Maszyna fajna, robi robotę, jednak biorąc pod uwagę opłacalność produkcji na małych gospodarstwach, bo do takich jest dedykowana, uważam że cena jest zaporowa. Ceny na sprzęt nie mają się w żaden sposób do zysku z produkcji, bo producenci maszyn i dealerzy ciągle liczą na dofinansowania.
Mamy dexwalla żuka 2.2m od 2021 roku no i niestety czar szybko prysnął pierwszy problem jaki sie pojawił to że jest poprostu za lekka mamy dość ciężkie ziemie do uprawy w większosci glina i zagłębienie talerzówki było dość problematyczne dołożone 300kg obciążenia i problem zniknął ale dość szybko zauważyłem dość dużą wadę wał przez to że jest pływający nie robi roboty takiej jaką powinien tego problemu nie rozwiązalem do dziś w zeszłym roku podczas talerzowania ściernisk wyrwało się cale prawe ucho w które wchodzi belka zaczepowa możliwe że zmęcznie materiału niestety wtedy zgięło się i lewe ucho lewe po dość długim grzaniu wyprostowalismy prawe solidnie pospawane w tym roku masowo zaczęły padać łożyska na talerzach czy wybrałbym drugi raz dexwalla powiem że tak i nie napewno nie model żuk tylko mamut dużo solidniejsza rama oraz inny system regulacji i jest owiele cięższa ewentualnie tolmet sipmly jedna i druga 2.5m no nie powiem 2.2 jest delikanie za mała licząc ile talerzowka zrobila to jest około 20ha na wiosne i tyle samo uprawy pożniwnej plus jakies z 40ha uslug czyli rocznie 80ha czyli jest to przez 4 sezony od 2021 jakies 350ha czy jest to duzo czy malo każdy musi odpowiedzieć sobie na to sam
@@damianursusc362 no powiem Ci że ziemia tez lżejsza ale i silnik zdrowy w tym ciągniku. Czego nie można powiedzieć o wyglądzie ale to kwestia tej zimy 😉
