@@maciejjeicam6911 Bardziej nazistach, pomijając już fakt, że nie każdy żołnierz niemiecki wyznawał te skrajne poglądy. Pomimo wszystko, byli to jednak ludzie.
kkZEN tez wlasnie najbardziej lubię posłuchać świadków wydarzeń, ich bezpośrednie relacje a nie analizy historyków którzy zawsze dodają swoje subiektywne spojrzenie
dokladnie gdybym tylko znał niemiecki to bym sam przetlumaczyl wszystkie przemowienia hitlera, bo jest strona gdize jest sporo tego. Oczywiscie w celach edukacyjnych
Na pewno przetłumacze jeszcze ostatnie publ wystąpienie radiowe Hitlera ze stycznia 45 roku. Nie chciałem tylko na początku za dużo Hitlera wrzucać żeby nie było że to jest jakiś faszystowski kanał a nie historyczny a biorąc pod uwagę to co się ostatnio dzieje w kraju wszystko jest możliwe.
Ciekawehistorie: Jest wrecz przeciwnie. Duzo czytalem na temat metodologii badan historycznych przy okazji Norymbergi i nie ma bardziej zawodnych zeznan od zeznan wlasnie swiadkow. Tylko powazni historycy wolni, od szponow ideologii, moga i wiedza jak sobie radzic z multum roznych zasadzek, ktore czyhaja na nieuswiadomionych i czesto naiwnych sluchaczy. Tak zwani “naoczni swiadkowie” bardzo rzadko brani sa pod uwage przez powaznych badaczy (tu przychodzi na mysl, na przyklad, raport Pileckiego, z korego nigdzie zaden powazny historyk nie skorzystal, ba, nie brano go nawet pod uwage). Wiarygodnosc zeznan zalezy od wielu roznych czynnikow takich, jak np. chec awansu, zla pamiec, bogata fantazja, chec zysku, strach przed konsekwencjami, poczucie wstydu, chec zablysniecia, uchylanie się od winy i zwalanie jej na kogo innego, wlasny interes, rzadza swoich 15 minut slawy i caly szereg innych, skomplikowanych wzgledow psychologicznych. Wybaczcie, ale juz najmniej sklonny bylbym zaufac panu Hitlerowi co do motywow najazdu na Stalingrad LOL…. Nie znaczy to, że nie jest to bardzo interesujacy i fascynujacy kanal. W istocie, widac tu duzy wysilek, jaki autor wklada w celu zachowania obiektywnej oceny. Bravo!
Świetny materiał. Aż się prosi, żeby przytoczyć Tuwima: "Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy "do ludności", "do żołnierzy" Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I judzić "historyczną racją", O piędzi, chwale i rubieży, O ojcach, dziadach i sztandarach, O bohaterach i ofiarach; Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin Pobłogosławić twój karabin, Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę - bić się trzeba; Kiedy rozścierwi się, rozchami Wrzask liter pierwszych stron dzienników, A stado dzikich bab - kwiatami Obrzucać zacznie "żołnierzyków". - O, przyjacielu nieuczony, Mój bliźni z tej czy innej ziemi! Wiedz, że na trwogę biją w dzwony Króle z pannami brzuchatemi; Wiedz, że to bujda, granda zwykła, Gdy ci wołają: "Broń na ramię!", Że im gdzieś nafta z ziemi sikła I obrodziła dolarami; Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne Lub upatrzyły tłuste szuje Cło jakieś grubsze na bawełnę. Rżnij karabinem w bruk ulicy! Twoja jest krew, a ich jest nafta! I od stolicy do stolicy Zawołaj broniąc swej krwawicy: "Bujać - to my, panowie szlachta!" "
Ten wiersz miałby sens jakby go przetłumaczyć na rosyjski i niemiecki i tam rozpowszechniać a nie w kraju, który nie prowadził i nie planuje żadnych działań ofensywnych tylko wiecznie defensywne. Mam mieszane uczucia co do tego tekstu
@@qPolakq dobra obserwacja, aczkolwiek wydaje mi się, że fraza "mój bliźni z tej czy innej ziemi" sugeruje właśnie zwrot do ludzi "z innych ziem", czyli, być może, między innymi właśnie z Niemiec czy Rosji. Zresztą Tuwim się później z tego tłumaczył trochę, bo mu zarzucano potępianie polskiej walki obronnej. Mówił, że to ogóle potępienie jakiejkolwiek agresji zbrojnej od której cierpią najsłabsi. Taka interpretacja mnie najbardziej przekonuje.
