Wandziu, małe sprostowanie, Sanse wprost uwielbiaja tarasowanie. Należy tylko dbać o to by nie trafiły w pełne słońce. Gdy po kilkutygodniowym okresie na dworze, przyniesie się je do domu, zobaczysz że wzmocniły się i urosły niewiarygodnie. To bzdura że nie wolno na dworze, zresztą prawie wszystkie kwiaty kochają być na dworze. Pomysl, to mieszkania są dla nich sztucznym środowiskiem a nie na odwrót. Należy tylko dbać by zapewnić im wystawę gdzie słońce nie będzie za mocno ( południowe) operować. Jest też coś takiego jak wiatry które powodują wzmacnianie systemu korzeniowego. Dlaczego)? Roślina czując że nią targają wiatry, wzmacnia korzonki by być stabilniejsza. Jak wiadomo, silne korzenie, silna zdrowa roslina
Nie zgadzam się moje sansewerie latem stoją na południowym parapecie palącym gorącym i wtedy mają się świetnie rosną jak szalone tylko trzeba oczywiście częściej podlewać a tak nie narzekają Oczywiście trzeba ją przyzwyczaić nie od razu najlepiej gdy się chce przyzwyczaić roślinę do ostrego słońca postawić ja zimą z czasem z wiosną słońca będzie przybywać i roślina się przyzwyczai
Witam, pani Wando prosze nie wyrzucac tych zgnilych lodyg tylko obciac w zdrowym miejscu i wsadzic do ziemi w nowej donniczce I nowej ziemi. Moja znajoma przelala i zgnile liscie wyrzucila a ja przypadkiem zobaczylam I zabralam do domu obcielam I wsadzilam a dzisiaj po kilku miesiacach juz puszcza nowe liscie I wyglada na nowa zdrowa rosline Pozdrawiam
Pani Wando kupiłam w markecie Sansę. Po przyniesieniu do domu zabrałam się do zmiany podłoża, bo stała w produkcyjnym. Nie bez żalu stwierdziłam ,że nad korzeniami jest zgnilizna. Pomyślałam" no to finito", ale żal mi się jej zrobiło wzięłam tapicerski nożyk, odkaziłam go i jak skalpelem wyciełam zgniłe miejsca. Nacięcia były naprawdę głębokie. W doniczce były trzy sztuki. Jednej z nich praktycznie nie dawałam szans na przeżycie. Po "operacji" wcięcia obsypałam dokładnie węglem i wsadziłam do nowego podłoża. Lekkiego, do sukulentów. Po roku czasu są piękne. Rosną i mam wrażenie że się do mnie uśmiechają!Ta najbardziej przeze mnie ponacinana straciła dwa zewnętrzne liście. Ale szybko nadrobiła stratę. Może Pani przyda się to moje doświadczenie i też spróbuje Pani tego co ja z tymi dziewczynami, które jeszcze trzymają się w feralnej doniczce. To niezwykła roślina. Pozdrawiam Magda też Miłośniczk a Sans❤️
Proponowałabym przesadzić tę Laurenti do nowej ziemi. Po tych zgniłych częściach, na pewno pozostały w podłożu, jakieś bakterie gnilne, czy grzyby i one, na pewno, nie odpuszczą tej części, która została. Ja, właśnie w ten sposób, zniszczyłam sobie, Superba i miniaturową Hahnii. Pozdrawiam!
Ja z takiego liścia na zmarnowanie odcięłam górę i wsadziłam do ziemi puszcza bejbika obok tego kawałka liścia Podlewałam normalnie jak przeschła góra i stała w widnym miejscu na parapecie
Właśnie, ta roślina już dawno królowała w domach, biurach było jej wszędzie pełno, dlatego przez jakiś czas odeszliśmy od niej. Ale jak to bywa z modą, zakręciła koło i znów weszła na salony. Jednak wróciła upiększona , powstały inne ciekawsze i bardziej atrakcyjne jej odmiany. I znów moda zakreśliła koło i sansewieria znalazła się wszędzie. Ja też mam ha ha , pozdrawiam serdecznie! A, jeszcze słyszałam, że one świetnie oczyszczają powietrze więc są mile widziane w domach.
