Kurczę. Doglądałem do końca. Jedyne co się dowiedziałem o tym aucie to to ,że jest duży i ma diesla. A i że prowadzący został zmuszony do "testu" i nie próbuje ukryć obrzydzenia do tej marki. Słabo.
Człowiek sobie wchodzi pooglądać test skody kodiaq, a okazuje się, żeby coś z niego wynieść, trzeba być znawcą vw, bl dowiedziałam się jedynie, że "wszystko jest tak samo", oraz, że większość tych rzeczy nie ma sensu. Jaki jest więc sens przeprowadzania testu nacechowanego od początku tak negatywnie, że gdyby Pan mógł, to by się Pan na tą skodę wyrzygał? Kwestię przygotowania merytorycznego pomijam, bo o tym pisało już kilka innych osób.
Dlaczego nie ma sensu? Sportline jak nazwa wskazuje to nie auto sportowe ale o optyce sportowej . Wygląd na zewnątrz i wewnątrz jest bardzo korzystny i fajny IMO.
Gdyby sportowa wersja oraz wersja siedmioosobowa nie miały sensu, to ludzie by nie szukali takich rozwiązań, a Skoda by tego nie produkowała. Szukają, kupują i okazuje się, że różni ludzie mają różne potrzeby. Dzieciaki spokojnie mogą sobie w trzecim rzędzie siedzieć. A Kodiaq RS bi-turbo TDi jest bardzo chwalony i poszukiwany na rynku wtórnym. W Polsce, praktycznie mało dostępny.
Pane redaktorze, gada Pan głupoty w kółko te same, szkoda czasu na słuchanie tego, 2 przykłady proszę sobie sprawdzić jakie są silniki w sportline i wymiary bliźniaków kodiaq'a - tiguana allspace i seat tarrraco.
Przykro to pisać, ale to najgorszy test z Pana udziałem jaki widziałem... wydaje się wręcz wrzuconym przez pomyłkę... Po pierwsze elementarne błędy, i brak przygotowania z podstawowych parametrów technicznych i oferty dotyczącej prezentowanego modelu: cennik dla wersji sportline otwiera bodajże 129 600 zł, silniki są 3, z różnymi wariantami mocy (1,5 tsi, 2.0 tsi, 2.0 tdi). Polecam zapoznać się z konfiguratorem skody. Pojemność bagażnika, którą Pan podaje osiągalna jest przy odsuniętej tylnej kanapie. Komentarz piszę po 10 minutach testu, bardzo zdziwiony zniżką formy, mam nadzieję, że to jednorazowe potknięcie ( każdemu może się zdarzyć, różnie się codzienność układa)... Pozdrawiam
Polecam wnikliwsze przestudiowanie konfiguratora Skody. Tak Kodiaq Sportline jest oferowany również z silnikiem 1,5 TSI, ale wtedy różni się od prezentowanej wersji. Czym? Brakiem napędu 4x4. A tu mamy Skodę Kodiaq Sportline 4x4 czyli auto, które jest oferowane jedynie z silnikami wymienionymi w materiale.
Robert Rybicki : Ok, ale w tytule pisze Pan o skodzie Kodiaq sportline, nie sportline 4x4, w materiale, również nie odnosi się Pan do informacji o napędzie lub jego braku i 1,5 tsi.. Skoro taki silnik występuje w tej wersji, to choćby dla Pana kompletnie nie miał sensu ( dla mnie osobiście nie ma), to warto by o tym wspomnieć. Rzetelny przekaz , w mojej opinii, wymaga przedstawienia tych informacji.
A niby dlaczego warto się rozwodzić nad wzgledną stylistyką auta a nie warto nad przestronnością wnętrza boco bo w Skodzie , każdej to norma ale jeśli to takie proste i oczywiste to dlaczego inni produceni tak nie robią tylko poświęcają użyteczność auta dla bardziej wydziwionej stylistyki - odpowiadam bo to jest łatwiejsze, tańsze bo łatwiej złapać klienta na bajerki niż na realne walory użytkowe,bo te wydają się nudne a przecież to one tak naprawdę stanowią o tym czy auto jest dobre czy słabe. Fizyki nikt nie oszuka więc pojemne auto musi być nieco pudełkowane, kartonowate - nikomu jeszcze jakoś nie udało się połączyć tych cech bez poświęcenia jednej z nich czyli trudno ale trzeba wybierać co ważneijsze bajerancki wyglad czy walory użytkowe więc utyskiwanie na to, że pojemne auto nie wygląda jak rakieta kosmiczna jest kompletnie nonsensowe..
Robercie sportowy SUV od skody miałby sens... Ale gdyby pod maską najmocniejszej wersji siedziałby przynajmniej 300 konny silnik, albo bardziej hardkorowo 2.5 litrowy "potworek" taki jak w audi rs3, bo teraz jeśli ktoś chce mieć mocną skodę musi brać superba 2.0 tsi :( Pozdrawiam :D 💪🏼
Wiadomo że w okolicy 220 tyś to juz można celować bardziej pestiżowe marki. Ale kodiaqa można mieć na około 100tyś i w tym przedziele cenowym jako większy SUV jest to dobra opcja. Co prawda w takiej cenie to będzie 1.5+DSG, ale konkurencyjne auta np ford kuga, czy hundai tucson, też latają na takich pojemnościach. Moim zdaniem w takim wariancie ma to sens.
Audi S-Line też ma dostarczyć kierowcy sportowych wrażeń? Przecież Sportline to tylko wersja wyposażenia ... Usportowione wersje Skody mają oznaczenie RS. Ten film mega słaby i zrobiony na siłę...
Panie Robercie proszę o przetestowanie jeepa cherokee z 2 litrową benzyna nie ma polskiego testu tego auta z tym silnikiem a druga prośbą to Mercedes GLB którego niedawno widziałem i przyznam że nie słyszałem o nim.
Gdybym miał inwestować w nowe auto to z suvów postawiłbym raczej na rav4 w wersji hybrydowej z silnikiem 2.5 Ale jak na razie to tylko mogę pomarzyć o takim samochodzie bo mnie nie stać