- "jakby niemcy wygrały"....... Tak napisać mógł tylko ruski troll. : ))) Czyli co ? - "niemcy", to szwabskie baby, bo wygrały, lub przegrały ??? Zgłoś więc swojemu przełożonemu Kim-Put-Inowi, że potrzebujesz dodatkowych korepetycji z nauki języka polskiego. : ))) I niech dalej prowadzą cię "idee" Lenina, Stalina i Kim Ir Sena... : )))
To jest smutne i przerażające że elity walczą o władzę, próbują zdobyć inny kraj... kosztem zwykłych żołnierzy którzy nigdy już nie zobaczą rodzinnego domu.
Jakie elity. Cały ten niemiecki przeklęty naród krzyczał hajl na ulicach rok wcześniej. Jak kradli i mordowali w Polsce to się podobało wszystkim. Demokratami te diabły zostały dopiero po Stalingradzie.
Ale wiesz, że jest to tylko pobożne życzenie... : ( Bo od końca II wojny, nie było roku na świecie bez jakiegoś konfliktu. A już wojen w Europie - (jak w byłej Jugosławii, jak i obecnie w Ukrainie) - nikt nie umiałby sobie nawet wyobrazić... A jednak - stało się...
7:20 Ja bym powiedział tak: "Na wojnach wywoływanych przez elity, najbardziej cierpią zwykli ludzie". Dlaczego? Można się spierać z tym, jak ci "zwykli" żołnierze podchodzili do życia ludzkiego. Zdarzali się naprawdę dobrzy żołnierze, którzy traktowali służbę, jako obowiązek wobec swojej ojczyzny, nic więcej. Zdarzali się i tacy, którzy wychodzili naprzeciw swoim dowódcom, których rozkazy były amoralne, i niezgodne z sumieniem szeroko pojętym, jako prawo ludzkie. Tych ludzi należy nazywać bohaterami, ludźmi, gdyż wychodzili naprzeciw horrorowi wojny, i wbrew jej degeneracyjnej siły, nie porzucili swojego człowieczeństwa. Reszta tych, która traktowała wojnę jako zabawę, gdzie widziała zysk w cierpieniu innych lub zaspokajała swoje najgorsze prymitywne żądze (a do tego m.in. Niemcy, mieli niesamowite pomysły), to banda zwyrodnialców, których nazywanie ludźmi jest obrazą nie tyle innych żołnierzy, co ofiar tychże zwyrodnialców.
@@rapidqrate1319 bardzo merytoryczny komentarz napisałeś teraz mam pewność że jesteś bardzo inteligeny a my jesteśmy idiotami. Sarkazm jak coś bo podejrzewam że sam byś nie wyłapał.
Dla tych co nie wiedzą. Hitler nadał mu ten tytuł na chwilę przed kapitulacją ponieważ liczył, że podtrzyma tendencję "żaden feldmarszałek nie dał się złapać żywcem" i zaraz po kapitulacji popełni samobójstwo.
Tyle warte życie ludzkie..Cwaniaki na stołkach kreslą sobie na mapkach cele swoich" fantastycznych życzeń",a normalny człowiek ma umierac w cierpieniu,żeby spełniły się!
Bitwe przeyło ok. 80-90tys. (z tymi rannymi a i zdrowymi ewakuowanymi samolotami to grubo ponad 100tys.). Czyli tam zginęło prawie 2mln żołnierzy niemieckich. No super brachu.
Bardzo fajny kanał :). Małe "ale" co do tytułu: 5% przeżyło niewolę. Ci, którzy ocaleli byli jeszcze mniejszym procentem w stosunku do strat podczas całej bitwy.
Wiem data, ale chciałbym powiedzieć, że w Stalingradzie przy -20 i nawet -40 stopniach karabiny zamarzały, nie dało się zawleczki wyjąć z granatu, tam ludzie walczyli co mieli pod ręką; saperki, bagnety - wszystko co mogło zranić i zabić - tam była rzeź, zwykła rzeź
Brat mojego dziadka walczył pod Stalingradem. Przyszedł z wojny w 1947 roku. Stracił 3 palce w nodze. Pamiętam jak opowiadał o tej bitwie. Zawsze było to dla mnie niesamowite przeżycie.
