Bo ja kocham las, i juz tupie nogami kiedy beda grzyby, no kurki juz sa, ale czekam na czerwone kozlaki, prawdziwki, a potem kolpaki zwane niemki. Ostatnio bylem w lesie, i to co zobaczylem to tragedia. Nie zrobili przecinki, a wyrzneli pasy szer.5-6 m i juz po moich grzybkach. Chodze do lasu 40 lat i wiem ze tam nie bylo zadnej choroby, zeby tak ciac. Moje dzieci znaja las i grzyby, ale wnuki?
Bardzo dziękujemy za Pana wpisy. Rozumiemy zatroskanie, ale pomimo użytkowania lasów, czyli pozyskiwania w nich drewna, rośnie zasobność lasów i zwiększa się powierzchnia leśna w Polsce. Leśnicy dbają o to, aby lasy mogły pełnić wszystkie funkcje, w tym społeczne. Życzymy udanego grzybobrania, chociaż może w innym miejscu! Serdecznie pozdrawiamy!
Na grzybki mam gdzie pojechac. Nawet bylem przy sadzeniu lasu w 2001r. sadzilismy takie male sosenki na palec, ludzie mowili kiedy to urosnie. Bylem rok temu, sosenki maja sie dobrze, jakies 4-5 m i pare prawdziwkow tez znalazlem. Musze sprawdzic jak tam buczki i debiaki, sadzilismy je po brzegach ale tam nie bylem.