Komplementy warto dawać zawsze i każdemu! Jakiś czas temu pochwaliłam panią sprzątającą na moim osiedlu, bo zasługiwała - na ulicach ani jednego papierka. Jest to ciężka i niewdzięczna praca, którą ludzie niekiedy pogardzają. Aż się jej łezka zakręciła w oku. Zauważyłam też, że ludzie nie wiedzą jak zareagować na komplement i zwykłego dziękuję nie wydukają, niestety. Pozdrawiam!
+Sorbet cruelty - free - blog najważniejsze, że komplementy zazwyczaj dajemy też dla własnej satysfakcji, więc nie trzeba się przejmować brakiem konkretnej odpowiedzi. Ale na pewno te osoby docenią takie pochwały. Trudno przechodzić obok nich obojętnie.
Zawsze lubiłem jak kobieta chwali moje zdolności jako kierowcy :D oraz wybór miejsca na spotkanie, filmu w kinie czy spektaklu w teatrze, bo zawsze się do tego przykładam.
Te ostatnie 10 sekund jest wręcz idealnym komplementem, jak przypominam sobie na innych (ale nie wszystkich) kanałach, kiedy na początku "żebrają" o polubienia. A u ciebie zabrzmiało to o wiele lepiej, subtelnie. Pozdrawiam.
Dzięki wielkie! Potwierdzileś mi, że warto komplementiwać. Zresztą bardzo lubię to robić. Pozdrawiam świątecznie 🙌👼. W komplementach cenię głębsze treści.
Bardzo ważny materiał, super że powstał. W moim odczuciu tylko zabrakło na końcu małej uwagi, że jeśli to TY otrzymałeś komplement, to po prostu podziękuj, zamiast się od niego wymigiwać słowami typu "a przestań, wcale że nie" xd bo tak samo, jak czasem nie umiemy prawić komplementów, tak samo nie umiemy ich przyjmować, a ja np jak ktoś mi odpowiada coś w tym stylu to czuję się bardzo zakłopotana i lekko oburzona, że uważa moje zdanie o nim za jakiś nieprawdziwy wymysł i go odrzuca...
Świetny materiał Panie Łukaszu ja nigdy nie miałem problemów, z mówieniem komplementów i ,do dziś nie mam.Lubię ja mówić kobietom i moim koleżanką .Pozdrawiam;)
Ha, niby wydawało mi się, że komplementy prawić umiem szczere i od serca, zawsze bazowane na prawdzie, a tu mi wytłumaczono, że chwaleniem rzeczy osoby a osoby to różne kategorie. :) Niby to podskórnie wiedziałem, ale jednak dobrze jak ktoś rzeczowo opowie.
Jak zwykle świetny odcinek! Prawienie komplementów sprawia mi dużo radości, którą niestety błyskawicznie potrafi popsuć odbiorca swoją odpowiedzią. Zamiast chociażby "dziękuję, miło mi" słyszę najczęściej wykład uzasadniający coś wręcz przeciwnego. Cała para wtedy ze mnie uchodzi.
Ostatnio na weselu, kolega co jakiś czas gapi mi się w dekolt. -to ile my się nie widzieliśmy? -myślę, że jakieś 9 lat - to bardzo korzystne 9 lat dla ciebie Od razy pomyślałam o tej sytuacji, kiedy wspomniałeś o zakłopotaniu komplementowanej osoby.
material swietny! mam jednak pytanko, jak i czy w ogole robic komplementy w pracy? np szef podwladnemu albo na odwrot? bo mam w pracy swietna szefowa, i wlasciwie mozna jej codziennie i na kazdy temat mowic komplementy, mam jednak wrazenie ze ja jako jej podwladny nie bede wiarygodny jak jej cos milego powiem. ona w koncu moze sobie pomyslec ze jej tylko tak mowie bo jest moja szefowa? jak komplement ladnie zapakowac zeby byl wiarygodny? i czy mozna kobiecie zameznej zrobic komplement na temat wygladu? czy w nowoczesnym swiecie nie zostanie to uznane za zbyt seksistowskie ?
