Pan Grzegorz Bacik przez wiele lat współpracował z o. Józefem Witko. W pewnym momencie postanowił zakończyć tę wspólną posługę. O swoich motywacjach opowiedział w udzielonym nam wywiadzie.
Ja zostałam uzdrowiona na rekolekcjach z o.Witko z choroby tarczycy i Haszimoto, znikł guz tarczycy i jestem bardzo wdzięczna Bogu i o.Witko za prowadzenie duchowne. Niech go błogosławi Pan! Niechaj go strzeże i chroni od zła.
Bardzo dziękuję P. Grzegorzu za te wypowiedzi...2014-15 spotkanie O. Witko na cyklu Mszy , "spoczynki" i ..już wówczas "czucie" i refleksje, że to nie tak, nie tędy "droga do Boga". Kolejne lata nabywanie wiedzy " bo prawdy trzeba szukać , trzeba pragnąć" i Boże rozjaśnienia.
Podziwiam wiedzę w tych tematach Pana Grzegorza! Podziwiam Jego prostotę, mądrość wypowiedzi, posługę na pierwszej linii ognia z nieprzyjacielem! Życzę nieustającej Bożej opieki!
Mam jedną uwagę - aromoterapia nie jest new age :) Olejki eteryczne używane w aromoterapii mają konkretne substancje czynne z roślin, z których są pozyskiwane. Na tej zasadzie ziołolecznictwo też może być uznane za new age ;)
Tylko Duch Święty wie jak jest który jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem a Jezus pisał na na piasku grzechy tych co chcieli sądzić, takie jest moje zdanie
ja już nie wiem w co wierzyć, a w co nie...a nie mozna modlić sie samemu o uzdrowienie? przecież też sie liczy, kiedys nie było mody na Msze o uzdrowienie i jakoś ludzie dawali rade....
ufaj Bogu, możesz z ufnością prosić Boga o wszystko ale ufać w Jego prowadzenie (Opatrzność) i przyjmij to co się wydarzy zachowując ufność (wiem, że to trudne a wręcz niemożliwe - Łaska Boża). Zachowaj pokój, żyj sakramentami, Bóg Cię poprowadzi na spokojne wody. "Królestwo Boże to nie sprawa tego co się je i pije ale sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Św."
a jesli podczas dzialania Ducha Swietego ujawniaja sie demony, z ktorymi niektorzy maja problem poprzez trwanie w grzechu i stad te manifestacje ?Nalezy to rozeznac, demony wypedzic.A nie chciec tylko ciszy i porzadku...bo to niby bardziej duchowe.
Czy p. Bacik zwrocil uwage o. Witko na swoje watpliwosci? Co do np. pamieci wody chociażby. O. Witko nie musi wszystkiego wiedziec , moze podawac te przyklady w dobrej wierze. Ruchy charyzmatyczne czasem przesadzaja ale uwazam, ze Wy też.
Ja osobiście mam tez wątpliwości co do współpracownika ojca Witko, mianowicie ojca Pacyfika Iwaszko. Są to tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia związane z moimi doświadczeniami. na jego modlitwie o uzdrowienie wydarzyły się u mnie dziwne rzeczy. Jestem osobą raczej blisko żyjącą z Bogiem. Miałam w ten dzień gorszy dzień, po prostu taki osobisty dołek psychiczny , i od razu na początku mszy zaczęły dopadać mnie mocne myśli bluźniercze, doszły jakieś dziwne wizje w głowie, natrętne myśli, nie mogłam tego opanować. Na mszy ojciec Pacyfik powiedział, że Jezus uzdrawia osobę którą dręczą nieprzyjemne myśli i odtrącenie. Od razu poczułam, że to o mnie. Wcześniej u ojca Pacyfika nie podchodziłam do błogosławieństwa wystawienniczego i teraz tez nie miałam zamiaru, ale przez to że te słowa padły jakby do mnie poszłam. Myśli faktycznie ustały. Dużo o tym myślałam, na drugi dzień pomodliłam się że przyjmuje uzdrowienie tylko jeśli pochodzi od Jezusa. Nie wiem co o tym zdarzeniu myśleć, z jednej strony faktycznie ojciec miał rozeznanie ale z drugiej strony myśle, że te wizje i myśli w głowie pochodziły od złego.
Cóż takiego złego czyni ojciec Witko? Że modli się? Udziela się innym? Kogo skrzywdził? Jeżeli komuś nie odpowiada, niech nie przychodzi na euchrystię, prowadzoną przez niego. Proszę nie demonizować!
dzięki,panie Grzegorzu za ten wywiad,mam bardzo podobne odczucia,dzięki za przestrogi. bo to wlewa się wielka fala do naszego kościoła katolickiego i nikt tego nie zauważa lub nie chce wiedzieć.Kosciol katolicki to nie tylko uzdrowienia ,ale również Krzyż!! Bóg zapłać za te słowa,robię to samo wobec niektórych znajomych katolikow
Jeżeli osoba chora na raka uzdrowiona przez posługę o. Witko za jakiś czas umarła na tego raka, to to było uzdrowienie szatańskie, bo Boże uzdrowienie jest trwałe.
Ja i córka oglądałyśmy na youtube msze o uzdrowienie i uwolnienie prowadzone przez o.Józefa Witko, a tylko 1 raz oglądał z nami jej narzeczony. Po obejrzeniu tej rozmowy z panem Grzegorzem Bacik, poszliśmy wszyscy do spowiedzi. Córka i narzeczony już podczas spowiedzi po wypowiedzeniu nazwiska wykaszleli się w konfesionale. Ja prucz, o.Józefa Witko, jeszcze oglądałam, p.Marcina Zielinskiego. Po moim wyjściu z konfensjonału, tylko kilka kraków, zatrzęło mocno trzepać moją głową i przy tym kaszlałam. Serdecznie dziękuję panu Grzegorzowi Bacik, za odwagę i szczerość. Życzę wszystkim Bożego Błogosławienstwa. NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS, MARYJA I JÓZEF!
Przdtem Marcin Zielinski teraz czepiaja sie o.Jozefa Witko .Niech ten Bacik poczyta o.Ojcu Swietym Franciszku jak mlodzi modlili sie za Ojca Franciszka i nakladali na niego rece.Ewangelia Sw.Marka 16.15-18 !!!!!!
Bylam pare lat temu na rekolekcjach z o.Witko. Ojciec modlil sie nad kazdym. Prawie wszyscy polecieli na ziemie wtedy. Bylam jedna z nielicznych ktorzy nie spadli , bo nie mam tego 'daru' i nie spadam nigdy. Odnioslam wtedy wrazenie , ze im bardziej "nie lece" tym bardziej o.Witko "zaostrzal" modlitwe, nachylal sie coraz bardziej, jakby byl zdziwiony, jakby nie rozumial czemu nie spadam...to bylo pewnie z 10 lat temu. Nie chce mowic nic zlego przeciw temu kaplanowi, ale tak to odczulam
podejrzewałam o to Ojca Witko...bylam na jednej z jego Mszy św. jaka miała miejsce w parafii i kładł na wszystkich ręce, również na mnie....proszę mi powiedzieć czy grozi mi cos w związku z tym? bardzo prosze o informację...
Najlepiej będzie jak pójdzie Pani z tym do spowiedzi. Proszę także zawierzać siebie Matce Bożej i unikać uczestniczenia w podobnych spektaklach uzdrowieniowych.