Mario dzięki Tobie wyremontowałem od A do Z samodzielnie całe mieszkanie, nie mając wcześniej praktycznie żadnego doświadczenia. Dziesiątki tysięcy złotych w kieszeni. Dziękuję.
teraz możesz iść na zarobek bo przecież to lekka robota, a pytanko mam - gdybyś nie musiał mieć mieszkania tylko spał pod mostem to jeszcze więcej pieniędzy byś miał?
Hej, jeśli chodzi o pęcherze powietrza dlugo z tym walczyłem, szukałem odpowiedzi i jakiegoś rozwiązania, i w koncu znalazłem przyczynę... Okazało się że takie problemy zawsze miałem gdy szpachlowałem na niechłonnych powierzchniach płyty wedi, stare farby olejne a tu gdzie mieszkam i pracuję jest stara metoda gruntowania farba podkładową olejną... Co skutkuje całkowitą izolacją ściany. Gładź jak odparowuje to normalnie część wilgoci i gazów oddaje do powietrza a te bliżej ściany są wsiąkane w ścianę i jest git, ale jak zrobimy blokadę wręcz jak pod płytkami w łazience to wilgoć i gazy od strony ściany musza się jakoś wydostac i jedyna opcja to na zewnątrz... Wiec drenują całą grubość gładzi i powstaje defekt... szczerze jak zacząłem oglądać ten film to tylko czekałem aż spotkasz ten problem 😀ja osobiście zrezygnowałem z płyt wedi pod szpachlowanie, problemy z bąbelkami to jedno ale ogólnie jest za miękka jak na sciane z farbą, zadna półka ciezsza, zaden kółek nie chce sie dobrze trzymac... Ogolnie wiecej klopotu niż korzyści. Co do szpachlowania walkiem ja widzę jedną zaletę jaka przemawia za tym że tej metody uzywamy u mnie w firmie, mianowicie wałkiem nakladana jest zdecydowanie grubsza warstwa niż "z reki" nie raz sufity i malo wymagające ściany lecą na raz i nie ma koniecznosci podchodzić z drugą warstwą i z naszego doswiadczenia wynika że robiąc więcej metrow dwie osoby z wałka mają większą wydajność niż dwie osoby osobno "z ręki". Pozdrawiam
Nie jest to zarzut, bo Mario zrobił sobie świetny sposób na życie, ale jakby tak pracował na remontach 10h dziennie 6 dni w tygodniu bo często tak się pracuje to by nie był taki uśmiechnięty. Zresztą on sam wie jak to jest bo pracował tylko na budowach i teraz nie robi ciągle zleceń tylko właściwie na potrzeby filmów, dzięki temu nie musi gonić zleceń i szukać klientów, bo na pewno sam kanał plus sponsorzy daja mu dobry zarobek. Więc łączy przyjemne z pożytecznym.
Mario, jeżeli chodzi o rysy i packę / pióro - aby uniknąć irytujących rys, możesz bardzo delikatnie wygiąć końcówki narzędzia w drugą stronę (wtedy pióro będzie nosiło znamiona "wyrobienia", a to zdecydowanie ułatwia)
Twoje rady są bezcenne. Za pomocą Twoich filmów wyremontowałem sam, gruntownie pokój - od zera. Wszystko zerwałem, położyłem gładzie, pomalowałem, położyłem podłogę z listwami. ZERO doświadczenia, tylko poradniki z YT. Niedługo czas na całe mieszkanie. Bardzo DZIĘKUJĘ za Twoją twórczość! :)
Mario, czerpię wiedzę z Twoich filmów i dziękuję Ci za to. Morduję się sam z remontem mieszkania, idzie to powoli, bo robić można raptem kilka godzin w tygodniu. Ale satysfakcja, że zrobiło się coś samodzielnie i że się udało, jest wielka. A to dzięki temu, że można podpatrzeć, jak z pewnymi zagadnieniami sobie radzić. Dzięki Mario za wiedzę!
Nakładanie pacą jest dużo bardziej męczące, jak się porobi te 8h to czuć różnicę, wałkiem nałożysz bez wysiłku i ściągniesz na gładko, a pacą to gimnastyka i ból pleców, nie mówiąc już o sufitach. Zaczynałem na gładziach z wora lata temu i teraz wałkiem robię wszystko, ale fakt w dwie osoby łatwiej, a agregatem to już najłatwiej.