W sumie to skończę na dniach Sztukę Wojny i miałem czegoś innego szukać do czytania a tutaj proszę. Mam nadzieję, że to jest link referencyjny i coś z tego dostaniesz. Pozdrawiam
Film jak zwykle trzyma poziom i jest bardzo dobry. A co z pochlebstwami? To w końcu wyjątkowe komplementy, od których gentlemani powinni stronić. Może temat na kolejny odcinek z aktualnej serii? Pozdrawiam Patryk
+Patryk Baszak rozumiem, że uznajemy tu pochlebstwa jako słowa mniej szczere, a bardziej nastawione na korzyść dla nadawcy. W takim wypadku nie tyle nie wypada ich mówić, co są nieopłacalne. Brak szczerości zostanie prędzej czy później wykryty, a nadawca wówczas straci dobre imię i zaufanie. Natomiast odbiorca może stracić także, bo będzie utwierdzany w tym, że jego działania są świetne, choć w rzeczywistości nie są. Nie będzie wówczas świadom swoich braków i nie będzie nad nimi pracował.
Nagrał by pan jakiś materiał dotyczący czegoś co wydaje mi się powinien umieć każdy gentelmen czyli tańca mógłby pan stworzyć całą playlistę dotyczącą tańca jak to np zrobił pan z tematem brody ? Zwracam się z tym tematem ponieważ sam nie do końca potrafię tańczyć a studniówka przede mną i cała masa osiemnastek znajomych i chciałbym nie skompromitować ani się ani w danym momencie mojej partnerki w szczególności na studniówce
Taki pomysł chodzi mi po głowie. Nawet już robiłem pewne podejście, ale ostatecznie nie wyszło. Bo niestety w tym wypadku "do tanga trzeba dwojga" :) Ale ciągle mam ten temat z tyłu głowy.
Czas Gentlemanów mimo wszystko dziękuję za odpowiedź (niewiele twórców w dzisiejszych czasach to robi ) i życzę panu aby pan znalazł w końcu osobę z którą będzie pan w stanie stworzyć ów materiał dotyczący tańca i będę go oczekiwał
Chciałabym poczynić sugestie co do treści kursu budowy wizerunku zawodowego, który Pan w tej chwili przygotowuje. Myślę, że byłoby dobrze gdyby znalazły się tam informacje dla osób, które chcą zmienić ścieżkę kariery zawodowej/rozpocząć drugie studia? Czy kurs przygotowuje Pan samodzielnie czy też współpracuje Pan z osobami, które zajmują się tą tematyką profesjonalnie?
Mam niebywale wrecz szczescie w komplementach. Jest taki rodzaj komplementu,ktory rekompensuje wrecz caly "hejt",jakiego czlowiek doznal od innych lub samego siebie. Cos,co powoduje,ze przy odrobinie,no dobra calkiem sporej dawce odpowiedniego szalenstwa,generuje w nas taka sile i chec do zycia,ze czlowiek,choc podejrzewa sie o to,ze jest stukniety i nie ma zadnej podkladki na to,ze nie jest,jest pewny tego,ze ma racje.jestem mega szczesciara,bo ten rodzaj komplementu sprawil,ze wiem,ze sama komplementuje z jednoczesnym przyjeciem komplementu z blyskiem w oczach.to taki rodzaj zadufania w sobie z ufundowaniem zadufania drugiemu czlowiekowi,przy czym,jako ze oboje zadufani w sobie w prozni nie sa,ma to odpowiednie ksztalty i rozmiary na rzecz i wzgledem otoczenia,natomiast wobec siebie jest motorem napedowym nadziei radosci i spelnienia bez udowodnien.grunt,to odpowiedni czlowiek.co wiecej,ten rodzaj komplementu nie spoczywa na laurach,po prostu domaga sie wrecz szalenstwa we wlasnych pragnieniach.ten komplement to kapitulacja wzgledem drugiego czlowieka przyjeta z ulga i radoscia.po prostu,pewien facet powalil mnie na lopatki soba i tym,co zrobil ze mna.w stopniu "panuje nad sytuacja levelu hard". To jest to,co widze i czego doswiadczam.
Co wiecej,ja wierze,ze dozyje takiej chwili,w ktorej to moje kochanie pozwoli mi na nadanie nazwy tej piekarni.po prostu sie ze mna zgodzi tak,jak Pan Bóg przykazal😀
A może jakiś materiał o dandysach? Rys historyczny, co to znaczy dzisiaj być dandysem, czy i jeśli tak to w jaki sposób wiąże się to z byciem gentlemanem itd. Pozdrawiam bezpretensjonalnego (co nie takie oczywiste) gentlemana.
czy pan w swoim prywatnym życiu jest tez tak świetny niech pan pokaze swoją rodzinę wszystkie swoje dzieci abyśmy widzieli , że jest pan wiarygodny w swoim przekazie