Po raz już bodaj czwarty oglądałem Pański ostatni występ w Klubie Ronina - i mógłbym oglądać go z przyjemnością jeszcze wiele razy. Cieszy mnie Pańska forma i ta fizyczna, i intelektualna. Życzę mnóstwo sił i radości życia!
Panie Janku Bardzo dobrze widziec pana w dobrej kondycji ostatni koncert wspanialy szczegolnie piosenka okacapach znow stara ekipa pokomunistycznej wladzy zaczyna sie pana obawiac ciekawe czy na pana wystepy beda wysylac starych ubekow bo nowych nie widac
Panie Janie po swoim ostatnim występie powinien się Pan zapaść pod ziemię. Po latach chwały stoczył się Pan na samo dno , bo to czego Pan dokonał w Klubie Ronina tylko stamtąd się może się wywodzić.Wstyd ...estrada to już nie Pana miejsce ,tam Pan już nie błyśnie , chyba że znowu jakąś głupotą, ,,Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść "... bo jak nie ,to tak to się właśnie kończy