Dopisuje się pod komentarzem że praca z pacami jest męcząca, namawiałem ekipę wykończeniową do której przyszedłem aby przestawiła się na wałek a drugi by ściągał..nic z tego. Po kilku dniach pracy z pacą, organizm daje o sobie znać a przy walku można cały tydzień i nic. Agregat do tynków to super wygoda.
Właśnie robię remont,pierwszy raz spróbowałem gładzi walkiem konkretnie sufity,i od tego momentu nie chce znać pacy, żadnych drabin rusztowan itd nóż kij i wałek dla mnie bomba
Pęcherzyki powietrza powstają z kilku przyczyn tj. : - sposobu nakładania gładzi - miejscami zbyt duża ilośc nałożonej warstwy, są gładzie gdzie stosuje się na jedną warstwę do 2mm a inne można do 5mm, - mieszanie gładzi przy zbyt wysokich obrotach, - podłoże w tym wypadku zastosowane płyty budowlane czy gruntowanie które powodują ze sciana na którą nanosimy gładź jest szczelna(„nie oddycha”) i gładź gdzieś musi oddać wodę którą zawiera w swoim składzie wiec wraca to w postaci pęcherzyków gdy zaczyna wiązać. - Temperatura pomieszczenia… W takim przypadku po nałożeniu gładzi proponuję wstępnie wyrównać, odczekać do momentu aż gładz zacznie wiązac (czyli wypić sobie herbatkę) i wowczas ostatecznie wyrównać to zniweluje pęcherzyki do minimum. Pozdrawiam
Masz rację z podłożem, ja miałem takie same pęcherze jak Mario ale tylko na wysokości gdzie była lamperia. Acryl putz RG21 nakładany wszędzie piórem, a pęcherze tylko pod lamperią.
U mnie był identyczny problem. Zauważyłem, że jeżeli jest jeszcze lekko mokra ściana i nałożysz 2ga warstwe to będzie bomblowac. Na filmie u Maria widać, że na dole ściany pojawia się ten problem a chwilę wcześniej pokazał ujęcie jak były tam jeszcze mokre ściany.
Apropo bąbli na ścianie osobiście uważam, że zależy to od szybkości gładzenia. Gdy prowadzę pacę stabilnie i niezbyt szybko bąbli nie ma, a gdy chcę przyspieszyć zawsze coś wyłazi. Takie moje prywatne uwagi.
Spotkałem kiedyś człowieka, który robił szarą szpachlę na raz. Ale on pracował w firmie i robił tylko to. Wchodził po tynkarzach na równe powierzchnie.
8:30 Mario, jeśli masz jeszcze tę szpachlę, spójrz wzdłuż ostrza (jakbyś celował z pistoletu) czy narożniki nie są zagięte w którąś ze stron. Przy swoich narzędziach używam wyłącznie jednej strony ostrza, tak, by prowadzić "brzuchem po ścianie". U mnie działa i znacząco niweluje rysy oraz osadzanie materiału od zewnętrznej strony w narożach. Pozdrawiam :)
Dziękuję za wszystkie pańskie filmy, które są mistrzowsko zamontowane pod względem sztuki filmowej. ☝️ Dziękuję za porady, ukazywanie faktów dotyczących niedoskonałości chemii budowlanej i niedoskonałości fachowców. ☝️ Większość youtuberów kreuje się na mistrzów świata w swoim fachu, którym wszystko wychodzi na ,,raz".☝️ Dziękuję za fakty, porady i wiedzę. 👍👍👍‼️‼️‼️
Pęcherzyki pojawiają się głównie dlatego, jak za dużo szpachlujemy w jednym miejscu i na siłę chcemy, żeby od razu było ładnie. Jedziemy za pierwszym razem nie za cienką warstwą bez koncentrowania się na jakimś miejscu które wydaje nam się, że wymaga poprawy. Można trochę poprawić ale za dużo też nie bo będą tam bąble.
Co do nakładania wałkiem to dla takiego amatora jak ja jest gigantyczna różnica. Właśnie kończę dom gdzie sam kładłem gładź wałkiem i wyszło jak lustro nawet pod najlepsze światło. Pierwszy raz robiłem coś takiego i po jakimś czasie się wprawiłem i szło sprawnie, natomiast sama paca nakładało mi się znacznie trudniej i były większe nierówność. Co do gładzi to testowałem z 6 i te z wiadra i te z wora. Różnica pomiędzy nimi to przede wszystkim cena. Później już z wora rozrabilem rzadszą i wychodziło tak samo. Trzeba uważać żeby była to gładź która nie wiąże za szybko. Osobiście polecam gładź "omega" bo jest tania i dobra na wałek po odpowiednim rozrobieniu.
