Szczęść Boże! Jak zawsze spora porcja wiedzy! Moje pomidory już od soboty przed niedzielą palmową już w szklarni, ślimaki się pokazały trzeba je zwalczyć. Pracy co niemiara! pozdrawiam🙂
Witaj Reniu Takie małe są jak małe dzieci o które trzeba dbać i się nimi opiekować ale warto bo czym skorupka za młodu nasiąknie tym za dorosłości będzie . Dziękuję Ci za mądry film . Pozdrawiam serdecznie 😇🤝 .
po ciężkim dniu - odpływam w piękny film o procesach powstawania "domowego' pożywienia. Coś pięknego. Bardzo dziękuję i pozdrawiam Ciebie, Mamę- czyli szefową wszystkich szefów na na gospodarstwie :), męża pewnie z Twoim tatą - rąbią tylko drzewo :0 i aż drzewo bo to robota dla każdego . W końcu Ty też rąbiesz - nie ma zmiłuj. Mam ogromny respekt do wszytskiego co tutaj oglądam. Bardzo szanuję, Pozdrawiam całą familię,
Kobieta ze Wschodu,wita po świętach,u nas dzis mocno pada i musiałam uciekac z ogrodu a mam do pikowana papryki z pomidorami jeszcze czekam z 2 tygodnie więc dobrze że będę miała instruktaż.❤❤❤❤❤❤
Tylko syna, który przejął gospodarstwo, pomagam ile potrafię,ale sił coraz mniej,a teraz jeszcze mąż z chorobą nowotworową i tr,y tygodnie po wstawieniu implantów.Bardzo lubię ten kanał bo jest mi bliski duchowo,no i praktyczny, bo choć od 30 lat mieszkań na wsi to jestem z miasta i wciąż jeszcze wielu rzeczy nie wiem .Pozdrawiam.
Pani Reniu - ja dziękuję za rady ogrodnicze. Oglądam Panią od niecałego roku i dzięki temu kanałowi dowiedziałam się, że można przechować krzaki papryk przez zimę. Spróbowałam z papryką ostrą i się udało - już mam dojrzewające papryczki ostre na krzaku. Pochwalę się też - przechowałam w doniczce jeden krzak pomidora karłowego, sztywnołodygowego, koktajlowego - też już ma owoce, które zaczynają dojrzewać. Więc się da :)) Polecam spróbować:))
Witaj Reniu, ja dzis także pikowałam swoje pomidory i paprykę mam wielką nadzieję, że bedą ladnie rosły i wydadza piękny i obfity plon, pozdrawiam ❤❤❤ cała cięzko pracującą familje😅
Witam też dzisiaj pikowalam pomidory,a że mam folię mniejszą,to na zimię polożylam kartony a na nie poukładalam doniczki,brzegi również oslonilam kartonami i całość okrylam agrowłókniną
Nie narzekaj Reniu, u mnie 2 + Pozdrowionka a drzewa to zazdroszcze, tutaj w Danii ceny sa takie ze mnie emerytke na to nie stac. A Polakom wydaje sie ze w innych krajach jest lepiej. Ja wiem ze nie.
Tak!!!!!❤❤❤❤Dla mamusi to naprawdę gimnastyka.❤😂❤😂❤I bardzo dobrze, na pewno w życiu się już nagimnastykowała, a teraz to już tylko utrzymanie kondycji.❤😂❤😂❤
Kusisz Reniu, żeby wynieść pomidorki do szklarni pod włókninę, kurcze jeszcze się boję.. niby noce na plusie i ziemia w szklarni wygrzana ale ... może na próbę kilka sztuk wyniosę aby się przekonać?
te wszystkie opryski to powymyślane przez RU-vidrów, nic takiego nie robię i mam super plony. Odradzam gnojówkę z pokrzywy....dziwne co? nie podlewajcie kilka sztuk pomidorów gnojówką z pokrzywy i zobaczcie które szybciej łapią zarazę? Lubię ten kanał bo taki naturalny.
