I po 45 latach Józef nic sie nie zmienił. Jest fantastycznym , skromnym człowiekiem i genialnym muzykiem z gigantyczna wyobraznią. Przy klawiszach jest jakby poza światem zewnętrznym, skupiony na dzwięku. A juz 8 maja w SCK koncert z okazji 50 lat nagrania pierwszej płyty.
Bardzo mi się podobają ubrania ludzi z tamtego czasu, szaliczek Józefa Skrzeka to rewelacja, kupuję za ciężki szmal natychmiast ha, ha 🙃! Podobają mi się również bardzo inteligentne wypowiedzi słuchaczy muzyki SBB. To były trudne ale bardzo ciekawe czasy.
Początkowe opinie o zespole z pewnością krzywdzące, ale pokazują jednoznacznie jak bardzo tamta publiczność była wymagająca, co mi osobiście akurat odpowiada. Od artystów należy wymagać, a tym bardziej od tych współczesnych. którzy po napisaniu jednego wątpliwego hitu budują domy, kupują samochody i opływają w dostatki.