Jakby to było wczoraj, hah Panie! Przecież to taka "odświeżona" wersja... klasyka jest. XDD Sebastian - " już spanikowałaś i chciałaś sprzęgło wcisnąć... Kundzia- " No spanikowałam..." Sebastian- " No to byśmy z łba walnęli w dechę" ps : "ludzie po grzybach chodzą... a ja se kupiłem w słoiczkach" :DD
A co majster nowa bawara się szykuje, że perełeczkę Kundzi oddajesz? Mimo wszystko pierwsza część szkolenia lepsza :D "nie wyjedz przed niego" "gazu gazu gazu - bo ten za tobą już się wkurwia"
Nareszcie ktoś to głośno powiedział, że nigdy nie kręcimy kierownicą stojąc w miejscu. BRAWO , Majster uczy i bawi. Świetny odcinek, czekam jak Majster otworzy " Szkoła Jazdy u Sebixa"
7:50, majster spokojnie już testowałem, nie ma szans żeby coś się stało jak włączysz P podczas jazdy, ma blokadę i tylko pokaże ci komunikat na wyświetlaczu.
Tym, którzy twierdzą, że nic się nie stanie po wciśnięciu P w czasie jazdy, proponuję zrobić to podczas wolnej jazdy, np. w korku albo po parkingu. Stanie się coś, co mrozi krew w żyłach! Ja to zrobiłem i już wiem. Dzwoniłem w tej sprawie do BMW i nawet oni nie wiedzieli o takim zachowaniu skrzyni. No dobra, powiem: auto staje w miejscu jak wryte!
Pamiętam jak mnie żona (jeszcze wtedy nie żona) uczyła jazdy automatem. Tak kobita uczyła faceta. Z lewą nogą nie było problemu ale za "szukanie ręką nie wiadomo czego" w okolicach lewarka dostawało się po łapach :D
Pamiętam jak przesiadałem się na automat to też było kilka niezłych dohamowań z łbem blisko szyby. Ale wyczucie szybko przyszło i zacząłem hamować lewą, znacznie lepiej tak jest niż tylko jedną nogą wachlować. Szybsza reakcja na ewentualne sytuacje na drodze.
Pamiętam siebie jak uczyłem jeździć swojego źróbka tyle że na manuału. Na starcie upalał opony ale przez biegi przechodził bardzo płynnie. Za to dzisiaj śmiga aż miło. Czyli spokój bez nerw i będzie git
Pierwsza moja przygoda z automatem była z mercedesem ml później doszkalałem się na Teslach przy restarcie czujników opon ,stwierdziłem jednoznacznie że lewa nogę najlepiej sobie położyć pod fotel prawie wtedy nie ma bata o pomyłkę, automat fajna sprawa tylko drogi w naprawach jeśli ktoś o cały układ nie dba.Fajny filmik super pozytywne z was osoby 👍👍👍
Ale żeś majster kobicie wytłumaczył 😂 "na postoju nie skręcaj tak nigdy kierownicą ,samochód musi się letko toczyć bo takto strasznie obciąża bo gumy stoją sztywno a jak się kręcą koła to lżej mają kręcić kierownicą..." ❤🤣🤣🤣🤣
nigdy nie balem sie ze rozwali samochody zona.pozniej corka i syn.W sumie zone uczylem jezdzic od razu w miare mcnymi samochodami e28 528i pozniej poszlo na e39 540i-teraz zona nia driftuje,pozniej bylo e60M5 roczny a pozniej juz jezdzila nowymi e60 w gnoju,obecnie F11 i G31.Czemu mialbym sie bac ja uczyc czy to uzywanymi modelami czy nowymi??Przeciez sa ubezpieczone i w razie W ubezpieczenie pokrywa szkody.rozwali ten czy inny model samochodu i jak pojdzie do kasacji to bedzie nastepny samochod.To samo dzieci jak uczylem jezdzic kiedy mieli po 14-15lat bo wtedy zaczynali uczyc sie driftowac wiec nauka jazdy na zwyklym samochodzie to zaden problem.
@@inspired_by_bimmer267 Właśnie zauważyłem taką zależność że ludzie co nie umieją jeździć (tzn wydaje im się że umieją lepiej od innych ale przy pierwszym lepszym poślizgu wylecieli by do rowu) bardziej się boją dawać swoje auto od takich ludzi co mają już wczucie w samochód :)
Kundzia dobrze kombinowała z pedałami, lewa hamulec, prawą gaz, trzeba tylko zsynchronizować nogi, jedna odpuszcza druga naciska i masz zawsze kontrolę nad hamucem bez straty sekund na przekładanie stopy, ja tak jeżdżę od 30 lat i mi pasi.
Majster to jest tak specjalnie zrobione z tymi biegami. W skrzyni półautomatycznej gdzie zmieniasz biegi lewarkiem, przy przyspieszaniu wbija Cię w fotel dlatego łatwiej jest wrzucić bieg wyżej przyciągając wajchę do siebie, hamując pcha Cię do przodu wiec zrzucasz bieg do przodu. Tak jest łatwiej poprostu.
Jak mi pierwszy raz wypadło jeździć automatem to przed pasami omal zębów nie straciłem a Ci przechodnie śmiali się jakby jeszcze mieli z czego zamiast podziękować za kulturę. No ale jak człowiek się przyzwyczai to pięknie się jeździ
Ja z dnia nadzień musiałem jechać automatem i nie miałem żadnych problemów z hamowaniem... choć noga lewa faktycznie majtała się i rwała ale bez cyrków...