ogromnie się cieszę, że arta jest w WoTcie, dzięki temu mogę się spełniać, mogę walczyć z innymi czołgami bez narażania siebie i uprzykrzać innym życie cieszę się także, że nikomu z WG nie przyszło do głowy jej usuwanie z gry dzięki arcie gra w WoTa jest zdecydowanie lepsza!! pzdr
Z tej strony ci się podoba. Jak sobie grasz zwykłym czołgiem i na samym początku bitwy zrywasz od arty za full HP też uważasz, że arta jest taka fajna? No chyba nie.
A mi się najbardziej podoba jak Hallaczysko robi tło, wczuwa się np. w los E-50M, który być może zawinił tylko tyle, że chciał zrobić jakieś misje, coś ugrać... I klops :D hihi :D spoko takie domysły nad truchłem :P
Bardzo fajny filmik. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak dużo osób lamentuje na temat artylerii. Nie wyobrażam sobie tej gry bez niej. Właśnie dzięki, że jest możemy się przekonać jak bitwa - ,,wojna'' potrafi być nie przewidywalna. Tym bardziej, że na współczesnym polu bitwy, artyleria odgrywa niesamowitą rolę - przykład konflikt na Ukrainie, gdzie Rosyjska artyleria siała spustoszenie bardzo precyzyjnym ostrzałem. Podsumowując ,,Baboki'' są potrzebne w tej grze, żeby gra była ciekawa. Pozdrawiam Jacek.
w tym momencie kolega ma 1882 wn8 takze fajnie ....Hallaczku twoje slowa potrafia rozczarowac bo nawet zwykla czerwona szmata w arcie psuje ta gre i nie wiele trzeba skilla by nia grac , pokazywanie ile radosci sprawia jebniecie za tysiac na twoim kanale i twoja radosc daje poczucie tym leszczom ze warto to robic dalej, dziekuje ci z calego serca ,mam nadzieje ze w kolejnych twoich bitwach na Wot arty nie beda cie oszczedzac i bedziesz rownie szczesliwy jak gracze ktrorzy oberwali w tej bitwie pozdrawiam Aga
Ale wy nic nie wiecie. Polecam grać artą X tieru gdzie macie ponad 45 sek przeładowania i celność że szkoda gadać. Bitwy gdzie zrobi się ponad 4.5k dmg przy obecnym czasie trwania randomów które często kończą się 1:15 lub 3:15 to nie lada wyczyn. Płaczcie dalej i czekajcie aż wejdzie ogłuszenie jakie testują na piaskownicy to jeszcze zatęsknicie za obecną artą.
Cały problem polega na tym, że to nie T-54 Ltw. rozwalił G.W.E100, ale AMX 50 120. Niezły teamkill, ciekawe, co pajac przyniósł swej drużynie przegraną.
Zobaczcie jak MAŁO "expa" dostaje artyleria za taki wynik obrażeń. Jak długo trzeba grać artylerią, aby zrobić kolejną z drzewka. Nie wspomnę o jej "wymaksowaniu". Kolejna sprawa, ile tutaj było szczęścia, ile nie celnych strzałów (nie z winy operatora oczywiście). To tak na marginesie dla płaczków co nie lubią artylerii.
Gówna wymaga, arta nie wymaga żadnego skilla. Wymaga tylko farta i zero skilla zero jakichkolwiek skomplikowanych czynnosci, siedzi i o metr się nie ruszył. Stalowych nerwów? ja przy tym usypiam. Sam jesteś cebula.
+Sante Paulus po 1 napisałem że sprawna ręka a nie skill Po 2 nie ruszysz o metr? To po 1 strzale kontrę dostajesz Po 3 skoro cię to nudzi to nie moja sprawa ale trzeba mieć stalowe nerwy jak przeciwnik ruszy się o 5 metrów i przez to spudlujesz kolejny raz z rzędu bo serb tak chce I nie jestem cebula :)
Z Romkiem niestety się zgodzę. Arta może za bardzo boli, ale nie da się zaprzeczyć, że przy tak małej ilości expa za taki wynik, trzeba mieć jakąś satysfakcję z osiągnięcia trafienia w przeciwnika. Za brak właściwego balansu, przyjaznego wszystkim graczom, winić należy WG.
Na ostrzeżenie o artylerii byłoby fajnie i za razem bardzo realistycznie gdyby w chwili wystrzału byłoby słychać ten huk. Sam huk wystrzału bez jakby ostrzeżenia, że leci pocisk w naszym kierunku. Tylko to i byłoby epicko :D
Myślę, że większe znaczenie miało tutaj to, iż pociski na artach wyższych tierów są zwyczajnie tak drogie, że strzelanie na ślepo kończy się prawie zawsze ujemnym bilansem.
