a dziś ludzie chcą wracać do analogu i o dziwo młodzi ludzie bo chcą muzyki namacalnej i prawdziwej razem z ich wadami, a nie cyfrowej sztucznej i ktora istnieje już tylko w komurkach pamięci nand .Co jest piękne w analogach że za kazdym razem inaczej moze zabrzmieć taka płyta. Mowie to ja maniak komputerów od lat 80 i kiedyś fan mptrójek. .
Z tym deptaniem butem na CD popłynęli troszku za bardzo. CD jest tak samo wrażliwe na zarysowania jak i winyl. No ale wybaczmy im.. wszak to zachwyt ówczesną nowością.
No, nie przydeptał tego az tak bardzo. Nagrania cyfrowe maja (miały) to do siebie, że albo były perfekcyjnie czytelne, albo w ogóle. W przypadku płyt CD (ale też inych płytowych) formatów video o czytelnośc dbaja algorytmy korekcji danych. Do pewnego stopnia płyte możesz porysować bardziej niz winyl zanim taka płyta nawali. Dziś audio i wideo sa po prostu w internecie, w chmurze. Albo na pamięciach flash. Ich nie da sie podeptać ani porysować. W czasach, kiedy miałem 10 lat to, co prezentują - było szalona nowinką gdzieś z targów w Tokio a dzis - te rzeczy można oglądać w muzeum...