Udało mi się raz kupić gładź marki Toupret w fioletowych prostokątnych wiaderkach, ale z doczepionym do wieka zestawem do wykańczania. Zestaw posiadał jeden wałek piankowy (trochę jak izolacja termiczna rur), który nie chłonie wilgoci, ale jest miękki, oraz dwa silikonowe pióra (jedno karbowane, jak znane chipsy, oraz drugie - gładkie do wygładzania)z uchwytami, jak ściągaczki do szyb. Najpierw należało nanieść zaprawę wałkiem i ściągnąć piórem karbowanym, by na drugi dzień, po naniesieniu drugiej warstwy, wyrównać piórem gładkim. Muszę przyznać, że polecił mi to pracownik Castoramy, jako dobry zestaw na małe poprawki dla kogoś, kto nie robił gładzi wcale i całkowicie się z tym zgadzam. Niestety, zestawy te zostały wycofane ze sprzedaży, przynajmniej w moim sklepie. Muszę też powiedzieć, że wraz z nabieraniem wprawy, najpierw zrezygnowałem z wałka, a potem także i z piór, na rzecz stalowego pióra do sztablatury. Nakładanie kilku metrów kwadratowych wałkiem prowadziło do przysychania zaprawy i zmuszało do ciągłego schylania do wiadra. Pióra natomiast wymagały ciągłego odkładania i zmiany narzędzia. Jakość samej zaprawy również była bardzo dobra, a jej konsystencja nie zmieniała się, wraz z postępem prac (wiadro zostaje otwarte i jedynie lekko przykryte wieczkiem).
Gładź z wora od tej gotowej z wiaderka rożni sie przede wszystkim sposobem wiązania. Ta z wora wiąże przez reakcje chemiczną, a gotowiec przez oddawanie wody. Dlatego gotowiec nie nadaje se na dziurki, bo gdy oddaje wodę to sie kurczy i ta dziurka wyjdzie znowu. Pod gotowca ściana musi być już dobrze wyprowadzona.
Gładzę sciany keramzytowe i również pojawiają się bombelki powietrza jednak nie pojawiają się w każdym miejscu. Prawdopodobnie jest to przyczyna ścian tzw. gazowanie ale czy tak jest faktycznie nie wiem. Tak jak wspominales niektórzy mówią o kwestii nakładania. Tak sobie myślę że jeśli nakładasz to na płyty budowlane które nie chłoną wody do może ta gladź szuka sobie powierza i stąd ten efekt. Ja przy keramzycie mam to samo. Ps. Filmik pierwsza klasa.
Mario to jest gość prawdziwy fachowiec widać że bardzo lubi to co robi. A jak mówi przysłowie: "Z niewolnika nie ma pracownika" Trzeba robić to co się lubi😁😁
Panie Mariuszu co sądzi pan o kładzeniu stiuka weneckiego ? Czy amator sobie z tym poradzi? Może jakiś film instruktażowy w pana wykonaniu ? 😉 Pozdrawiam
Robiłem swoje mieszkanie na knaufie i nie było problemów. Brakło mi na koniec na jedną ścianę i kupiłem śmiga bo Knauf był w promocji i szedł cały. Tyle ile się na męczyłem z tymi pęcherzykami to powiedziałem sobie nigdy więcej tego nie kupię. I to robiłem drugą i trzecią warstwę żeby nie było że ściana jakaś inna była
Witaj Mario! 🤝 Film rewelacja! Bez ogródek, zachwalania, cwaniakowania i na temat. Problem z bąbelkami przerabiałem i przerabiam do dzisiaj 😄 Świetnie pokazałeś o co w tym chodzi. W 100% zgadzam się z każdym słowem które powiedziałeś. Filmik jakby od kuchni i o to w tym chodzi. 3maj tak dalej. Rewelacyjnie się ogląda. Pozdrawiam i nic nie zmieniaj bądź dalej tym "starym" dobrym Mariuszem. 💪👍
Jak nie widziałeś mistrzów gładzi na raz to zapraszam....odpowiednie narzędzia i masa i da radę zrobić...pozdro Mario....większość filmików spoko i czasem ciekawe info ale czasem zdazy Ci się rzeźbić
Jako amator który ostatnio budował dom - wałek marnuje więcej gladzi ale jest szybszy i lepiej Wypełni drobne nierówności. Paca jest lepsza do poszerzania spoin 🙋♂️
Mi tez wychodzily bombelki na gladzi ale tylko ja plytach budowlanych jak tu u Ciebie Mariuszu. Przed druga warstwa spsikaj woda ze zraszacza i bedzie elegancko.
