana od choroby alkoholowej i psychicznej , syna od samotności ,niech znajdzie bratnia duszę . Amen . Nich się stanie .

Dzień dobry. Pierwszy raz słucham wypowiedzi tej siostry. Zainteresowal mnie temat działania zlego ducha. Zobaczyłem Pani wpis i postanowiłem odpowiedzieć. Mam na imie Bogdan. mam 44 lata. Moje doświadczenie domu rodzinnego jest bardzo trudne. Wpływ rodziców powinien kształtować nas dzieci na odważnych i radzących sobie z przeciwnościami ludzi. Abyśmy my później umieli przekazać dalej to samo. Zobaczyłem Pani wpis i pomyślałem o mojej znajomej które ma 37 lat, jest samotną matką z dwójką dzieci i ma bardzo złe relacje ze swoją matką która zarzuca jej błędy życiowe, zle decyzje z mężczyznami, nieodpowiedzialne rodzicielstwo i wiele innych rzeczy. Moja znajoma nie wierzy już facetom, mówi żę nie ufa nikomu. Ja mając swoje rany wyniesione z domu rodzinnego nie potrafiłem przekazać znajomej poczucia bezpieczeństwa, bezwarunkowej miłości. Wiem żę ona wewnętrze cierpi, zraniona przez facetów i matkę, z zerowym poczuciem własnej wartości. Rozmawiałem ze znajomą szczerze kilka razy, często bawiłem się z jej dziećmi i zobaczyłem w jej wnętrzu cierpienie i zagubienie, oraz pragnienie prawdziwej miłości od rodziców, od mężczyzny. Dopiero po wielu latach poszukiwań, przeczytanych książkach i oporze jaki miałem w sobie, zrozumialem że te pragnienia wszczepił w nas Bóg. Dlatego chcę Pani napisać by Pani na początku uznała że pragnienia milości i bliskości które Pani posiada, wszczepił w Panią Bóg. Jest to dar Boga. I jest on niszczony od początku w trudnych relacjach rodzinnych, a później dalej w błędnych relacjach z ludzmi którzy nie umieją kochać, nie są dostatecznie dojrzali. Od tego proszę aby Pani zaczęła. Pani mama jest bardzo zamkniętą osobą, zapewno bardzo poranioną. Proszę to przyjąć i uznać za fundament. Dla nie to było ważne odkrycie. Większość życia w dommu rodzinnym czulem się jak żebrak proszący o uwagę, o rozmowę, o zainteresowanie moimi sprawami. I zazwyczaj nie otrzymywałem tego tylko stwierdzenia zajmij się poważnymi sprawami, weż się za robotę itd. Jednak te podstawowe potrzeby każdego człowieka są darem Boga. proszę to śmialo przyjąć i uznać, sama ze sobą. Wydaje mi się że w Pani słowach jest też przekaz że czuje się Pani tak jakby nie miała swojego własnego życia, prywatności, własnego celu itd. Może się mylę, nie wiem. ale własne życie to też jest bardzo wazna sprawa. Dopiero niedawno zrozumialem że żyję sprawai innych ludzi, nie wybudowałem domu, nie zalożyłem rodziny. Czułem wszędzie gorycz w sobie i brak energii. Proszę niech Pani pomyśli o wlasnym zyciu i prywatności, to także jest darem Boga który powinniśmy przyjąć a rodzice powinni zaakceptować nasze wybory. Mama Pani zapewne jest zamkniętą osobą, proszę jednak aby Pani sobie powtarzała że jest Pani kochaną osobą, żę Pani serce jest dobre, aby wyznaczała sobie Pani cele we własnym życiu. Dzisiaj na przykład, po wielu latach myślenia o górach, wybrałem się w Góry Świętokrzyskie. Wszedłem na jedną z gór, zobaczyłem że zawsze we mnie były te pragnienia, i postanowilem że chce wejść na wszystkie 28 szczytów wszystkich pasm górskich w Polsce. Proszę niech Pani przemyśli cele w swoim życiu i nie czeka na mamę która będzie przychylna. Pani pragnienia są dobre, proszę o tym zawsze pamiętać. Pozdrawiam Panią. Bogdan.

Trzeba samemu! Najważniejsza Spowiedź Święta i skąpanie się w Łasce Pana, napełnienie Duchem Świętym, miłość i zawierzenie Jezusowi i prośba o wstawiennictwo Jego Najświętszej Matki, i wytrwałość w modlitwie i w zaufaniu Bogu! A przy tym wzmacniać swojego ducha o Spowiedź i Komunię, odmawianie Różańca i polecania się i swojej rodziny w Jego Najświętszej Łasce. Szczęść Boże. ⛪

Możesz poprosić kapłana o modlitwę uwolnienia Ciebie. Ale także równolegle dobrze jest skonsultować się u psychologa.

Po pierwsze musisz przebaczyć swojej matce, a potem módl się do Maryi na różańcu i ją obierz sobie za matkę. Maryja Ci pomoże z pewnością.

@@telebim4755 🙏📿⛪