Niedługo już będę mógł polować i chodź czekam z niecierpliwością na pierwszą pozyskaną zwierzynę to mam takie same podejście do (polowania), nie muszę strzelić ale ważne że będę w knieji i będę obserwować to o czym 80% ludności nie ma pojęcia. 80% z tego względu ponieważ od małego jestem wędkarzem i wiem jak piękne jest obcowanie z przyrodą i ilu moich znajomych ma podobne podejście... Pana programy są dla mnie potwierdzenie własnych przemyśleń na różne tematy i mam nadzieję że kiedyś będziemy mogli sobie uścisnąć dłoń a już spełnieniem marzeń byłoby spotkanie się w łowisku. Każdy odcinek uczy i przypomina o historii jak i najważniejszych wartościach polskiego myśliwego. Cieszę się że dozwolone już jest komentowanie ponieważ chodź 20 napiszę negatywnie to ja takich nawet 40 przebiję swoimi argumentami które przemawiają na Pana korzyść jak i rację. Prawdziwy Polski Myśliwy. Pozdrawiam i Darz Bór PS Mam nadzieję że wszystkie Pana odcinki dadzą do myślenia tym którzy mają błędne zdanie i mogą coś zmienić
Jestem tego samego zdania co Kolega odnośnie selekcji. Od 25 lat jestem selekcjonerem, i jak sobie porównuję parostki np. te z przed 20 lat a te z przed 2 tak to one są ani lepsze ani gorsze. A tak poza tym to selekcjonujemy samce a samice to już nie (tak tak wiem nie ma jak) tak jakby geny samic nie miały żadnego wpływu na jakość kolejnych pokoleń ???
Kolego Tadeuszu w temacie nazewnictwa: kozioł, cap, rogacz ... u nas pamiętam istniał jeszcze termin: SOREK. Kiedyś w okolicy starsi inaczej nie powiedzieli na sarnę z parostkami jak: SOREK.
Mysliwy może pomylić się przy ocenie parostków o 20% na korzyść myśliwego oraz o jeden rok życia przy odstrzale łownego. Omyk -ogon zajaca. Ujęcia przybawionych rogaczy robia wrażenie. Pozdrawiam. Darz Bór.
Co do nazwy to ostatnio ku mojemu wielkiemu zdziwieniu zadano mi pytanie czy jako myśliwy wiem co to jest "Sorek" bo w tym regionie (okolice Kozienic) się na nie poluje? Hmmm... pierwsze słyszę taką nazwę zwierzęcia a co dopiero gatunku łownego w naszym kraju. Jak się okazało to nazwa rogacza/ kozła. Ponoć w tym regionie wszyscy tak nazywają samca sarny. Sam pochodzę z Bieszczad i u nas to albo rogacz alko kozioł. Czy w jakimś innym regionie też obowiązuje taka nazwa? Pozdrawiam Darz Bór.
Tak naprawdę pojęcie selekcji w łowiectwie powinno być zastąpione pojęciem "brakowanie", czyli usuwanie z łowiska osobników, które według dotychczasowych zasad nie są pożądane ze względu na formę poroża, która jak wiemy nie powinna być wyznacznikiem, gdyż forma poroża i jego moc są cechą mało dziedziczną.
I po co chłopie robisz dym. Sama selekcja nie jest w założeniu zła,eliminacja najsłabszych osobników itd, natomiast tutaj nie ma miejsca na medale, Ściganie się w pogoni za medalowym okazem , zaprzecza idei selakcji,czym innym jest odstrzał osobników łownych, które dwoje geny już przekazały i są w formie uwstecznienia Jest to oczywiście moja subiektywna ocena. To do Puszcza Notecka
@@zenonkruszynski1863 Nie robię dymu ale popatrz na kozły które są w zagrodach w jednym roku np nałożą parostki widłaka a już w kolejnym szustaka, poza tym np cienkiego szustaka nie możesz strzelić a np mocnego widłaka już tak. Kolejna sprawa że jest już udowodnione, że u kozła parostki nie są dziedziczone tak jak nam się to kiedyś wydawało.
