Ja straciłam przyjaźń dziś, próbowałam walczyć Ale skończyło się na wyzywaniu mnie, mówieniu nie prawdziwych informacji, obgadywaniu mnie... Nasza przyjaźń trwała 5 lat. Nigdy nie zapomnę tych super chwil. Ale uważam ,że jeśli odrzuciła mnie i wzięła sobie nową PSIAPSI to poprostu na mnie nie zasługiwała... Cały dzień beczę i nie da się tego powstrzymywać. 😔😭😭
Miałam przyjaciółkę, która znałam od zawsze, mieszkaliśmy blisko. Często robiłyśmy namioty z patyków, bawiłyśmy się itd. przeżywaliśmy razem śmierć naszych zwierząt, miałyśmy wspólnych wrogów. Uważaliśmy,iż cały świat jest fałszywy,poniewaz nie mogliśmy znaleźć kogoś,kto nas nie zdradzi (ją np. zdradziła klasa, a mnie klasa i kilka innych przyjaciółek). Jej rodzina była bogata, szczęśliwa... Całkowitym przeciwieństwem mojej,która nie była zbytnio bogata i co chwilę się kłóciła, bądź sprzeczała. Miałam popracie tylko w niej... Tak bynajmniej myślam...nawet się w niej zakochałam. Gdy wyznałam jej miłość,ale nie bezpośrednio ona z tego zażartowała i złamała moje serce, nie wiem nawet czy o tym wie. Już od dawna chciałam postawić między nami mur, ale nie mogłam. Przez nią nie mogłam. W które podałam w ciężką depresję, a ona nawet o tym nie wiedziała, co prawda dawałam jej bardzo oczywiste znaki,lecz ona je ignorowała. Kiedy działa mi się krzywda (dusiłam się, wywaliłam, rozdarlam kolano,skręciłam kostkę itd),to ona się śmiała. Kilka miesięcy temu poznała przyjaciół w internecie,na początku mnie to cieszyło, ale teraz boli. Znalazła sobie nawet internetowego chłopaka, i kilkadziesiąt innych psiapsiol raniąc mnie. Wysyłała mi nawet ich rozmowy,co bolało mnie jeszcze bardziej. Zaczęłam pisać jej "ok, to ja już ci nie przeszkadzam. Pisz sobie z swoim boyfrendem. ". Po czym szłam do łazienki i zaczynałam się ciąć, a łzy lecialy mi do oczu,nie z bolu fizycznego, a psychicznego. Dlaczego to tak ku;*a boli ?! A miałyśmy tyle planów na przyszłość...Teraz poznałam dziewczynę, która zmaga się z podobnymi problemami,więc od czasu do czasu jej pomagam, ale mimo wszystko ona ma swoją nr.1 najlepszą przyjaciółkę.
U mnie 7 lat przyjaźni skończyło się zwykłym urwaniem kontaktu......ale czego się spodziewać 3 lata starsza była, znalazła sobie chłopaka A ja byłam już dla mniej nikim....
Ja straciłam przyjaciółkę byłam bardzo smutna nie myślałam że wróci ale teraz stało się wróciła Powiedziała mi że przeprasza Bardzo się cieszę że ją Odzyskałam wy wszyscy odzyskacie swoich przyjaciół
Dobrze ze swojego przyjaciela straciłem od urodzienia bo okazał się fałszywy i wyzwał mnie i rodzine moja nie chciał przeprosić Nikogo bo nie miał za co
stracilam przyjaciolke... przez moja byla przyjaciolke wpierdolila sie w moja relacje naklamala jej, i teraz sie z nia nie przyjaznie, jest mi tak cholernie przykro i placze nocami ale nic z tym juz nie zrobie obie sie razem przyjaznia 😭
Szkoda że mój ,,przyjaciel” ma mnie w dupie. Wyznał mi miłość, spytał o związek, odmówiłam bo nie potrafiłam się zgodzić, odmowa była silniejsza ode mnie, ponieważ nic nie czułam. Był przy mnie zawsze, na dobre i na złe. Tydzień po znalazł sobie nowa dziewczyne, mówiąc że to ta jedyna, miłość życia. Mimo że nie byłam w nim zakochana pękło mi serduszko. Przestaliśmy pisać a ja ciagle płakałam sama z siebie. Postanowiłam do niego napisać bo dalej się przyjaźniliśmy. Zapytałam czy moge się wygadać. Powiedział że gada ze swoją babą o tym co kupiła na zakupach makijazowych. Jej potrzeby stawiał ponad moje a ja byłam zawsze... pisałam dzwoniłam. Usłyszałam z jego ust że jestem przyjebana i jak jeszcze raz napisze to mnie zablokuje. Pewnego dnia nie wytrzymałam i zerwalam kontakt. Wiecie co jest w tym najlepsze? Że jak zerwą to zadzwoni do mnie ale mnie wtedy nie będzie i będę mieć wyjebane. Niech radzi sobie sam, bo oślepiła go milosc, dlatego właśnie nigdy nie chce się zakochać bo boje się że klgoś zranię://chyba nigdy nie był przyjacielem