Ja bym zajrzała w korzenie tej przelanej sansewierii. Przesadziłabym do ciasniejszej doniczki nowego podłoża bo tam po przelaniu dużo patogenow. POZDRAWIAM SERDECZNIE 💚
Tez bardzo kocham sansewierie.od niedawna ogladam pani kanal i powiem ze jestem zakochana w pani przekazie wiadomosci.nadrabiam zaleglosci i ogladam wszystkie pani filmiki te starsze i sprawiaja mi wiele radosci.😁tak wiec juz czekam na nastepny filmik.pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowka😘❤
Witaj Wandziu -sans masz urocze - ja mam ich kilkanaście -zawsze podlewam od dołu i co 3 tygodnie 😘😘ciekawe kiedy zielistka zawita znowu u Ciebie -ja tą roślinę polubiłam po Twojej nazwie i ciągle robię nowe zaszczepki .Serdecznie Cię pozdrawiam 🥰🥰
Bogumiła ja kupiłam dwie sansewierie podobają mi się udany filmik o tych kwiatach łapka w gorę dużo zdrowia dla ciebie i operatora pozdrawiam i czekam na kolejne filmiki
Wandziu bardzo fajnie ze pokazujesz i omawiasz wpadki i błędy chyba każdy z nas takie popełnił przy naszych kochanych kwiatuszkach ale tak bywa pozdrawiam 👋👍
Witam Zielistke , ciekawe informacje bo każdy ma swoje doświadczenia z uprawą naszych roslin .Pozwolę sobie dodac moje spostrzeżenia .Kiedy kupujemy sansewierie we włóknie kokosowym musimy koniecznie pozbyć się kokosu .U mnie sprawdza się podłoże mieszane,ziemia uniweralna ,trochę kory i perlit .Przesadzajac trzeba zwrócić uwagę na to by nie umieścić rosliny za gleboko w podłożu bo wtedy przy nawet minimalnej ilosci wody bedzie gnila .Im bardziej kolorowa ,im jaśniejsze miejsce tym bardziej potrzebuje wody .Pozdrawiam wszystkich fanów sansewierii i życzę miłego wieczoru .💚💚
Dzięki temu filmikowi jeszcze przychylniej spojrzałam na sansewierie. Zainspirowałam się i chyba zamówię sobie kilka odmian, których jeszcze nie mam :) Kiedyś doprowadziłam do zgnicia wszystkich liści (wtedy jeszcze nie miałam serca do sansewierii). Bardzo było mi przykro, że nie potrafię zadbać nawet o tak mało wymagającego "kwiatka", ale znalazłam gdzieś w internecie informację, że od takich liści można odciąć zgniłe części (czystym i ostrym narzędziem) i włożyć nieuszkodzony kawałek do niewielkiej ilości wody, tak by tylko końcówki liścia były nawilżone. Rzeczywiście po pewnym czasie większość odciętych liści wypuściła w tej wodzie korzonki, a potem ładnie przyjęła się w ziemi. Roślina była uratowana i od roku całkiem ładnie sobie rośnie. Pozdrawiam :)
Dla mnie wszystkie kwiaty są piękne bardzo je lubię mam ich sporo , może nawet za dużo ,oglądam wszystkie Pani filmiki te z roślinkami szczególnie idzie wiosna będzie dobrze, pozdrawiam serdecznie 😄😄
Pani Wandziu to jest moja ulubiona roślina, wprawdzie nie mam jej w mojej kolekcji, ale zamierzam ją kupić. Dlatego Pani rady są dla mnie bardzo cenne. Dziękuję i pozdrawiam.
No ja włożyłam liście Sandy do ziemi, podlewalam normalnie i powypuszczala nowe roślinki, liście były w doniczce bez żadnej folii, doniczka stała na parapecie 🙂 miłego dnia
Witaj Wandziu 😁świetny film bardzo praktyczny Ja nie mam sansy mam wiele innych roślin a tej nigdy nie miałam i myślę że teraz jak spotkam to sobie kupię bo Wandziu przekonałaś mnie do niej 👌👌pozdrawiam ❤️❤️💋💋☀️☀️
Kiedyś sansewierie były chyba w każdym domu,pamiętam mówiona na nie ,,język teściowej ''😄 nie lubiłam tych roślin.Teraz stały się znów popularne i bardzo dobrze bo to wdzięczne rośliny. Też mam tę książkę. Lata temu zakupioną. Brakuje mi w niej tylko roślin obecnie powszechnie występujących. Pozdrawiam serdecznie 🥰
Dziękuję bardzo wspaniały film inspirujący pouczający i doradzający no super bardzo mi się przydał. Życzę Pani równie fajnych i tak dobrych pomysłów na nowe filmiki.
Ja jednego roku wystawilem sanse na balkon mama mowila nie dawaj bo zmarnujesz od slonca ale ja sie uparlem i o dziwo jako jedyna ta ktora stala na balkonie zalwitla
Witam. Szkoda że nie wiedziałam że tak można. W zeszłym tygodniu, z dużej donicy wyjęłam dwie duże odnogi bez korzeni i wyrzuciłam. Wyglądały zdrowo, więc pewnie by wypuściły korzonki.
