Na Raciborszczyznie spotkac zająca jest cięzko. Niegdys byly widoczne na łąkach ale po powodzi w 97 przez wiele lat wogole zajecy nie widzialam. Teraz czasem ale wciaz za malo zbyt rzadko. Powodz przetrzepala i jeszcze mnostwo lisow.
Kiedy tak czytam komentarze , to zaczyna do mnie docierać jakie społeczeństwo mamy w kraju. "som", "drogom" .... co to za słowa??? to nie są przejęzyczenia , tylko świadomie pisane błędnie wyrazy. Do tego cała chmara "mądrych" ludzi oskarżających myśliwych ....ktoś tam napisał ,że w naturze dzika nie widział i musiał jechać do zoo... Może trzeba po prostu z wirtualnego face'bookowego świata wyjść do lasu panie Guralej. Ciekawy i mądry program , tajemnice kniei , oby tak dalej .
Co się dziwisz? Lewactwo zawsze było głupie, a wypowiada się na wszystkie możliwe tematy pouczając innych. Zupełnie jakby czuło jakąś misję przebudowy świata na swoją debilną modłę. Taki nie pójdzie sto metrów w las, bo kleszcze itp. A z asfaltowej drogi i to w środku dnia guzik zobaczy. "Wiedzę" o myśliwych czerpie z kolei od feministek i starych lewaków pokazywanych w tv, którzy nie obcują z przyrodą na codzień, a o ich braku przyrodniczego wykształcenia nie wspomnę.
Skąd te dane? Od masonów czy od Biedronia? Może od feministek broniących zwierzątka, a mordujących nienarodzone dzieci? Przeciwnicy polowań to najczęściej lewacy na politycznych usługach albo głupcy bez wiedzy o przyrodzie.
@@pistofalszywipatrioci łowiectwo myśliwi to właśnie półgłówki bez wiedzy o przyrodzie sztuczna ingerencja przez odstrzal szkodzi.. Albo taka sytuacja walka z fikcyjna wścieklizną zaszczepiło wyleczyli lisy wilki więc żyją dłużej i zwiększają się stada. Dlatego zająców mniej. Albo taka sytuacja.. Rolnik kosi zboże i ogólnie plony, to zając jest widoczny z wielu metrów i jest łatwym łupem drapieżników. Do rowu sie nie schowa bo nie ma
Najlepszym sposobem ochrony szaraka będzie zaprzestanie polowań na tego sympatycznego mieszkańca pól... Drugim systematyczny odstrzał drapieżników. Zabawa w klatkowanie jest nieopłacalna, ze względu na to, że zająca można ustrzelić praktycznie cały rok!!! denne starania
nie umiem tego zrozumieć dlaczego ludzie nie lubią myśliwych som zawsze na nie a jak dzik zbuchtuje ryjem pole na którym są posadzone ziemniaki,buraki to od razu leci jeden z drugim po odszkodowanie
Strzelaj, a potem nie będzie miał kto hodować zajęcy i redukować liczby lisów. Zając i kuropatwa wyginą. Potem w wielohektarowych uprawach rzepaku i kukurydzy namnoży się tyle dzików, że zaczną włazić do miast tak jak to robią na wybrzeżu. Czasami zastanawiam się czy zieloni są rzeczywiście tak głupi czy tylko udają.
Tyle się na zachodzie gada o ekologii itd. a to właśnie stamtąd przyszła "moda" na wielohektarowe monokultury. Polska staje się drugą Holandią. I gdzie tu miejsce na ochronę zajęcy, kuropatw (zwierzyny drobnej)? Niby mają być tworzone jakieś remizy śródpolne, miedze i małe działki w celu ochrony tych zwierząt ale jakoś tego na wsi nie widzę.
No bo my na Holandii się wzorujemy i Holendrzy nawet na targi rolne przyjeżdzaja szkolić polskich rolników.. Ale te rowy miedze były tylko zakopali je za komuny chyba nwm kiedyś czytałem.