Super podcast, chętnie obejrzałabym odcinek o gadżetach książkowych. Polecajki firm które robią fajne zakładki, koszulki, torby, czapeczki dla fanów czytania książek 🙂
Jeju ale jesteście super! Bardzo dobrze się was ogląda A co do tej historii z dezodorantem to ja kiedyś miałam podobnie, tylko że zamiast płynu micelarnego, do zmywania maskary użyłam zmywacza do paznokci. Zorientowałam się jak już przyłożyłam wacik do oka, ale na szczęście nic się nie stało. A jeśli nie chcecie siedzieć w telefonie to do słuchania audiobooków polecam kolorowanki
Magda, opowiem Ci troche podobna historie do Twojej. Kiedy pierwszy raz w wieku 20 lat wyjechalam w 1984 r. do Kanady do rodziny, w Polsce wtedy polki sklepowe byly puste. Kiedy tak sobie chodzilam po sklepach w Toronto bylam w szoku ile tam tego wszystkiego wtedy bylo. Kiedy zobaczylam na polkach dezodoranty, chcialam sobie troche psiknac na siebie, zeby powachac jak pachnie. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy zamiast zapachu mialam na sobie pianke do golenia😂Teraz czasami wspominamy o tym incydencie i mamy ubaw ale wtedy nie bylo mi do smiechu, kiedy musialam z siebie to pwycierac😉😂 Pozdrawiam Was serdecznie🥰
Cześć! Nie wiem nawet, kiedy mi zleciało te ponad 40 minut Waszego podcastu. Cudownie się Was słucha, zresztą jak zawsze. 😍 Magda, mam pytanie - jakie masz krzesło do biurka? Co to za firma i model? Czy jest wygodne? Wygląda na solidne. Pozdrawiam ❤
25:30 podobno idealna na Jesień. Słysząc, że to połączenie krótkiej i klimatycznej lektury powoli zaczynam się zastanawiać nad dodaniem tej książki na listę życzeń :3
ŻEBY TYLKO KAŻDY MŁODY CZŁOWIEK SIĘ TAK INTERESOWAŁ KSIĄŻKAMI JAK WY! ALE WIĘKSZOŚĆ WOLI SIĘ GAPIĆ W TE SMARTFONY! WY JESTEŚCIE SUPER, LUBIĘ WAS SŁUCHAĆ! POZDRAWIAM CIEPLUTKO
„Moja matka pestka” o tej książce usłyszałam u Lady Margot, dała jej cudowną recenzję, od razu postanowiłam kupić. Jednak sama mając trudną sytuację rodzinną ciężko mi ja czytac. Zaczęłam to fakt i muszę przyznać, że od pierwszych stron wiem, że będzie trudna 😢 dlatego po kilku stronach dałam sobie spokój, poczekam na bardzo odpowiedni moment. Uważam tak samo jak Wy że o książce jest zdecydowanie za cicho
Ja właśnie też się tego obawiam z tego samego powodu i się zastanawiam czy się decydować czy nie, ale chyba na razie odpuszczę. Chociaż czytałam Eleonor Oliphant ma do całkiem dobrze i to też była książka o dziewczynie z trudną relacja z matką ale tak bardzo nastawiona na córkę i to jak ona z tego wychodzi więc na pewno bardziej pozytywnie. Ogólnie bardzo polecam tą książkę, bardzo wzruszająca ale też pozytywna.
5:53 moje podejrzenia okazały się trafne, jedna z szanownych redaktorek jest androidem, na naszych oczach doszło do twardego resetu systemu operacyjnego
Odnośnie do przewlekłego kaszlu i wypływania płuc, to dyrektor GIS informował, że obecnie najwięcej zachowań jest na krztusiec, za granicą mówią na to też studniowy kaszel. Mnie męczy 3 miesiąc. Masakra.
Dzięki za kolejny odcinek! :) Mam jednocześnie pytanie, z jakich ipadów korzystacie? Gdzieś tam się przewinął w kilku odcinkach, ale zapomniałam zapytać :D Z góry dzięki za odpowiedź!
@@IwonaCieszynska-gx5gi ja mam doświadczenie z tańszymi wersjami czytników Pocketbook i również je polecam!!! Konkretnie Pocketbook Touch Lux 5 i Pocketbook Verse
"Choroba, w której w głowie ci się troszkę przewraca" - kurczę, nie można naprawdę przed mówieniem o książce sobie przygotować, co chce się powiedzieć? Bo to nie pierwszy raz, kiedy brakuje wrażliwości przy mówieniu o poważnych tematach i brzmi to jak u dzieciaków z podstawówki .
Bez przesady, dziewczyny nie są specjalistkami od chorób psychicznych a ogólnie w wypowiedzi chodziło o to żeby nie patrzeć stereotypowo na tą chorobę więc intencje Karoli były bardzo dobre. Nie czepiajmy się tak i nie oczekujmy że ludzie się będą idealnie wypowiadać zawsze bo jestem pewna że wy komentujące też byście parę głupot palnęły.
@@sarab8441 Nie trzeba być specjalistą, żeby wypowiadać się poprawnie i z szacunkiem. Ja wiele rzeczy rozumiem, ale wypowiedzi Karoli od dłuższego czasu już we mnie uderzają w sposób, którego nie potrafię dłużej ignorować. Często są mało przemyślane i pochopne. Przykro mi i nie chcę sprawiać przykrości innym, ale tak po prostu jest i zauważam to nie tylko ja.
Dodatkowo, jak można zauważyć, jedyną reakcją ze strony dziewczyn było polubienie komentarza, który ich broni, tak jakby wcześniejsze komentarze były hejtem, a nie konstruktywnym zwróceniem uwagi.