Wlasznie..5% wro'czylo ostanymy pocza'gamy, z ostatnymy jencamy...ogo'lem z 98000 jenco'w niemickich z Stalingradu ..wro'czylo 21,271 ...z rumynskich 36.000 ,19.000,z we'gro'w 22,000 -10 000! W Armenii w kopalniach pracowali Rumuni i we'gry...Mo'j sa'szad byl Laketusz( ozenilsie z Ormianka')...a za rzeka' Wlad Zelia i Anton Kogur (rumuni)...oni razem chodzyli na spacer z mojim dzadkiem(radzeckim zolnierzem),inwalidem,kto'ry strac'il swoja' nogie ,wlas'nie w Stalingradzie,walcza'c przec'iwko nym!Niesamowic;i ludzi...pokutowali ,wybaczali sie nawzajem..ale poczuc'jie winy u dzadka Sztefana (Laketusza ,Antona i Wlada)zawsze pozostalo...oni nie chc'ili wro'czic' do Wie'gier lub Rumunii na stale...Odwiedzali od czasu do czasu krewnych!A Zelii syn mo'j kollega .ale nazwisko juz Zelyan(orm,) :)))
Nieprawda. Bitwe, ktora zakonczyla sie oficjalnie w dniu 2 lutgo 1943 roku przezylo wiekszosc z nich. Ci co dostali sie niewoli gineli latami. Jako Polak powiem tak: Jest mi ich tak samo zal jak Niemcom jest zal obroncow Poczty Gdanskiej czy Westerplatte.
Masz problemy ze słuchem? Przecież wyraźnie jest powiedziane ze do niewoli dostało się 100.000 zołnierzy a do Niemiec wróciło w 1955 roku tylko 5.000. To ci co przezyli gułagi. Mieli szczęscie.
Niemcy potraktowali obrońców Westerplatte zgodnie z konwencją Genewską, oddano im honory po kapitulacji i zostali odesłani do oflagów gdzie ogólnie warunki były niezłe i zgodne z międzynarodowym prawem i akurat tego nikt nie kwestionuje
spalanie zywcem tez byly zgodne z "konwencja"? : Około godziny 18 do piwnic poczty wpompowano benzynę, którą następnie podpalono. O godzinie 19 zapadła decyzja o kapitulacji. www.bryk.pl/wypracowania/historia/xx-wiek-ii-wojna-swiatowa/8934-obrona-poczty-polskiej-w-gdansku.html#
Jak sobie przypomnę obozy koncentracyjne w których zostało zamordowanych około jednej czwartej polaków, to przestaje mi być żal jakiegokolwiek Niemca. Nie żal mi też niemieckich żołnierzy którzy mordowali bez jakiejkolwiek litości ludność cywilną. I w Polsce i w ZSRR.
Szczególnie że do tego momentu pokonali Polskę, Danię, Norwegię, Francje, kraje Beneluxu, Jugosławię, Brytyjczyków w Afryce, Rosyjskie Armie biorąc miliony jeńców. Radzę przemyśleć swoje słowa
@@akcpewdea5378 Jak wytłumaczysz Kursk albo Bagration? (Największą klęskę w historii niemieckiej wojskowości) Zimą? Szczęściem? Przystąpieniem Ameryki do wojny?
@@abbfilmann3735 sama bitwa pod Kurskiem nie przegrali ... Pod Stalingradem Niemcy stracili tyle jednostek że bardzo ciężko było je uzupełnić a bitwa na łuku kurskim tylko dodatkowo podbiła stawkę
W tych 5% mój dziadek.. Wyprowadził jeszcze 15 gowniarzy między 15-18 lat . Z jednym z nich rozmawiałem.. Ja wówczas miałem 25 lat , rozmówca ponad 80 lat . Jak to opowiadał trzesły się jego ręce.. Po wojnie zmienił nazwisko z Fisch na Ryba i wstąpił do partii komunistycznej .. Był pierwszym sekretarzem w fabryce wyrobów sztucznych na Górnym Śląsku.. Dziwny jest ten świat..
Jeśli mogę podrzucić temat to uważam, że ciekawą historią jest jest WYMIANA GRANIC Z 1951r. Największa tego typu wymiana granic Polski po 1945 roku. Ciekawią mnie historie ludzi, którzy już po II wojnie gdzie powinni być pewni, że to gdzie mieszkają i w jakim państwie jest zatwierdzone nagle musieli się wyprowadzić z Czerwonogrodu...
