Pracowałem dzisiaj do wieczora tym zestawem i wypróbowałem go nad strumykiem na podmokłych łąkach. W zeszłym roku tam FS250 zaczął się jąkać a i FS 450ty miał co robić oczywiście mówimy o pracy z żyłką. To doświadczenie pokazało że bez sensu jest szukać kosy mniejszej mocy gdyż w naprawdę trudnej trawie z mrowiskami i kretowinami rozsianymi bardzo gęsto to Ten FS120 z tym narzędziem pracował już na pełną moc. Na tych odcinkach ,które dzisiaj skosiłem ok. 6arów trudnej trawy jedna strona tych nożyków już jest mocno zajechana. Końcówka naostrzyła się na "miecz samuraja" więc po obróceniu zrobi się już troszkę mniej. Można więc przyjąć że w bardzo trudnym terenie kretowiny, mrowiska, zdrewniałe łodygi , opadłe gałęzie to taki zestaw starczy na ok. 10arów. Przy koszeniu soczystej, zielonej i miękkiej trawy w gładkim w miarę terenie zużycie jest minimalne
12 сен 2024