I nikt z turystów nagle nie widzi że w 4 minucie słoń dostaje od opiekuna po skórze i ucieka i że cały czas wbijane są im szpikulce żeby wykonywały polecenia. Siadanie na trabie sloniom gdzie pod trąba cały czas jest szpikulec żeby utrzymał jedna paniusie z drugą która sobie robi zdjęcie no naprawdę świetnie. Może zamiast korzystać z takich atrakcji poczytajcie co te słonie przechodzą żeby zabawić takich turystów jak was.
Naprawdę tak ciężko zauważyć że za parę zdjęć te słonie są specjalne dla was zmuszanie kute ciagniete za uszy trzymane na łańcuchach ? Czy to jest normalne że słoń kręci hula hop czy też wozi ludzi na grzbiecie albo maluję obrazy? Jak można się cieszyć z cierpienia zwierząt? Miejsce słoni nie jest ani w cyrkach ani do zabawiania turystów. Bo żeby on to robił to musi bać się jak ognia tego typa który stoi obok niego i go cały czas kontroluje. Ale damesa na sloniu ma zdjęcie ma się czym pochwalić znajomym.
Mogę wiedzieć która to jest wioska słoni? Zamierzam się wybrać w tym roku do któreś z tych w okolicy Chiang Mai, ale wolałbym uniknąć tej na tym filmie, gdzie słonie są wykorzystywane.
Wykorzystywane to są dzieci przez duchownych . To okolice Chang Mei. Słonie tam są tresowane i dają pokaz dzięki czemu turyści płacą kasę którą idzie na utrzymanie wioski.
@@grzegorzdygudaj6976 bzdura. Na tym filmie widać że są wykorzystywane, właśnie poprzez pokazy i przez jadę na ich grzbiecie. Także mam nadzieję, że ta wioska szybko upadnie.
@@grzegorzdygudaj6976 cóż pozostaje nic jak współczuć słoniom, które cierpią przez głupotę turystów. Zresztą widzę, że poziom rozmowy jest tak niski, że chyba nie wyciągnę żadnej przydatnej informacji.