Podzielę się doświadczeniem, mianowicie te bombelki które się pojawiały prawdopodobnie świadczą o związaniu i wyschnięciu wcześniejszej warstwy i przy nałożeniu na nią drugiej warstwy, ta poprzednia pochłania wodę z tej nastepnej warstwy oddając powietrze. Pomoże lekkie zwilżenie np spryskanie, bądź gombkowanie wodą przed nałożeniem kolejnej warstwy. Widać to szczególnie przy gładzi wapiennej która jak wyschnie to nakładanie kolejnej warstwy bez uprzedniego zmoczenia to istna katorga..
Pamiętam swoje pierwsze spachlowanie rok 1990 i mimo że jestem po szkole Budowlanej, musiałem uczyć się na próbach i błędach internetu z dobrymi doradcami było brak.
Witam i pozdrawiam z pola bitwy . Właśnie maluję mieszkanie tylko u mnie pełno mebli i gratów coś strasznego nie ma to jak puste pomieszczenie , ale ja nie mama gdzie się z tym wszystkim podziać :) .
Uwaga rada dla Was. Jak zrobicie w miarę rowno pod halogen gładz. To przy świetle zwykłym będzie idealnie. A jak zrobicie w miarę równo przy świetle dziennym to zawsze będziecie mieć w miarę równo ;)
Hejka Co do bąbelków to nie ma w zasadzie znaczenia jakiej firmy jest materiał, przy nakładaniu wałkiem czyli materiału rzadkiego często się pojawiają na drugiej warstwie, jedyna zależność jaką zauważyłem to że występują głownie tam gdzie podłoże pod pierwszą warstwą było niechłonne ( np. stara farba ), na chłonnych tynkach czy płytach się bardzo sporadycznie pojawiają. Myślę że to efekt wypychania powietrza z pierwszej warstwy przez wodę z drugiej, dużo pomaga zmoczenie pierwszej warstwy przed nakładaniem drugiej ( aczkolwiek nie zalecane ) lub nakładanie drugiej warstwy na mokrą jeszcze pierwszą. Na etapie szpachlowania takie bąbelki są stosunkowo nieszkodliwe, stają się wybitnie irytujące dopiero przy malowaniu ścian zwłaszcza natryskiem.
@@franzbeckenbauer242 to ja też dołączam do kółka informatyków-majstrów ;) I tak jak większość prac remontowo-budowlanych nieźle mi idzie, tak wszelkie tynkowania, gładzie itp. jakoś strasznie opornie. Acz mam wrażenie, że to przez to, że robiąc za bardzo idealnie chcę od razu zrobić ;)
Taka ciekawostka W Angli do Sklepu B&Q (jest to odpowiednik Castoramy- ten sam towar) przyjechala pierwszy raz paleta śmiga w wiaderkach. Kupilem jedno wiaderko i moze sprzedalo sie 10 wiaderek. Potem ts paleta stala ze 3 miesiace I nikt tego nie chcial. Po pol.roku sprzedawali za jakies 50gr za wiaderko a na koniec bylo za darmo. Prxypadek
Ja mam z pencherzykami powietrza takie doswiadczenie że powstają kiedy zbyd szybko mieszam szpachle przy wolnych obrotak powstają ale rzadko lub w ogóle 😊
Co do wygładzania i rys, warto krawędzie pacy odgiąć lekko kombinerkami np. ku górze. Paca nie zostawia wtedy ostrych rys a gładz bardziej rozlewa się po ścianie
Piszę komentarze raz na rok lub dwa ale tutaj pokazane rzeczy o których nikt nie mówi. Kwestia bablowania to temat rzeka i pojawia się na każdym forum. Z masą nakładana paca z wiadra lub sypka nigdy nie miałem takiego problem jako amator. A z wałkiem przeprawa....
Ile ja się namęczyłem ostatnio z tymi bomblami, kładłem gładź właśnie Śmigiem A2 - nowa budowa. Ale jak kilka lat temu robiłem gładź w pokoju teściów, to nie mogłem wyjść z zachwytu. Oczywiście naoglądałem się filmików naszego mistrza.
Ten film z budoradka co wybrać siatkę fizelina czy papier dosyć start ponad 6 lat, może warto nagrać coś nowego bo pewnie dużo się zmieniło od tego czasu ?