Postanowiłem poznać przeciwnika i zaczałem grindować arty, po czym przeszedłem na ciemną stronę mocy. Widzę teraz ich miejsce w wocie.////////Moim zdaniem baboki ratują dupę drużynie która często jest nieudolna, jezeli tak ostro siadacie na arty to może porozmawiajmy o wynikach 15:0. W wocie nie wszystko jest fajne, ale najgorzej trafic na drużyne która w sumie nie wie co robi jeden jedzie na wstecznym drugi bokiem a trzeci na plecach. I wtedy jak się znajdzie ogarnięty artylerzysta może wspomóc resztki sił umysłowych swojej drużyny i zadać przynajmniej jakieś obrażenia. Wiem ze rozpętam shit storm, sam nie lubię oberwać z arty ale kto lubi. ALE TO NIE ARTA JEST PROBLEMEM TYLKO NIEUDOLNI GRACZE ! zagrajcie artą i zobaczcie że to 5k dmg na strzał jest tylko na papierze, i jak traficie 1 na 3-4 to się cieszcie że serb wam sprzyja.Gram m40/43 i gw pantherą nie raz robiłem duży dmg dlatego ze jeżdzę za drużyną i pomagam komu trzeba i ! cokolwiek napiszecie nie raz team pisał mi MVP bo myślę i patrzę na mapę. Jak trafiacie na artę która na 8mkach bije lighty 5 tieru to się nie dziwie że się złościcie, zaufajcie mi jednak że to właśnie artylerzysta może wam uratować 4letters.///////////Słowem zakończenia to nooby/retardsy i jak kolwiek ich nazwiecie są problemem nie arta. Nie jestem Pro ale życzę wam takich artylerzystów w drużynie jak ja. A drużynom jak najmniej idiotów którzy nie wiedza co mają robic albo testują nowe patenty.
Mnie by cieszyło już to gdyby arta się po każdym strzale świeciła na chwile, żeby nie mogła bezkarnie stać w rogu mapy i na koniec albo płakać że głupia drużyna zginęła a on nic nie postrzelał przez nich albo się cieszyć że mu wszystko świecili i bezkarnie strzelał.
Jestem na M44 i nie mam siły nią grać. Wszystko fajnie, mobilność dobra, wychył działa na boki super, czas skupiania dość szybki ale jak już strzelisz to SerB jeden wie gdzie ta kupa poleci. Może moje nawyki celowania z niemieckich artylerii mi przeszkadzają...
obejrzałem to wczoraj... i zagrałem 3 bitwy T92... eeee pełne skupienie i pudła o 20 m od środka celownika, z trafianiem w cel to tak jak te ostatnie dwa trafienia tutaj... niby pudło a czołg rozwalony(ale żadnego one shoot'a)
Arty psują rozgrywkę w wocie. Nie powinno ich być. Bez losowania w obu drużynach tych "wkurwiaczy" jest o wiele ciekawiej, zwłaszcza na Malinówce i Prochorowce.
To jest śmieszne. Połowa z tych strzałów nie powinna w ogóle wejść. To jest dokładnie to o co mi w tych głupich artach chodzi. Gość strzela, pocisk powinien polecieć w miejsce, które wybrał, a w zamian wybiera jakiś tor z dupy i wali czołgistę, który jest już 3 metry dalej za full hp. Czyste RNG, z całym szacunkiem - 0 skilla. Jak sprawdzicie wyniki na zwykłych czołgach u osób, które art używają, to zwykle stosunki uszkodzeń są mniejsze niż 1. Wyjątki doskonałych arciarzy, którzy wiedzą o co chodzi w grze normalnymi pojazdami potwierdzają jedynie regułę. Pozdrawiam z takim balansem. Żeby nie było, że się czepiam i pieprzę 3po3. Z ciekawości posprawdzałem osiągnięcia na innych czołgach i stosunek uszkodzeń ponad 1 to rarytas. Na artach każdy może zrobić dobry wynik, nawet jeśli sytuacja wystąpi w 1/100 bitwach to i tak jest to dziadostwo i niesprawiedliwość względem zwykłych pojazdów.
oczywiscie ze potrzebny skill(doswiadczenie) . musisz wiedziec jak zachowują się ludzie , przewidywać ich ruchy. znać przestrzały na mapie.... to nie takie easy jak wiekszosc mysli. pozdrawiam.
Po pierwsze gratulacje dla gracza za wynik. A wynik? Zrobiony tylko dzięki RNG. Połowa tych strzałów nie miała prawa siąść. I mogę się założyć, że przez następnych naście bitew będzie sadził kartofle a nie trafiał.
pytanie z innej beczki: dawno niegrałem w wota, wszedłem dzisiaj i chciałem zagrać na rozwałce ale nigdzie nie mogłem jej znaleźć:/ czy coś majstrowali przy tym trybie?
