Tak trudnej rozbiórki Justyn jeszcze nie miał! [Wyburzacze] 

o nieeeeeeeee 🤣

Jakbyś był w tej samej sytuacji co oni i wiedział że każda pomyłka to koszt rzędu kilku tyś zł też byś tak przeklinał

Bo to nie przedszkole tylko trudna i zagrażająca życiu praca, przekleństwa pozwalają rozładowywać nerwy a przy tym się opanować na rozbiórce

Popatrz jaka to oszczędność w słowach. Na przykład słowo "wypierdol" oznacza i wyjmij, wyłącz, przesuń, zsuń...

Zobacz jakich on ma pomocników...... koparkowy też jakiś niepewny.

@@plfan11 Dla mnie używanie wulgaryzmów jest ostateczną koniecznością. Można w kulturalny ale stanowczy sposób powiedzieć coś koledze. Tutaj wymagany jest niestety charakter który zresztą można wyrobić. Da się współpracować na poziomie. Odżuca mnie od ludzi którzy rzucają kurwami na prawo i lewo. Osobiście grzało by mnie jakby ktoś się do mnie zwrócił neardeltańskim tonem "EEE KÓRWA MATYY" albo piszczał coś pod nosem że się niedałoby zrozumieć jego feflunów. XD