Tak, a do tego głosu Hitlera bardzo się zdziwiłem że miał taki głos myślałem że był to całkowity idiota który żyje dzięki doradcom, ale jednak jakiś rozum miał
Tak, faktycznie, wojna jest znacznie gorsza niż gdyby walnął w nas meteoryt taki jak za czasów dinozaurów! A tak poważnie - wojna nie jest ani dobra ani zła. To nasze myślenie czyni ją takim. Wojna to tylko naturalna część życia. Taka jak cierpienie i śmierć. No to stracisz wszystko... No to umrzesz... I co z tego? To tylko życie, po co się przejmować? Życie to przetrwanie najbardziej dostosowanych organizmów. Nie polega ono na tym by wszyscy przeżyli i żyli w dobrobycie - nie tak działa natura.
@@msppubliczne7103 tak właśnie działa natura :-) Jak umrze to co, mam się załamać i przeżywać to do końca życia? Rodzimy się i umieramy. Nie ma co przeżywać :-)
@@PadreDeLucifer że niby moje? Gościu, moja filozofia ma choćby ujęcie w wschodniej filozofii, która ma parę tysięcy lat. To o nie przejmowaniu się, poczytaj sobie o zen. Do tego właśnie trzeba dorosnąć :-) A wojna to część natury i nie każdy wychodzi na niej źle. Także nie rozumiesz życia i tyle.
niekoniecznie to południe rosji a nie pólnoc ponad 1000 km na południe od moskwy blisko są dwa morza, najniżasza zanotowana temperatura w wołgogradzie to -33 stopnie, a w moskwie -42, to pokazuej róznice.
Teraz po latach dopiero sobie uświadamiam że bitwę przeżyło nie 5 procent żołnierzy ale późniejszych jeńców czyli ten procent całej armii biorącej udział w bitwie pod Stalingradem musi być jeszcze mniejsza
5 лет назад
"bitwę przeżyło tylko 5% niemieckich żołnierzy" I szkoda, że tak dużo !
@ nie zrozumiales. Fakt wiekszosc glosowala na NSDAP ale nikt nie wiedzial ze Hitler doprowadzi do terroru. Ludzie glosowali bo podobaly im sie jego hasla. Ze wzmocni Niemcy po wojnie i za nia odplaci. Fakt w niemczech bylo wielu zbrodniarzy, nawet w wojsku ale wiekszosc z nich to byli nieswiadomi niczego mlodzi ludzie ktorzy nikogo nie skrzywdzili lub krzywdzili z wielkim bolem i posluszenstwem. Zdazaly sie bowiem przypadki ze odmawiano wykonania rozkazow mimo ze wiedziano ze odbedzie sie to kosztem wlasnego zycia. Nie wszyscy niemcy byli najgorszymi lotrami. Zwykli zolnierze wehrmachtu wlasnie czesto nie mieli nic wspolnego ze zbrodniami a ich los w postaci Stalingradu byl przykry. Bo cierpieli pieklo z powodu wladz jednoczesnie bedac dobrymi ludzmi. Poczytaj sobie o tym. Duza czesc sluzyla z poboru. Nie byla fanatyczna grupa jak wiele dywizji waffen ss
Zmyślni mali chłopcy będą kpić z żołnierzy, którzy walczyli i umierali w Stalingradzie. Prawdziwi mężczyźni rozpoznają i szanują prawdziwych ludzi, którzy walczyli i umierali za swoją ojczyznę, bez względu na kraj, z którego pochodzą. Jestem Amerykaninem, który szanuje wszystkich mężczyzn, którzy walczyli, znosił trudy i umarł za swój kraj w Stalingradzie.
jedno pytanie - skąd się wzieli w Rosji? I jak mawiał wasz generał - "zadaniem żołnierza nie jest umrzeć za swoją ojczyznę, tylko sprawić żeby ten sukinsyn po drugiej stronie umarł za swoją".
Kiedyś od Niemców co przyjezdzaja do domu co kiedys mieszkali 4 synow powiwdzialo ze nalezymy do krajow co wygrali wojne czyli inaczej nas odbieraja niz my sie sami jako podbici przez czerwonych. Wg nich jestesmy wygranymi i tak proszę myslec