Czy jest szansa nagranie filmów o prawie do posiadania broni w Szwajcarii ? Procedury zdobywania „pozwolenia”, co można kupić, czego nie można kupić. Kto może mieć broń, kto nie może.
Jasne - dziękuję za pomysł na ciekawy film! Chętnie go zrealizuję. Po krótce w tym komentarzu mogę to przedstawić w następujący sposób: 1. Żeby strzelać w klubie strzeleckim który pokazałem na filmie, nie trzeba mieć pozwolenia na broń. Wystarczy pozwolenie na pobyt czasowy w kraju oraz zameldowanie. Za 100 Franków rocznie mogę korzystać z broni dostępnej na terenie obiektu. Jak to wygląda w przypadku innych klubów zależy oczywiście od ich zarządu. 2. Żeby ubiegać się o pozwolenie w Szwajcarii jako obywatel unii europejskiej, trzeba mieć pozwolenie na pobyt stały (tzw. pozwolenie C), bądź być obywatelem Szwajcarii. Zazwyczaj o pozwolenie na pobyt stały można się ubiegać po 5 latach nieprzerwanego pobytu tymczasowego na tzw. pozwoleniu B (tj. z tego co się orientuję, przerwa w zamieszkaniu nie może wynosić w ciągu któregokolwiek roku dłużej niż 6 miesięcy). Wyjątkiem od powyższej reguły jest europejska karta broni wyrobiona np w Polsce - wówczas można posiadać (a może nawet nabyć?) broń na terenie Szwajcarii na pozwoleniu na pobyt czasowy. Obywatele niektórych krajów jak np Kosowa są dożywotnio wyłączeni z prawa do posiadania broni. 3. W przeciwieństwie do Polski, nie ma żadnych egzaminów przy ubieganiu się o pozwolenie na broń. Wystarczy krótka rozmowa z policją oraz dowód niekaralności. 4. Broń myśliwska oraz karabiny powtarzalne będące w przeszłości na wyposażeniu armii wymagają jedynie meldunku (nie trzeba wyjaśnień ani skomplikowanych rozmów z policją), ale kryteria z powyższych punktów muszą być wciąż spełnione. Tak samo wygląda to w kwestii wiatrówek, bez względu na ich energię kinetyczną. 5. Broń samopowtarzalna wymaga rozmowy z policją i uzasadnienia (członkowstwo w klubie pomaga) 6. Broń automatyczna wymaga dłuższych wyjaśnień i bardziej złożonej procedury prawnej - trzeba być członkiem klubu lub mieć zasadny powód do kolekcjonowania broni (np posiadać wiele innych rodzajów broni od lat). Dodatkowo żeby strzelać w trybie full auto ze swojej broni, trzeba to zgłosić do lokalnych władz i zapłacić 500 franków za dzień takiej zabawy xD Bonus - ciekawostka: Na kuszę w Szwajcarii (w przeciwieństwie do Polski) nie jest wymagane żadne pozwolenie, ponieważ nie ma o niej mowy w prawie o broni. Podchodzi ona jedynie pod prawo łowieckie, które reguluje jej wykorzystanie do polowań. Można sobie kupić super mocną kuszę ot tak w sklepie, bez żadnych pozwoleń.
A z bronią krótką, jak jest ,podpada one pod takie kryteria jak ogólnie samopowtarzalna, czy są jakieś większe ograniczenia i jak jest z noszeniem jej, bo w Polsce na pozwolenie sportowe nie ma problemu z tym, podobnie jak z bronią czarnoprochowa i biała.
@@ntn8255 Odpowiadam na to w szczegółach w moim drugim filmie. Broń długa powtarzalna (ale nie samopowtarzalna) przeznaczona do polowań lub celów sportowych wymaga jedynie rejestracji - zazwyczaj nie trzeba nawet gadać z policją, wystarczy tylko wypełnić formularz. W przypadku pistoletów oraz ogólnie broni samopowtarzalnej, trzeba już pozwolenie, ale to też w zasadzie formalność. Policja chce wiedzieć przede wszystkim po co nam ta broń i czy nie stwarzamy zagrożenia. Żadne z pozwoleń na broń generalnie nie wymaga żadnego egzaminu. W przypadku noszenia załadowanej broni trzeba mieć specjalne pozwolenie, które dość trudno dostać - w jego przypadku konieczny jest egzamin i konkretny powód - np praca w firmie ochroniarskiej. Nosić broń bez specjalnego pozwolenia można jedynie rozładowaną na strzelnicę z oraz do sklepu/rusznikarza, lub w przypadku bycia myśliwym na polowanie, czyli podobnie jak w Polsce pod kątem noszenia broni.
