Heh jak ktoś stosował duże dawki nawozów i przechodzi na mapowania to oczywiście, że zaoszczędzi. Tylko po kilku latach jak się wyciągnie wszystko z ziemi o potem jak program do liczenia dawek powie dawaj wincyj. Jak pokaże dawaj potasu/fosforu po 200-300 i azotu zamiast 30 powie dawaj 200 bo w glebie nic nie ma to już będzie powrót do korzeni. Co w przypadku ze liczysz sobie na pszenice plon 6 ton i dasz tyle a co jakby było sypnięte na oko i przy nakładkach był plon 7 ton
Zgadza się, ale przy obecnym roku dużo nam to dało, na dłuższy okres czasu wiadomo że trzeba będzie więcej nawozić, lecz dalej racjonalnie i tylko tyle ile potrzeba. Pozdrawiam
Nie zawsze mapowanie mówi, że mamy obniżać dawki nawozów. I o to w tym chodzi, że tam gdzie trzeba dajemy więcej a tam gdzie nie trzeba dajemy mniej. Dzięki temu ani nie przenawoziny ani nie robimy deficytu składników w glebie.
@@agrokr252 hm koledze tak doradzili ponieważ w poprzednim roku wyrósł mu nawet po 2.5metra. Więc na logikę podobnie jak zboże powinno się regulować wzrost
Moje pole zasiałem słonecznikiem 1 raz nawet nie wiem jaki to słonecznik wystarczy że ziarno ma grube i jest z paskiem . zasiałem dlatego bo dziki , jelenie straszliwie w naszym regonie robią wielkie spustoszenia w uprawach . Czas pokarze czy na ziarno czy przeleci przez orkan a może przecisnę go przez prasę . Nawet jakie herbicydy zastosować czy zostawić uprawę w formie ekologicznej . Przy stanie ceny paliwa na rynku zresetuje koszty w dopłatach oleistych . Mnie nie chodzi o wzbogacenie sie finansowo ale o ekonomie i nakładane koszty maszynowe jak i praca ręczna.
@@lolo-kv2ex ja w ostatnim bo nie miałem wcześniej czasu, pewnie decydują takie czynniki że w moim regionie nigdy jeszcze nie badali gleb w swoim programie, południe łódzkiego