Jak cie trafia to wkurzajace, ale jak sie meczymy zeby za team debili (czasami) wyciagnac bitwe to juz super, gg, wp, gj? Zeby grac arta tez trzeba miec skilla, poczekaj jak wejdzie ogluszenie, bedziecie plakac za tymi artami
hallack05 pisze do ciebie pod starym filmem bo pod nowym mógłbyś nie przeczytać albo odpisać. Chodzi mi o to że oglądam prawie kazdy twoj film tylko że tych mistrzostw świata, fragowania itp. takich filmików jest juz bardzo dużo. 3-4 tyg. temu zrobiłeś 15 vs 15 tylko że to polega na zwykłej bitwie że jadą oni na siebie, a mógłbyś zrobić żę stoją oni naprzeciwko siebie na jakiejś otwartej przestrzeni i w bezruchu do siebie strzelają to wtedy mozna porównać te czołgi. albo cała linia td-ków rosyjskich vs cała linia td-ków niemieckich. Nie chodzi mi o to żeby stali oni cały odcinek np 4 razy naprzeciwko siebie tylko np 2 razy by sie postrzelali a potem np 2 razy w formie zwykłej bitwy. Mam nadzieje ze to przeczytasz. Jeżeli przeczytasz i cos z tego co napisałem bedziesz miał wprowadzic to fajnie by było jakbyś odpisał. ;)))
hallack ale w realiach 2 wojny światowej nie można było wiedzieć czy artyleria strzeliła a armored warfare to te czasy i moim zdaniem żołnierze wiedzą że arta przeciwnika strzeliła
narzekacie na t92 która na strzał bierze eaz na 15 strzałów. Mnie osobiście dużobardziej wkurza b-c bo jak postawi cię na gąski to cię zje i się tylko coraz bardziej wkurzasz.
Ta arta, to większe skurwysyństwo dla grającego nią, niż przeciwników. To gówno jest tak niecelne i jeszcze ładuje dłużej niż t92. Zapomnij o celowaniu w ruchome cele, bo wychył w poziomie to komedia. Jak zaliczyłem one shota pierwszego od chyba tygodnia gry tym crapem, jeszcze na himmelsdorfie to poleciałem do sklepu szampana kupić. Często zakładałem stockową armatę, bo nią dało się coś zrobić, bo topowa generowała tylko wkurwienie. Druga sprawa to moje WR pomimo starań to 39% (ok. 150 bitew) no kurwa go mać. Dlaczego jak nią gram, to tyle jebanych pomidorów mi losuje. Co przekłada się na ilość strzałów, bo zwykle oddam ze 2-4 strzały w bitwie a trafia w cel co dziesiąty, a co piąty może zrobi splash damage. To jest jedyna arta, która zasługuje na buffa. To są moje "refleksje" dot. gry tą artą, nie wiem, może akurat padło na mnie, że RNG mnie rucha w dupę bez wazeliny, ale kolega z plutonu mówi, że też jest najbardziej chujową artą, jaką grał. Naprawdę żałuję, że ją kupiłem, stracony czas i kredki mogłem spędzić na jakiejś amerykańskiej, albo brytyjskiej.
+Radek Śliwiński e to jednak nie kupuje dobrze że napisałeś bo ja to bym nie wytrzymał, mnie to strasznie m40/43 wkurwialo niecelne gowno, a podobno dobra arta..
Gdyby nie arta, na każdej mapie byłoby pełno kamperów. Na przykład na koniec bitwy zostaje jakis wolny ciężki czołg, a w przeciwnym teamie batchat. batchat wjedzie na górke (tak jak np na kopalniach) gdzie czołg ciężki nie wjedzie. i co teraz? oczywiście, to nie tylko jeden powód dlaczego arta nigdy nie powinna zostać usunięta
+marian marek ludzie się campią jak jest arta a nie jak jej nie ma. jest arta to wszyscy chowają się za górki i kamienie i często jest remis. campa na kopalniach? hahaha niezły żart
A ja tam lubię arty. Zwłaszcza jak jadę A-20, te moje ogarniaja, a te przeciwnika próbują mnie trafić mimo że zapierdalam 70km/h (tak, bywali geniusze którzy probowali strzelac do tak rozpedzonego a-20 z arty).
Filip ty się śmiej, ale gdy nie ma innych widocznych celów warto oddać taki strzał wiary ;) Często mi się zdarzało takiego zapierdalającego lighta trafić bezpośrednio na rozwalonym celowniku :P