Snopowiązałka konna. 

mieliśmy taką maszynę. Pomagała nie trzeba było ręcznie wiazać :)

traktor :)

Dawały,ale mocno się pociły,musiały odpoczywać

Dwie albo trzy pary koni były na polu i co jakiś czas była zmiana zaprzęgu.

ile koni pod nią trzeba ?

Kombajn owszem ma cepy, można rzec że spalinowe. Lecz film nie o kombajnie. W czasach gdy do snopowiązałki gospodarz zaprzęgał konie to posiadał również cepy (najczęściej używane w stodole) zasilane z maneża (kieratu). Maneżem obracały konie chodząc po okręgu zaprzężone do dyszla.

Jest to snopowiązałka konna bo nie widać żadnego wałka podczepionego do ciągnika który by ją napędzał, czyli napęd z kół tak jak w kosiarce tylko tu koniom było ciężej

Co Pan pierdoli za głupoty.

jest tylko ma przerobiony zaczep jakby nie była konna to by miała napęw przekaźnikiem a nie z koła

@@adrianmikoajewski2232 Wyjaśnienie jest super. Ciągnikowe (jeśli dobrze pamiętam) miały też zewnętrzy rozdzielacz obrotowy.

@@mariankwiecien3679 to jest konna. Ma węższą kose od ciagnikowej u mnie na wsi jeden miał taką ciagał esem jak umarł to poszła na złom A szkoda. Pierwsze ciagnikowe miały takie rozdzielacze też jak konne

@@ladymardot Mnie akurat wyjaśniać nie trzeba, o czym świadczy poparcie komentarza Adriana Mikołajewskiego. Jeżeli chodzi o kosę, to nie była węższa "jeno" krótsza o ok. 1,5 łokcia. Wc-5 miała szer. koszenia 210 cm. Pozdrawiam

hahahahah

Zośka odstaw to ziele :-)