SPRAWA DRU SJODIN | KAROLINA ANNA 

Też tak uważam. Upośledzony ale jak porwać, zgwałcić, zabić i ukryć to już wiedział jak.

Czytałem kiedyś historię z tym nowym rejestrem w tle (nie znałem genezy, ale myślę że to o niego chodziło). Pewien 19-latek - nazwiskiem, zdaje się, Dougherty - przez tydzień wymieniał z 11-letnią dziewczynką (myślał, że ma ona lat 13) SMSy i telefony o treści seksualnej; nie spotkali się osobiście. Po dwóch latach został za to skazany na 2 lata aresztu domowego oraz... 15 lat więzienia w zawieszeniu na 10(!), a do tego został wpisany do rejestru przestępców seksualnych. Figurując w rejestrze, skazany nie ma prawa przebywać w towarzystwie dzieci - nie że nie może pracować np. w szkole czy zostawać sam na sam - po prostu jeśli gdzieś są dzieci, to on tam nie wejdzie. A właśnie miał zostać ojcem i pojawiły się wątpliwości, czy będzie mógł swoje własne dziecko zobaczyć na oczy... Jak to się skończyło? Wraz z siostrą i bratem napadli na kilka banków, żeby uciec za granicę. Nikogo nie skrzywdzili; cała trójka resztę życia spędzi w więzieniach - trzech różnych, a są bardzo ze sobą związani. No więc takie są te skutki.

Zgadzam się. Byłoby mi wstyd, gdybym miała pleść takie farmazony, będąc obrońcą oskarżonego.

Ps to dotyczy również sędziów i wszystkich innych którzy płaczą nad losem morderców a nie ofiar