Fajny filmik, bardzo fajnie skonstruowana strzelnica, akurat jestem na etapie uczenia się niemieckiego bo planuje się przeprowadzić do Szwajcarii znaleźć pracę i osiedlić. I patrzę jak wygląda dostęp do broni w Szwajcarii, bo jako posiadacz broni w Polsce planowałbym przenieść swój dobytek razem ze mną w późniejszym terminie (kałąch, dwa ARy, grock, bren ms2 16") :) Czy przeniesienie broni jako posiadacz pozwolenia polskiego jest problematyczne?. Czy są strzelnice komercyjne na zasadzie "chciałem wykupić tor na 2 godzinki, " wchodzę rozpakowuje się i strzelam jak mam ochotę (oczywiście w stronę kulochwytu :D) ale bez jakiegoś specjalnego nadzoru (mam polskiego prowadzącego strzelanie :D) Edit, dałęm suba obejrzałem kolejny film, znalazłem tam odpowiedzi :)
świetny film - od lat powtarzam, że Polsce i Polakom życzę podobnego dostępu do broni co w Szwajcarii, podobnej kultury posiadania broni, obycia z bronią (nie trzeba być właścicielem aby postrzelać), *podobnego poziomu przestępczości* (związanej z bronią palną) i podobnego dostępu "ekonomicznego" ... P.S. Nie chcę aby w Polsce dostęp do broni był podobny do tego co w niektórych stanach USA - ale Szwajcaria - to zupełnie co innego
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Myślę że Polska mogła by kiedyś mieć podobną kulturę związaną ze strzelectwem, ale trzeba by przede wszystkim zacząć od promowania strzelectwa sportowego np na lekcjach przysposobienia obronnego oraz wprowadzić podobny program dotyczący służby wojskowej jak w Szwajcarii. Jest tutaj kilka opcji - można zapłacić żeby uniknąć służby, można wybrać służbę cywilną (pomaga się wówczas np starszym ludziom), ochronę ludności albo służbę wojskową. Moim zdaniem to bardzo pomaga w budowaniu ducha wspólnoty i patriotyzmu wśród młodych ludzi, jednocześnie nie zmuszając nikogo do tego żeby szedł do wojska. Prawo do posiadania broni jest tutaj też bardzo mądrze skonstruowane, co omawiam w drugim filmie. Na każdy rodzaj broni palnej trzeba mieć meldunek albo pozwolenie, ale nie ma za to skomplikowanych egzaminów jak w Polsce. Koniec końców, to przede wszystkim służy obronności kraju, jak i ludności. Dobre położenie geograficzne oraz niemal cała ludność zdolna do obrony kraju były gwarantem bezpieczeństwa Szwajcarii od początku jej istnienia.
W Polsce było i może być , tylko media na rozkaz władzy robią mętlik w głowie Polakom że bron zabija i będą strzeleniny jak w USA i wybijemy się co do jednego. Takie przekonanie jest nam serwowane. Czasy pokazują jednak inaczej , że już mnóstwo broni jest u obywateli a nic takiego się nie dzieje.
W jakiej jesteś miejscowości? Z reguły ludzie są naprawdę przyjaźni, ale jeśli nie jesteś w Zurychu, Bernie, czy Bazylei albo innym dużym mieście, to dobrze żebyś znał lokalny język - inaczej może być ciężko. Np w st Gallen u mnie na strzelnicy prawie nikt nie mówi po angielsku
Oczywiście że będzie droższa z dwóch powodów: 1. To nie jest popularny kaliber jak np 308. Jest może kilkanaście rodzajów Szwajcarskiej broni "zasilanej" tą amunicją. Poza tym zdarza się czasem że jakaś broń myśliwska zagranicznej marki jest dostosowana do tych nabojów, ale raczej rzadko. 2. W Szwajcarii ta amunicja jest subsydiowana przez armię. Armia dopłaca ze swojego budżetu do klubów strzeleckich oraz rozdziela między nie amunicję, żeby ludność była wyszkolona do obrony kraju w razie napaści bądź wojny.