Witam, jeśli chodzi o nieszczęsne napowietrzenie to pracowałem ostatnio wałkiem i knaufem rotband z wiaderka. Nakładając na sufit miałem takie same pęcherzyki musiałem robić poprawki. Myślę że od rodzaju gładzi to nie jest to zależne
Witam. Czy mozna nakladac gladź szpachlowa atlas gta na sciane z farba ktora nie chce zejsc.mocno sie trzyma podloza i zostala zagruntowana cerasitem ct17. ?? Prosze o porade.
W ciągu ostatniego roku amatorsko położyłem gładź na całym parterze i całej piwnicy łącznie około 140 m2 powierzchni (ściany 2.5m na parterze i 2m wysokie w piwnicy, więc całkiem sporo metrów ścian) na początku zacząłem śmigiem a2 i wydawało mi się to świetną opcją, jednak dopiero jak zacząłem używać cekola oraz optimy z worka to zobaczyłem różnicę. Mam wrażenie że gładzie z worka są dużo bardziej wydajne i dużo lepiej się z nimi pracuje, gotowe gładzie moim zdaniem wysychają dość szybko i kolejne gładzenia morzem sprawiają że robią się jakiejś dziury, a później trzeba czekać 2 dni aż można to szlifować, natomiast gładzie z worka moim zdaniem wybaczają więcej i są bardziej zbliżone do gipsu szpachlowego gdzie po prostu praca jest przyjemniejsza.
I tak i nie. Gładzie z worka są przede wszystkim znacznie tańsze i łatwiejsze w dostosowaniu pod swoje upodobania (gęściej / rzadziej jak kto lubi). Ale ich przygotowanie wymaga znacznie więcej czasu (do tego sprzątanie pyłu) , a potem dodatkowo porządnego umycia wiadra. Ja osobiście robiłem wieloma rodzajami, ale najlepsze efekty uzyskałem z tymi, które można było szlifować na mokro: Cekol F-16 i Atlas GTA. Ale też jestem tylko amatorem i nie mam odkurzacza budowlanego, dlatego każde ułatwienie zmniejszające zapylenie na koniec jest na wagę złota.
Ja jednak wolę te gotowe, bo jako amatora cholernie mnie irytuje przygotowywanie tych workowych. Zwłaszcza, że zwykle jak sobie przygotuję więcej, żeby co chwilę nie dorabiać, to mi na odmianę potem pół materiału zdąży zaschnąć zanim na ścianę położę :/ Poza tym robię zazwyczaj jakieś mniejsze kawałki i takie wiaderko gotowca, którego można potem jak co przechować i użyć później finalnie wychodzi mi korzystniej, bo optymalnie ten materiał zużywam, w przeciwieństwie do workowych, które albo mi zaschły podczas roboty, albo coś tam potem wilgoc się zawsze dostanie i kamienieje w worku itp. cyrki.
@@Malina_1_9_8_6_ mam porównanie bo pracuje na codzień przy gładziach i o ile czas pracy może być zbliżony to przy walku jest przes pół lżej niż przy szpachlowanie sama blachą
@@Malina_1_9_8_6_ No jak uwierz, jak wiadro gładzi pod wałkiem znika w mig, a pacą, nakladasz na pacę, na sciane, rozciagasz, nieee nie ma opcji. Gdybym sam nie robił to może bym uwierzył, a tak to paniee idź Pan :D tyylko wałek!
Jak zwykle świetny film, szybko minał bo ciekawy i pełen pomocnych rad. Ostatnio dzięki Tobie i twoim filmom udało mi się położyc płytki na podłogach w domu i zrobiłem całą łazienke. Dzięki :)
Paca z odciągiem, pierwszy raz widzę coś takiego! Zobaczyłem na filmie, właśnie zakupiłem! W sobotę mam szlifowanie pokoju to sprawdzę jak to cudo będzie się spisywać. Jak zadziała to żona nie będzie mi marudzić, że się pyli :D
Mogę podzielić się swoimi doświadczeniami po szlifowaniu. Poszło mega sprawnie i praktycznie żadnego pyłku na podłodze. Od początku gradacja P180 i tak ogarnąłem jednym "papierem" pokój 12m/kw. Początkowo musiała przyzwyczaić się ręka do siły nacisku. Dla wygody doświetlenia szlifowanej powierzchni wykorzystałem listę LED i baterie 12V. Taśmę okleiłem wokół pacy. Odkurzacz WD3 z workiem pięknie przyjął pył. Zestaw, który nabyłem ma regulację przepływu powietrza przy samej pacy oraz przy wtyku do odkurzacza. Trzeba przecież dać dla odkurzacza czymś oddychać ;) Polecam!!