jak widać zdania podzielone. ja powiem tak : wszyscy po kolei mają racje. To że się starzeje, przyznam, to że mniej się dzieje niż w innych miejscach też przyznam, ale świetnie powiedział ten facet w połowie " nie bo kocham to miasto ". ja myślę że też tak mogę powiedzieć, że kocham i chciałbym tam żyć, ale żyć. Po prostu. A nie wegetować, a możliwości dostępne dla większości ludzi którzy czegoś chcą( jak np ja) nie są w Tarnowie niestety zbyt duże. Dlatego emigruję i robię to od lat, tułam sie po Europie, ale dlaczego jeszcze nigdzie nie zacumowałem na dobre? No właśnie. Ponieważ chcę tam wrócic i zawsze tam wracam jak tylko mogę, mimo potknięć, porażek tam poniesionych, przykrych doświadczeń i straconego tam czasu. Wszędzie, dobrze gdzie nas nie ma, przecież w którymkolwiek mieści innym życie wygląda podobnie , ponieważ to Polska. Zaplecze może większe jak wspomniany Kraków, pod pewnymi względami niedościgniony, ale w końcu wszystko zależy od nas samych. Spójrzcie z drugiej strony , gro ludzi tam na prawdę dobrze funkcjonuje i nie narzeka, żyją z dnia na dzień, spójrzcie na samochody przejeżdżające za plecami przechodniów. To nie jest tak że "Tarnów" należy skreślić. Nie i nie podpiszę się pod tym. Trzeba obrać właściwy kierunek i tam wracać i robić tak, by cieszyć się z tego że jestem z Tarnowa, z mojego ukochanego miasta, w którym byłem dzieckiem, potem gówniarzem, w którym przeżyłem wiele lat, gdzie każda ulica to wspomnienia, miejsca które są w sercu i będą do końca. cześć
Ja jestem młody i chętnie bym się wprowadził do Tarnowa, bardzo mi się podoba miasteczko, ale faktycznie mało ludzi na ulicach pusto. Nie wiem tylko jak tam u was z ofertami pracy.
oferty wszędzie te same, zarobki różnią sie niewiele od innych miast. Chodzi o konkretne branże których dostępność w Tarnowie jest ograniczona. Zabawne jest groteskowa wypowiedź taksówkarza który za argument tłumaczący nieatrakcyjność miasta, podał przykład skali życia towarzyskiego. Jaki to ma związek z prawdziwym zyciem? Mnie to tam ryba, jak chce to wsiadam w pociąg i zapierdalam do krakowa gdzie się wyszumię, a swoją drogą w tarnowskich knajpach swoje też wypiłem i wybawiłem się jak trzeba. Tak to widzę
Kraków i smog... Ale debilne połączenie, jak smog w Krakowie jakiś nadzwyczajnie wielki nie jest. Tak jakby w innych miastach nie było, w Tarnowie, w Warszawce, w Wiedniu. Oj, ludzie...
Jak to nic nie ma w Tarnowie? wyludnił się fakt ale ,żeby tak nic nie było ? to nie można tak powiedzieć..a pospaceruje Pan tak bez samochodu ...a Park Sanguszki ? a inne zabytki ?dużo się dzieje ..i będzie się dziać myślę..przyjdzie czas ,że ludzie młodzi zaczną wracać...Pozdrawiam tarnowian!
Facet jest obrzydliwie beszczelny.....,widać że czuję że ma swoje piec minut i po chamsku to wykorzystuje.Na miejscu niejednego właściciela wywaliła bym go za drzwi.Niestety kasa w perspektywie ......tworzy ofiary i bezkarnych chamow
Jak się okazuje wracam do filmiku po dwóch latach -stwierdzam bardzo chaotyczne te wypowiedzi, szczególnie Pana taxowkarza ( co ty pieprzysz chłopie tak od rzeczy). Zdania bezj akiś sensownych argumentów, a pytanie sugestywne i głupie-"gdyby Pan miał możliwość", może raczej " czy chcialby Pan wyjechać stąd" będzie brzmiało bardziej wymownie. Zapytać tak można prawie każdego mieszkańca Polski i gdziekolwiek. Jasne jest że Tarnów to nie Dubaj a Skierniewice nie dogonią Nowego Jorku. Żyjemy tam gdzie chcemy a życie układa się różnie.