@@beatusia868 Dziękuję za poradę. Tak szczerze mówiąc, nie miałam zamiary rozmnażać, bo te które mam dostarczają mi po kilka sadzonek każda. Szkoda jednak że tak bez przemyślenia, wyrzuciłam te dwie sadzonki, bo mogłam je ukorzenić i na nowo dosadzić. Pozdrawiam serdecznie.
Dobry wieczór Oani Wandziu. Dziękuję za sanseweria i proszę o omówienie Pani doświadczeń z Begonia koralowa ,bo chyba też Pani ma tę roślinę. Pozdrawiam serdecznie 🌿
Piękne roślinki. Dodają uroku i duszy pomieszczeniem, które wypełniają. Dziękuję za Państwa pracę. Oglądanie nagrań daje widzom radość i jest inspiracją. Pozdrawiam Państwa serdecznie.
Pani Wando, przelaną sansewierię dobrze jest szybko przesadzić. Imponująca kolekcja, oprócz walorów dekoracyjnych sanse mają również zdolność oczyszczania powietrza - w okresie zimowym są niezastąpione. To moje rośliny nr 1. Pozdrawiam serdecznie :)
Sansewieria jest cudowna roślina! Każdy powinien ją uprawiać w niezliczonych ilościach. Nie dość że pięknie wygląda i rośnie praktycznie wszędzie , to doskonałe oczyszcza powietrze oraz jest odpromiennikiem. Każdy jest narażony na działanie pół elektromagnetycznych, więc posiadanie tego kwiata jest wręcz nieodzowne ❤ zdrawiam wszystkich. p.s. ma Pani cudny salon i kwiaty ❤
Pani Wandziu, piękne sansewierie ❤️ tez zaczynam właśnie z nimi przygodę. I książkę Longmana tez mam! Uczyłam się na niej pielęgnacji roślin 😊 serdecznie pozdrawiam 😊
Moja przygoda z sansą zaczęła się od sadzonki podarowanej przez sąsiadkę. Teraz mam kilka odmian i apetyt rośnie na następne.Najwięcej wody potrzebuje Moonshine. Ostatnio kupiłam Kirkii Copperton dla kontrastu a poluję jeszcze na Star Canary. Razem, czy osobno prezentują się wspaniałe.
Dzień dobry Pani Wando . W pracy ktoś wyrzucił do śmietnika sansewierie tą jasną od razu ją zabrałam i mam nadzieję że będzie mi pięknie rosła tak jak Pani rosną te piękne kwiaty.Super filmik i pozdrawiam serdecznie 🙂
Witam Wandziu mam sanse i nic się z nią nie dzieje. Okno na godzinę otwieram ,wietrze pokój . Stoi na południowym parapecie ,mam ja od zeszłego roku. Podlewam oszczędnie i jest ok i oby tak dalej.Pozdrawiam Cię miłego wieczoru.
Super się pani słucha ,dzięki tej miłości do kwiatów ja też mam ich coraz więcej .A po pani filmach mam już sześć kwiatów sanse różnych odmian 😅i ciągle rozglądam się za innymi .Pozdrawiam
Moje sansievierie część 30 sztuk rośnie od północnej strony wieczny mrok i mają się super reszta w kuchni maluchy też strona północna.Natomiast reszta strona południowa i super.Swoje sansievierie mam w podłożu lechuza-pon a reszta w podłożu do kaktusów wymieszanym z perlitem,drobnym keramzytem,piaskiem i kamykami. Podlewam raz w miesiącu niektóre doniczki po kilka kropel dużą strzykawką.O podlewaniu lepiej zapomnieć jak przelać.
Witam. Też przelałam jedną sansę.🙈 Pięknie wyglądają te rośliny, które wypuszczają dużo liści ze środka rozety. U mnie natomiast rozrastają się jako nowe sadzonki, jedna za drugą, a liście z głównej rośliny.... niewiele. Pozdrawiam serdecznie.
Ja mam to samo z aloesem. Rozdaje te male aloesiki a roslina mateczna, zamiast sama rosnac, ciagle produkuje nowe. W koncu zostawilam jej te dzieci i teraz dzieci sa takie duze jak mateczna. Mam bardzo dziki krzak aloesu. :)))
@@noligray5828 U mnie aloes też tak rośnie. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale dziś przyszło mi na myśl, że trzeba zmienić ziemię. U mnie rośnie w uniwersalnej. 🙈 To może być przyczyną. Pozdrawiam.