Straciłam przyjaciela którego poznałam jeszcze w przeczkolu...zaczeło się tak że wyszłam na pole przed blok i spotkałam go...zapoznałam się z nim i on był z Polski ale przeprowadził sie do angli i tam mieszkał przez cały czas oprowadziłam go po całym osiedlu zapoznałam go z innymi i wtedy też poznałam innych przyjaciól ale z tym Anglikiem byłam najbliżej każdych wakacji przyjażdzał i przychodził po mnie mowiąc to tal jagby to był mój brat przyszywany bo go tak traktowałam z nim dorastałam ale 2019 wszystko się zmieniło poszedł do takiego "KACPRA" i z nim sie zadawał kiedyś wydarłam sie do niego "HEEJ" a on tylko spojżał na mnie i poszedł dalej bez odpowiedzi....wtedy moje serce rozkruszyło się bo bo ja go kochałam....przez 5 pieprzonych lat ukrywałam uczucia i własnie tego dnia chciałam mu je wyznać.....i teraz tak jest co wakacje 2020 to samo...olał mnie poprostu....gdybym nie ja nikogo by tu nie znał żadnego miejsca by nie znał.....Jacob(Kuba) jeśli to czytasz to wiec że strasznie za tobą tęsknie....i chce się w ciebie wtuluć i nigdy nie puścić(wiem że wszyscy to czytając mają beke ze mnie...)
Te cytaty są naprawde prawdziwe, miałam przyjaciółke z którą znałam sie 7 lat. Co roku jej styl sie zmieniał i charakter. W 1 kl doszła nowa dziewczyna i od tamtej pory moja przyjaciółka jakby przestała zwracac na mnie uwagę. Później 2 lata później poznala kolejną z którą cały czas teraz chodzi. Na mnie uwagi już nie zwraca. Jak idziemy na przerwach po szkole to ona chodzi z tą dziewczyną a ja za nimi jakby bylam jej sprzątaczką. Teraz gdy jej sie nudzi to do mnie dzwoni pisze. A jak pisze ze swoją przyjaciółką to ona nie ma czasu.
Skoro wszyscy się tu zwierzają ze swoich przykrych doświadczeń, postanowiłam postąpić tak samo 🥺. Przed chwilką zdarzyła mi się najsmutniejsza chwila jaka mogla mi się w tej chwili przytrafić. Ktoś napisał "kłótnia" przez "u" 😭😭😭 0:43
CZUŁAM SIĘ Z NELĄ ŚWIETNIE ALE JIUSZ CZUJĘ ŻE TO KONIEC 😭😭😭BFF😭😭😭WOLAŁA INNE PSZYJACIUŁKI NIE POZWOLIŁA MI STAĆ W MIEJSCU TO POWIEDZIAŁAM ŻE TO KONIEC PSZYJAŹŃI 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
O ja tak mam że tęsknię za przyjacielem od razu po tym jak się pożegnamy a nie mówię bo to takie nie męskie tak samo mam problem z tym żeby mu powiedzieć że go kocham bo naprawdę świetny z niego czlowiek
płacze bo czuje ze to koniec 2 lata na odlegosc zawsze razem za 10 dni by byliśmy podłączone a ona nie odpisuje tak nagle a nic nie zrobiłam ... ciekną mi łzy ten bol jest okropny nigdy nie czułam się aż tak zle ... mam ochotę zasnąć i się już nigdy nie obudzisz nadzieja umiera we mnje ze jesvze kiedyś się do mnie odezwie..
odpowiedziała ale to już koniec ta przyjaźń się już rozpadła ale dziękuje za wsparcie mam innych znajomich jtorzy mnie doceniają i z tego sje ciesze ale dziękuje 💝i powodzenia z strona
Hej wiem jak to jest moze moje slowa nic nie zdzialaja nie chce ci mowic ze bedzie lepiej bo kazdy tqk mowi ale to nic nie daje po sluchaj glowa do gory dzis jest ci trudno moze jutro tez bedzie ale pomysl ze w koncu po cos cie to cos zlego spotkalo zeby cie czegos nauczyc a ty pnij sie dalej do gory nie zwracaj uwagi na to ze aie potykasz bo gdy bedziesz na szczycie bedziesz podziwiala sama sb ile przeszlas i ze dalas sb rade a jak chcesz po pisac zapraszam na moj ig suczka440