Reniu ,maż,mama wszyscy ci udawadniają że robią,bo ty wszystko chcesz a rodzina ,veto.on o Renia chce..trochę dziwne( mąz i mama) bo renia wymysliła a ja bym se posiedziałato poco córce,żonie kłaść kłodý ,ona jest cierpliwa i dobra
Ślimaki wytapianie(mam koleżankę która strzyże psy) sierścią że strzyżenia piesków. Na około grzadek rozkładam sierść, ślimaki chcą przejść do roślin, przechodząc przez sierść, ona się do nich przylepka I ślimaki giną
Witam serdecznie..jak często stosuję Pani green alga? Raz czy kilka razy.. mam jeszcze jedno pytanie..na moich starych z zeszłego roku paprykach i oczywiście na młodych siewkach od ponad miesiąca borykam się z mszycami..nie mogę ich sie pozbyć. Stosowałam opryski z czosnku dwa razy,i e końcu sięgnęłam po mospilan co najlepsze mszyca ma sie dobrze.. nie mam już sił na nią i pomysłu jak sie pozbyć tych mszyc.. czy będzie Pani tak miła i doradzi coś..? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙏
Pomidorków popikowanym daje się 2 tygodnie na ukorzenienie i niczym się nie opryskuje ani nie dikarmia bo będzie jak w zeszłym roku ikarmia bo będzie jak w zesz
Ogórki nie tolerują pikowania i przesadzania, dlatego chcąc mieć wcześniej owoce, sieje sie kilka do doniczki i potem trzeba z całą bryłą ziemi przesadzic z doniczki do tunelu, albo siać wprost do gruntu w połowie maja.
Druga moja zasada , to sadzić w tunelu odkażonym ! Można użyć siarki, bądź też opryskać powierzchnie tunelu od środka resztką oprysków na zarazę z lata poprzedniego. Pryskamy dokładnie, sufit, ściany, paliki, sznurki , nawadnianie kropelkowe , wszystko, co zostanie . Robimy to jesienią, bądź w styczniu, lutym , gdy mamy w planie uprawy warzyw wiosennych. Ja robię ten oprysk raz w roku. W lutym, gdy nie ma mrozu. Przed sezonem wymieniam ziemię częściowo, dosypujemy klmpostu, nawożę wokoło krzaka nawozem do pomidorów , w odległości ok 20 cmod łodygi. Rozpinam pod sufitem cienką białą włókninę , aby nie kapała wilgoć na liście i nie spaliło słońce. Sadzę na początku maja i ewentualnie dogrzewam. Pomidory Sadzę w dołki, w otwory wycięte w czarnej, cienkiej włókninie. Rozkładam przewód kroplujący , podpięty do zwykłego węża na stałe, z tanim dozownikiem nawadniania , działającym na baterię. Bateryjka wystarczy na sezon spokojnie! Potem tylko wilki, podwiązania, na 1 grono betokson i w początku lipca nawożenie granulatem z runa owiec. Pod linię kroplującą. Aby się rozpuszczały stopniowo. Podlewanie ustawiam na 30 min co drugi dzień. Jesienią co 3 dni. Tunel po przymrozkach zawsze otwarty, z dwóch stron. Zrywam pomidory 2 razy w tygodniu. Przechowuję do lutego , rozłożone w nieogrzewanym pokoju.
nie zmarzną tak ? tez sie zastanawiam czy by nie wynieść , mam wielkie pudla styropianowe i tam bym je umieściła.w domu mi za bardzo w gore rosną. Mam tez posiane w szklarni ale one rosna od pcozatku w szklarni.
Witam,mam pytanie jaka jest przyczyna że nie może? Bo ja mogłabym wszystko pomidorowe i pomidory ale od jakiegoś czasu boli mnie nerka czy to może być nadmiar?
Dziecko się oszczędza a starymi ludźmi orze i proszę mi nie mówić bądźcie dobrzy tolerancyjni i tam straty taty mówię co widzę wszystko jest na wizji ,Pozdrawiam
Droga Danusiu a może oni chcą tak pomagać w ramach REHABILITACYJNYCH ćwiczeń ,moja teściowa narzeka że synowa jej zabrania i tylko każe siedzieć i spacerować jedzonko pod nosek i to wszystko zaznaczę że ma 87 lat a rwie się do roboty jak Dziuba wiązana na sznurze a potem się przewraca !!! ( starszym jest ciężko wytłumaczyć mierz siły na zamiary ) ,dla niej jestem złą synową bo zabraniam !!!
Te wszystkie opryski może i potrzebne, gdy się popełni błędy w uprawie . Ja od dziesiątek lat mam ten swój sposób, który jest niezawodny. 1 punkt, zdrowa rozsada. ( podłoże do siewu bez patogenów, warto kupić worek, przyda się do rozsad np pelargonii , bardzo dobrze sie ukorzeniają po zastosowaniu ukorzeniacza do roślin zielnych ) zdrowa ziemia do pikowania, nie zakażona patogenami z lat poprzednich. ( pobrana z miejsc, gdzie nie ma patogenów chorób pomidorów)Nie przelewać, zasilić no nawozem z runa owiec ( 1 granulat na 1 sztukę, 2 tyg od pikowania)