Piękne kazanie, wzruszyło mnie prawie do łez... Po ciężkim okresie który nie wiem czy już jest na pewno zakończony wchodzę w tym Nowym Roku w coś zupełnie nowego dla mnie i słuchając tych pięknych słów uświadamiam sobie jak bardzo muszę być czujny i pamiętać że zawsze stawiać Pana Boga na pierwszym miejscu w życiu zwłaszcza w tym materialnym świecie. BÓG Zapłać🙏
Dziekuje tez oczywiscie autorowi tego kanalu, za wszystkie prezentacje slow Ojca Augustyna, nie tylko te tutaj. Bog zaplac. Niech Bog w Trojcy Jedyny blogoslawi.. Pray okazji zycze wszystkim tutaj wiele dobra w Nowym Roku 2024. Obysmy umieli odczytywac Wole Boga I wprowadzc w zycie chociaz czesc z tego o czym tutaj slyszymy..... ,
Nikt nie maluje tak pieknie I trafnie rzeczywistosci ludzkiej I prawdy o Bogu, jak Ojciec Augustyn. Bog ci wielki zaplac Ojcze Augustynie za to jak wytrwale I pokornie sprowadzasz nas tutaj z czesto poplatanych, szerokich autostrad naszego zycia, nas zanurzonych we wlasnych czarnych myslach, ku waskim I trudnym drozkom wiodacym nas ku Bogu. Wracam tu I odkrywam na nowo kazde twe slowo....slucham po raz kolejny, a jakby po raz pierwszy. Ojcze Augustynie, modl sie za nami I nie prosze o to czlowieka umarlego, swietego ktory jest po drugiej stronie. Prosze czlowieka zywego, bardziej zywego niz niejeden z nas....
Dzisiejsze Słowo odczytuję jakby było specjalnie skierowane do mnie gdyż właśnie przechodzę ciemną dolinę … tyle jeszcze nie rozumiem . Słowa kochanego ojca Augustyna są dziś dla mnie jak latarnia morska na wzburzonym morzu mego życiowego rejsu. Ach jak bardzo mi ojciec pomaga prostować (skrzywione przez złego ) myśli dając rozdartemu sercu pokój . Dzięki Ci Boże za tego niezłomnego kochanego kapłana🙏🏻❤Proszę jeśli taka jest Twoja wola ,daj mu wszelkie potrzebne dobra by mógł jak najlepiej spełniać zadanie jakie mu powierzyłeś.
Ave Maryja! Dziękuję serdecznie za to Słowo Boże. Słowo Boże ma moc nieustannie nas uzdrawiać. Ciągle toczę walkę duchową, bym więcej czytała Słowa Bożego. Także Bóg pozwala mi ciągle dostrzegać, że brak obcowania ze Słowem Bożym sprawia, że człowiek duchowo obumiera.Co zrobić, by Słowo Boże w Kościele było czytane i rozważane w naszych domach. Być może jest potrzebna niewola Babilońska? Pozdrawiam❤Anna
Jest w nas ogromne pragnienie bycia kochanym zwłaszcza jeśli nie było nam dane doświadczyć miłości w domu rodzinnym. Ta rana zostaje z nami do końca. Dlaczego Bóg nie wypełnia tej przestrzeni wiedzac jak bardzo Go potrzebujemy i zapraszamy, tak często zwlekając z odpowiedzią. Ten ból towarzyszy nam do ostatniego dnia. Nie chodzi o wyświechtane słowa. Bog cie kocha ale o konkretne doświadczenie tej Miłości, abysmy jednego dnia mogli wybrac aby za Nim isc. Czy dzisiaj chrzescijanie nie zostali zredukowani do sloganów? Jak odnaleźć prawdziwe znaczenie w namiarze hałasu?