Wspaniały odcinek. Jestem początkującym sanso wielbicielem i z Pani filmików pobierałam pierwsze informacje dotyczące tych roślin w których zakochałam się bardzo. Ale chyba bez wzajemności. Podczas mojej nieobecności podczas wakacji zostały przelane i po powrocie z przerażeniem obserwowałam jak kolejnego dnia liść po liściu opadał
Moc zdravím, taky mám tuto květinu ráda...nevím, jestli Víte, že překrásně kvete...má bílé drobné kvítečka a ostře voní na celý byt...každý rok mi kvetla....bohužel jsem se stěhovala a nemohla jsem si ji vzít....byla ale hodně velká...mějte se 🥰
Fajny film o roślinach sansewiere są super 👍 uwielbiam je moja raz zakwitła kwiaty intensywnie pachną, dziękuję za polecenie książek mam książkę Longmana tak to naprawdę książka do której się wraca kupiłam ją z drugiego obiegu 😃 pozdrawiam Dorota
Potwierdzam Sansa u mnie w rogu pokoju dalej od okna żyje ale włącza tryb przerwania. Natomiast blisko okna ale nie w słońcu czuje się dobrze i rośnie u mojej koleżanki Sansa kwitnie ale ona podlewa ją nawozem z banana . Pozdrawiam serdecznie .
Świetny odcinek, piękne te wszystkie sansewierie :) Zrobiłam sobie kompozycję z dwóch sansewierii, cylindrycznej i gwinejskiej i jakie było moje zdziwienie, obie zakwitły, czekam aż się rozbiją pąki :)
Dziękuję Pani Wandziu,teraz wiem dlaczego moja sansa jest taka jakby dzika 😂,wysoka i strzelista chyba ma za malo światła, mam tylko dwie odmiany ale bardzo je lubię,jedna przyznam się mam z ukradzionego liścia 😂. Ponoć kradzione szczypki kwiatów ładnie rosną. Pozdrawiam i przesyłam buziaki 😘
Proponuję tą przelaną Laurentti przejrzeć korzenie reszty i przesuszyć przez dobę na ręczniku papierowym i do nowego podłoża. Rozmnażałam z liścia sansievierie w piaszczystym podłożu nie dawałam żadnej foli ani nie zapewniałam wilgotności sukces jest pewny,jeżeli rany po cięciu się dobrze zabliznią i dać ukorzeniacz.
Moja sansewiera któregoś lata na balkonie zachodnim pięknie zakwitła. I ja z tego szczęścia za obficie ją podlewałam. Ledwie ją odratowałam, bo korzenie zaczęły zagniwać. W mieszkaniu nigdy nie zakwitła.
Również kocham sanse i mam ich ok. 50 rodzajów, ale po 15 maja wystawiam je na zewnątrz, wystawa północna, rano liże je wschodzące słońce, a późnym wieczorem troszkę zachodzące słońce - rosną doskonale.Pamiętam tylko o tym żeby nie stały w osłonkach, tylko woda aby błyskawicznie przelatywała przez bardzo przepuszczalne podłoże.
@@bozenawalkowicz9435 50 odmian, doniczek trochę więcej, ale staram się aby roślin nie powtarzać 😀, wiem trudno uwierzyć, różnych roślin w domu mam ok. 300🙃
@@bozenawalkowicz9435 A dlaczego wątpi Pani,że 50 odmian to niemożliwe?Sama mam ponad 50 odmian samych cylindrycznych kilkanaście odmian .Są np. Star rose, White medusa,boncel, star canary,Megan itd..Także proszę pooglądać w Internecie jakie są różnorodne w formie i kształtach sansievierie to nie tylko pospolite szabelki.
Witam serdecznie 🥰 To są jedyne kwiatki których nie lubię, będąc dzieckiem mówiłam na nie szable, teraz mam jedną bo kupiłam ale stoi na uboczu nic ode mnie nie chce ani ja od niej 😂😂
Pani Krysiu ale sansievierie to nie tylko szabelki z dzieciństwa🙊😉są przeróżne cylindryczne,w kształcie kwiata róży Star rose, pofalowana jak meduza White medusa,piękna Star Green granite.Z wariegacją Tiara Platinum, podobne do juki Queen Marbel,drapieżna Royal Crown,która na końcach ma ciernie.Ja mam akurat super wspomnienia co do sansievieri z dzieciństwa dlatego tak od kilkunastu lat powiększam swoją niemałą kolekcję.Pozdrawiam serdecznie🌞🌿🍀☘